Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robot pirotechniczny zabezpieczy Balice

Mickey Mousoleum
Mickey Mousoleum
- Jeszcze w tym roku Straż Graniczna w Krakowie-Balicach otrzyma od wojewody małopolskiego robota pirotechnicznego - podaje Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy wojewody.

Już dziś wiadomo, że sprzęt będzie używany przez funkcjonariuszy przy rozpoznawaniu oraz usuwaniu ładunków wybuchowych. Będzie to pierwszy robot pirotechniczny na krakowskim lotnisku.

- Robot wyposażony jest w cztery kamery, w tym jedną kamerę podczerwieni, sprzęt do nagrywania przebiegu przeprowadzanych akcji oraz chwytak do przenoszenia przedmiotów o maksymalnej wadze 18 kg. Sterowany jest zdalnie przy użyciu niewielkiej konsoli w formie walizki. Konsola umożliwia także obsługę dodatkowego wyposażenia robota (m.in. kamer, chwytaka). Na ekranie konsoli wyświetlane są obrazy z kamer oraz informacje o stanie technicznym robota - opisuje maszynę Małgorzata Woźniak.

- Pojazd sprawnie pokonuje nierówności terenu i przeszkody o kącie nachylenia do 45 °. Jego niewielki rozmiar umożliwia prowadzenie akcji w trudnodostępnych miejscach np. na pokładach samolotów, w autobusach i pociągach. Robot przystosowany jest do działań w sytuacjach zagrożeń chemicznych, biologicznych, nuklearnych i promieniotwórczych oraz w trudnych warunkach atmosferycznych (mróz, upały, opady) - dodaje.

Koszt nowoczesnego sprzętu wyniósł ponad 600 tysięcy złotych.

- To bardzo przydatne dla nas urządzenie. Pozwala bezpiecznie ocenić zawartość podejrzanych pakunków, toreb, walizek i innych przedmiotów. Kamera na wysięgniku pozwala zajrzeć w różne niedostępne dla człowieka miejsca, a przede wszystkim pozwala pozostawać operatorowi w bezpiecznej odległości. Wysięgnik pozwala bezpiecznie przetransportować np. ładunek wybuchowy do miejsca neutralizacji dzięki stabilnemu przemieszczeniu się tego urządzenia na gąsienicach. To urządzenie ma też armatkę wodną, dzięki której woda, wystrzeliwana pod wysokim ciśnieniem, może rozerwać, ale niezbyt inwazyjnie, np. papierową torbę, neseser czy walizkę i dzięki temu „zajrzeć” do środka. A jeśli zdarzy się ostateczność, jeśli dojdzie do eksplozji ładunku wybuchowego, to…  zginie robot, ale nie człowiek, który musiałby ryzykować własnym życiem, gdyby nie ten gąsienicowy pomocnik - komentuje sprawę Mjr SG Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.






od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto