Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerzysto, bądź widoczny na drodze!

laku82
laku82
Zbliża się wiosna, a wraz z nią na ulice wyjedzie tysiące ...
Zbliża się wiosna, a wraz z nią na ulice wyjedzie tysiące ... sxc.hu
Zbliża się wiosna, a wraz z nią na ulice wyjedzie tysiące rowerzystów. Czy wszyscy będą dobrze widoczni na drodze?

Młodzi, wykształceni, z dużego miasta - portret miejskich rowerzystów


Codzienne wykorzystanie roweru do jazdy po mieście oznacza częste poruszanie się po zmroku. Czy wszyscy rowerzyści są na to przygotowani? Sprawa może wydawać się błaha: Zgodnie z przepisami kodeksu drogowego rower powinien być wyposażony:
1) z przodu - w jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej
2) z tyłu - w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz jedno światło pozycyjne barwy czerwonej, które może być migające

Polskie przepisy dopuszczają wyłącznie migające oświetlenie tylne roweru. Co prawda "co nie zabronione, to dozwolone", ale warto pamiętać, że policja może się "przyczepić" do migającej przedniej diody. Jednocześnie samo miganie ultrajasnej błękitnobiałej diody wyraźnie odróżnia rowerzystę na tle znacznie silniejszych przednich świateł samochodowych i poprawia jego widoczność. Rowerzysta stoi przed trudnym wyborem: własne bezpieczeństwo albo przestrzeganie przepisów. Ja wybieram własne bezpieczeństwo i migające przednie światło pozycyjne. Migająca przednie światło jako drugie światło przednie też nie jest rozwiązaniem: zgodnie z rozporządzeniem rower powinien być wyposażony w jedno światło przednie. Choć trzeba też zauważyć, że częstotliwość migania niektórych dostępnych w handlu lampek jest tak wysoka, że właściwie można mówić o tym, że dają światło ciągłe.

Światła pozycyjne roweru (przednie i tylne) oraz jego oświetlone światłami drogowymi innego pojazdu tylne światło odblaskowe muszą być widoczne w nocy przy dobrej przejrzystości powietrza z odległości co najmniej 150 metrów. Uwaga: zgodnie z ww. rozporządzeniem oświetlenie roweru musi znajdować się co najmniej 35 cm powyżej poziomu jezdni ale nie wyżej niż 90 cm. Jak z tego wynika, "czołówki" czy lampki mocowane do kasku, plecaka lub ramienia są nieprzepisowe.

Rowerzysta nie ma obowiązku mieć włączonych świateł przez cały dzień, wyjaśnia to jednoznacznie art. 51, ustęp 6 Prawa o Ruchu Drogowym w połączeniu z przywołanym powyżej rozporządzeniem. Rowerzyści nie muszą używać świateł w ciągu dnia, bo rowery nie są wyposażone w światła mijania, drogowe ani do jazdy dziennej.
Prawidłowe oświetlenie roweru nie tylko pozwala uspokoić sumienie i uniknąć płacenia ewentualnego mandatu za nieprzepisowe wyposażenie roweru, ale jest podstawową gwarancją bezpieczeństwa na drodze i podstawą wygodnej jazdy po zmroku.

Spośród dostępnych na rynku oświetleń mamy do wyboru:

Oświetlenie bateryjne oparte o halogenowe lub zwykłe żarówki. Jego główną wadą, jest krótki czas ich działania ze względu na dużą energochłonność tego typu oświetlenia. Przy codziennym użytkowaniu roweru po zmierzchu powoduje to duże problemy z regularną wymianą baterii, lub akumulatorków. Duża energochłonność przekłada się także na gabaryty i wagę: tradycyjne oświetlenie bateryjne zasilane jest często aż 4 bateriami AA, podczas gdy oświetlenie diodowe np. tylko 2 bateriami AA, lub mniejszymi. Tego typu oświetlenie przechodzi po woli do lamusa, stąd odradzam kupowanie go. Teoretycznie niższa cena w stosunku do oświetlenia diodowego odbije się później na wyższych kosztach eksploatacji.

Dynamo
Prądnice mają kilka wad: są stosunkowo ciężkie, stawiają opór podczas jazdy, instalacja elektryczna często okazuje się zawodna, a większość prądnic bardzo źle działa w deszczu czy śniegu - po prostu zamiast dawać prąd, ślizgają się po oponie czy obręczy koła. Jednak niektóre rodzaje prądnic są pozbawione tych wad. W szczególności wydaje się, że duża przyszłość czeka prądnice umieszczone w piaście koła. Stawiają minimalny opór podczas jazdy, działają niezależnie od warunków pogodowych i dają bardzo stabilny prąd. Dodatkową zaletą jest wygodne włączanie i wyłączanie świateł roweru przełącznikiem, który można umieścić na przykład na kierownicy. Wadą dynamo w piaście jest stosunkowo wysoka cena (rzędu nawet 200 PLN) i konieczność zakupu praktycznie całego nowego koła, ale wydaje się, że jakość i niezawodność, którą oferuje takie dynamo, jest tego warta. Przy wyborze dynama warto wybrać takie oświetlenie które daje światło także po zatrzymaniu roweru (np. na czerwonym świetle), korzystając z energii zgromadzonej podczas jazdy w specjalnym kondensatorze. Tradycyjne rozwiązania takiej możliwości nie mają i na czerwonym świetle po prostu "znikamy".

Na koniec warto zwrócić uwagę na istotny problem związany z prądnicami: okablowanie. Złe może nam unieruchomić nawet najlepszy system oświetlenia.
Jako osoba korzystająca z tradycyjnego dynama (nie w piaście) mogę Wam je stanowczo odradzić. Znajomi, którzy używają dynama w piaście bardzo sobie je jednak chwalą.

Oświetlenie diodowe
Dają one bardzo mocne pozycyjne światło ciągłe lub przerywane a jednocześnie zużywają bardzo mało prądu. Są stosunkowo tanie, bardzo małe i lekkie. Według danych producentów na jednym komplecie baterii pracują nawet do 50-100 godzin (choć wiele z nich mniej więcej przez połowę tego czasu daje ciemniejsze i gorzej widoczne światło, co często umyka uwadze użytkowników!). To właśnie technologia LED zrewolucjonizowała w ostatnich latach oświetlenie rowerowe na świecie.
Niektóre z dostępnych na rynku modeli dają światło porównywalne z tradycyjnymi rowerowymi halogenami lub nawet silniejsze. Niestety większość dostępnego oświetlenia diodowego nie nadaje się do oświetlania sobie drogi, wobec czego ich użytkownik może się mocno zdziwić wjeżdżając do np. nieoświetlonego parku.

Oświetlenie pasywne: odblaski

Warto wiedzieć, że chociaż przepisy wymagają oświetlenia rowerzysty między innymi z powodów bezpieczeństwa, to jednak bezpieczeństwo zapewniane przez przednie lampki jest często iluzoryczne. Po prostu najsilniejszy nawet rowerowy reflektor jest niemal niewidoczny na tle wielu znacznie od niego silniejszych świateł samochodowych. Między innymi właśnie dlatego warto pomyśleć o wykorzystaniu oświetlenia... innych pojazdów. Dobrej jakości światło odblaskowe roweru jest często widoczne w świetle reflektorów samochodowych ze znacznie większej odległości, niż czerwone światło pozycyjne. Dlatego warto zadbać, aby na rowerze znajdował się z tyłu możliwie dużych rozmiarów czerwony odblask. Im większy odblask, tym większa jego wielkość kątowa i tym lepiej jest widoczny. Bardzo ciekawą formą oświetlenia pasywnego są opony z odblaskowymi paskami, doskonale widoczne z boku, np. na skrzyżowaniach. Często spotykanym rozwiązaniem w Polsce są odblaski mocowane w szprychach kół roweru. Ciekawostką są dostępne np. w Decathlonie odblaskowe lizaki – w Polsce mało popularne, za to we Francji wręcz przeciwnie, a nazywane są tam "écarteur de danger", czyli w wolnym tłumaczeniu "oddalacz niebezpieczeństw".
Propagatorem tego typu odblasku w Polsce jest Olivier et Anna Schneider, francuski działacz rowerowy z Brest i gwiazda ostatniego cyklu "Vélorution - Wielka Rowerolucja Francuska". Jak sam twierdzi niska popularność tego typu odblasków w Polsce może wynikać z kiepskiego designu i skojarzeń z PRLem, tymczasem FUB (francuska federacja rowerzystów miejskich i użytkowych) od kilku lat promuje ten typ odblasku. Olivier wskazuje, że badania naukowe pokazują że znacznie poprawia on zarówno statystyczne bezpieczeństwo użytkownika, jak i jego komfort, gdyż samochody omijają go szerszym łukiem. Lizaki są składane i montuje się je na bagażnikach.

Odblaskowe elementy ubioru, czy kamizelka?

Dobrą widoczność w słabym świetle gwarantuje nie tylko użycie odpowiednich reflektorów i odblaskowych materiałów, ale także odpowiedni dobór kolorów. Najlepiej widocznym w nocy, szarówce czy deszczu zalewającym szyby samochodu kolorem jest kolor jaskrawożółty (a nie czerwony czy pomarańczowy! - choć ten drugi jest dobrze widoczny na tle śniegu czy we mgle). Oczywiście trudno sobie wyobrazić, żeby rowerzysta cały swój ubiór kompletował w tym kolorze, ale warto o tym pamiętać kupując przeciwdeszczową kurtkę czy pelerynę. W każdym razie lepiej mieć taką pelerynę koloru żółtego, czerwonego, czy pomarańczowego niż czarnego. Ja złożoną przeciwdeszczową czerwoną pelerynę wożę na co dzień w sakwie.

W handlu dostępne są zapinane na rzepy taśmy odblaskowe, którymi można spinać nogawki spodni czy umieszczać na przedramieniu. Sam używam takich taśm na nogi codziennie i spełniają one podwójne zadanie: zapewniają dodatkową widoczność na drodze, oraz chronią przed zabrudzeniem od łańcucha lub pedałów nogawki spodni. Inną wariacją na temat są odblaskowe klipsy na nogawki spodni.

Odblaskowa taśma, umieszczona na lewej ręce gwarantuje, że kierowcy samochodów nawet na najciemniejszej ulicy zauważą, jak sygnalizujemy zamiar skrętu w lewo.
Manewr skrętu w lewo to jeden z najbardziej niebezpiecznych manewrów jakie wykonuje rowerzysta, w Polsce podczas skrętu w lewo zdarza się co najmniej 8 proc. wypadków z udziałem rowerzystów i 11proc. wypadków śmiertelnych. Z tego powodu środowiska rowerowe nie rekomendują bezmyślnego ubierania się w kamizelki odblaskowe i protestują przeciwko próbom ich prawnego usankcjonowania.
Kierowca nie jest w stanie zauważyć manewru skrętu w lewo sygnalizowanego przez rowerzystę ubranego w odblaskową kamizelkę, bo jego ręka „zniknie” w blasku dawanym przez kamizelkę, nawet jeśli jest „ubrana” w odblaskową opaskę.
Rowerzysta miejski jest często zmuszony do lewoskrętów, stąd używanie kamizelki odblaskowej w mieście może paradoksalnie zmniejszyć, a nie zwiększyć jego bezpieczeństwo na drodze. Dokładnie odwrotnie sytuacja może wyglądać np poza miastem, gdzie często rowerzysta porusza się wiele kilometrów po jedynej "głównej" drodze bez skręcania i tam kamizelka może się okazać przydatnym odblaskiem.
Warto też zauważyć, że odblaskowe elementy na nogawki i ręce są w przeciwieństwie do kamizelek trendy i "cycle chic", zakładając je w dalszym ciągu wyglądasz modnie.

Nie rób kreciej roboty innym rowerzystom Większość dostępnych w sprzedaży rowerów ma odblaski, natomiast nie ma oświetlenia. Warto zauważyć, że o ile kierowca samochodu dzięki silnym reflektorom może zauważyć rowerzystę nie używającego oświetlenia, a posiadającego odblaski, to takiej szansy nie ma … inny rowerzysta. W nieoświetlonym parku, ulicy, czy na bulwarach Wisły nieoświetlony rowerzysta największym zagrożeniem jest dla innych rowerzystów ! Prawidłowo oświetlony rowerzysta nie ma szans zauważyć tego nie oświetlonego. Stąd jeśli nie przemawia do Ciebie troska o własne zdrowie i życie to pomyśl przynajmniej o innych rowerzystach.

Chociaż mit rowerzysty jako "nieoświetlonego batmana" powodującego wypadki jest nieprawdziwy, bo w policyjnych statystykach tylko 1 procent wypadków z udziałem rowerzystów spowodowanych jest przez brak oświetlenia to plaga nieoświetlonych rowerzystów robi "krecią robotę" działaczom rowerowym starającym się o różne "rowerowe" udogodnienia na mieście, dając do ręki argumenty przeciwnikom takich zmian. Zatem: rowerzysto jeśli nie masz jeszcze oświetlenia to koniecznie je kup i nie psuj opinii innym rowerzystom.

Na przestrogę: światełka, odblaski i kamizelki odblaskowe wydają się być ulubionym tematem zastępczym Policji i mediów. Niewielka skala problemu w porównaniu do wszystkich zdarzeń oraz tworzenie mitu nieoświetlonego (i czasem pijanego) rowerzysty odwracają uwagę od realnych przyczyn wypadków, w efekcie obniżając skuteczność wszelkich działań nt. bezpieczeństwa ruchu drogowego, a często prowadzą do działań wręcz szkodliwych jak rozdawanie kamizelek odblaskowych, które zmniejszają bezpieczeństwo rowerzysty przy lewoskrętach.

Zobacz też:


Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto