Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rusza kolejny uciążliwy remont trasy kolejowej w Małopolsce

Barbara Ciryt
Krzeszowice - Trzebinia to ostatni odcinek trasy kolejowej E30, który ma być przebudowany przy modernizacji linii Kraków- Trzebinia. Roboty ruszą w listopadzie. Kolejarze szykują się do intensywnych działań, a mieszkańcy muszą wziąć pod uwagę utrudnienia.

Pierwsi pracownicy na placu budowy na krzeszowickim odcinku trasy kolejowej E30 pojawią się 13 listopada. Tak na spotkaniu w Krzeszowicach zapowiedział Mateusz Wanat, dyrektor projektu w PKP Polskie Linie Kolejowe.

Od razu w pierwszej połowie listopada planuje się zamknięcie przejazdu kolejowego w Krzeszowicach w ciągu ulicy Daszyńskiego prowadzącej do Tenczynka. Dyrektor wyliczał, że ruch pojazdów w tym miejscu będzie wstrzymany przez półtora miesiąca. Natomiast piesi będą mieli możliwość przejścia. W tym czasie będzie przebudowywane torowisko do kamieniołomu w Zalasiu.

Utrudnień szykuje się znacznie więcej. - Oczywiście mieszkańcy boją się utrudnień, które już nam zapowiedziano na dwa lata, bo zgodnie z harmonogramem u nas przebudowa potrwa do 2020 roku - mówi Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic.

- Zdajemy sobie sprawę, że będzie dużo uciążliwych robót. Inwestycja ogromna, ale czekaliśmy na nią długie lata - przypomina Gregorczyk.

Na odcinku Krzeszowice -Trzebinia ma być przebudowanych 48 km torów i sieci trakcyjnej oraz 45 obiektów typu: wiadukty, mosty, przejścia, przepusty. Powstanie też nowe centrum sterowania ruchem kolejowym w Trzebini. Koszt przebudowy linii wyliczany jest na 600 mln zł.

Między Krzeszowicami i Trzebinią planuje się budowę ośmiu przejść pod torami i nową kładkę w Krzeszowicach. Dojścia do pociągów będą wygodniejsze i bezpieczniejsze. Nowe wiadukty zastąpią dotychczasowe przejazdy w Krzeszowicach, Woli Filipowskiej i Trzebini. PLK zapowiada, że pociągi pojadą szybciej, a kierowcy i piesi unikną oczekiwania na przejazdach.

Mieszkańcy z niecierpliwością czekają na modernizację, ale nawarstwienia uciążliwości nie będą tolerować. Już na etapie projektowania pokazali w Woli Filipowskiej, że jeśli trzeba to zaprotestują.

- Chodziło o przejazd przez tory drogą powiatową. Ludzie nie godzili się na jego zamkniecie i objazd kilometr, czy dwa do kościoła, który widzą po drugiej stronie torów. Teraz mamy obiecane, że będzie przejazd na zamykane rogatki. A wiadukt zostanie ulokowany w przysiółku Białka na końcu naszej miejscowości - mówi Adam Godyń, sołtys Woli Filipowskiej i przewodniczący Rady Miejskiej w Krzeszowicach.

Umowy na modernizację tego odcinka były podpisywane w Krzeszowicach z udziałem Andrzeja Adamczyka, ministra infrastruktury i budownictwa, mieszkańca tej gminy.

- Modernizacje tras kolejowych stwarzają lepsze możliwości podróży w aglomeracjach oraz między regionami i miastami. Podpisana umowa gwarantuje, że szybsze i wygodniejsze staną się również podróże z Krakowa w stronę Katowic. Efektem prac będzie krótszy o około godzinę czas przejazdu pociągów, oczekiwany komfort obsługi podróżnych, a także wyższy poziom bezpieczeństwa - powiedział minister Adamczyk.

PKP zapowiada, że modernizacja torów pozwoli na zwiększenie prędkość jazdy pociągów do 160 km na godzinę.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 24

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
allowTransparency="true">

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto