Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rocznicowa pikieta z komunikatem: "Co siedem sekund na Ukrainie ginie jeden rosyjski żołnierz"

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Pikieta pod konsulatem w niedzielę, 17 września
Pikieta pod konsulatem w niedzielę, 17 września Małgorzata Mrowiec
Koło krakowskie Młodzieży Wszechpolskiej zorganizowało w niedzielę, 17 września - w dniu 84. rocznicy sowieckiej napaści na Polskę - pikietę pod konsulatem Rosji w Krakowie. Odbyła się ona pod hasłem "Nacjonalizm przeciwko imperializmowi". Uczestnicy m.in. wyrażali swój sprzeciw wobec wojny na Ukrainie. Podczas trwającej prawie godzinę manifestacji m.in. popłynął kilkakrotnie z głośników monotonnie powtarzany komunikat po rosyjsku: "Co siedem sekund na Ukrainie ginie jeden rosyjski żołnierz". Była to przeróbka nagrania z czasów II wojny światowej, ze Stalingradu.

- Dzisiaj się gromadzimy z okazji 84. rocznicy ataku Związku Radzieckiego na Polskę 17 września. W związku również z napiętą sytuacją stosunków międzynarodowych między samą Polską a Federacją Rosyjską chcemy tutaj wyrazić nasz sprzeciw, a także wyrazić sprzeciw przeciwko toczącej się na Ukrainie wojny, tej zbrodniczej napaści Federacji Rosyjskiej. Chcemy też podkreślić kłamstwa historyczne, które są prezentowane przez Federację Rosyjską na temat naszej historii, na temat tej napaści sprzed 84 lat. Chodzi o kłamstwa dotyczące chociażby naszej odpowiedzialności za agresję 17 września - mówił nam Bartosz Knapik, prezes krakowskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej.

Uczestnicy manifestacji z Młodzieży Wszechpolskiej pojawili się na skwerze naprzeciwko konsulatu Rosji przy ul. Biskupiej 7 z banerem i swoimi szturmówkami.

- Pragniemy podkreślić, że nie będzie nigdy braterskich stosunków między naszymi narodami: między narodem rosyjskim i narodem polskim, dopóki zaszłości historyczne nie będą wyjaśnione, dopóki Rosja prowadzi imperialistyczną retorykę, która jest wprost sprzeczna z prawem narodu do samostanowienia, która wręcz zagraża naszej suwerenności, zagraża istnieniu naszego narodu i istnieniu naszego państwa - mówił podczas manifestacji Bartosz Knapik.

Wznoszono hasła takie jak np.: "Norymberga dla Putina", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "Śmierć imperium, wolność narodu", "Polska wolna od czerwonych" czy "Kara śmierci lub więzienie to komuny rozliczenie".

Nagranie, które stało się powracającym motywem pikiety (komunikat w języku rosyjskim: "Co siedem sekund na Ukrainie ginie jeden rosyjski żołnierz") - jak tłumaczyli manifestujący - przygotowano jako przeróbkę nagrania z 1942 r., nadawanego w czasie walk w Stalingradzie.

- Otoczona 6 Armia niemiecka generała Paulusa musiała dzień w dzień słuchać pewnego komunikatu, który wymyślili Rosjanie, żeby obniżyć morale Niemców. Ten komunikat brzmiał: "Co każde 7 sekund w Stalingradzie ginie jeden niemiecki żołnierz. Stalingrad masowy grób". My, jako Młodzież Wszechpolska Kraków, przygotowaliśmy własną wersję tego nagrania, tak, żeby przypomnieć naszym sąsiadom te "wspaniałe" chwile sprzed ponad 80 lat - mówił Bartosz Knapik.

Czy Polacy boją się Legionelli? - sonda

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Rocznicowa pikieta z komunikatem: "Co siedem sekund na Ukrainie ginie jeden rosyjski żołnierz" - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto