Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Piaskowski o Festiwalu Muzyki Filmowej: Przeniesiemy słuchaczy w mroczne i niepokojące przestrzenie

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie potrwa w tym roku od 23 do 30 maja
Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie potrwa w tym roku od 23 do 30 maja Anna Kaczmarz/Dziennik Polski/Polskapresse
Tegoroczna edycja Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie potrwa od 23 do 30 maja. O najważniejszych wydarzeniach w jej programie opowiada nam jego dyrektor artystyczny - Robert Piaskowski.

Najtańszy urlop? Najlepiej pomiędzy majówką a wakacjami

od 16 lat

- FMF odbywa się już od szesnastu lat. Czy w tym czasie udało się krakowskiej imprezie zbudować liczącą się pozycję na rynku muzyki filmowej?
- FMF stał się międzynarodową marką, kiedy przecierało szlaki w obszarze muzyki filmowej. Szesnaście lat temu tego typu wydarzeń w Europie nie było. To dlatego dość szybko do Krakowa zaczęli zjeżdżać twórcy soundtracków, zdobywcy Oscara, Emmy i Cezarów z całego świata. To tutaj po raz pierwszy mogły zabrzmieć suity i koncertowe wersje muzyki filmowej, które nie istniały wcześniej w obiegu kultury. Dotyczy to najgłośniejszych tytułów kina europejskiego i amerykańskiego. Powstało na festiwalu kilkaset partytur, mieliśmy tu wiele światowych premier, a muzyka, którą festiwal zamówił, rozbrzmiewa od Walt Disney Hall w Los Angeles, przez Barbican Center w Londynie, po Singapur. FMF uchodzi za najważniejszy festiwal muzyki filmowej na świecie, a i z pewnością największy.

- Za wami trudny czas pandemii. W jakiej kondycji festiwal wyszedł z tej próby?
- Zachwianie równowagi na koncertowym rynku spowodowało trudności z bookingiem niektórych artystów, ale także sal koncertowych. Skumulowały się odkładane trasy czy kongresy. Zmieścić się w Krakowie z naszymi pomysłami w przedziale czasu między MasterCard Off Camera i Krakowskim Festiwalem Filmowym, było niełatwym zadaniem. Do tego niestabilna sytuacja ekonomiczna, inflacja, wzrost kosztów podróży, wycena walut – to wszystko przekleństwa tego czasu. W tym roku budżet festiwalu jest o ok. 40% niższy niż w ostatnich latach. Jedno jest jednak niezmienne: FMF został wyprzedany na dwa miesiące przed wydarzeniem, a publiczność domaga się biletów, choć długo ich już nie ma.

- Tegoroczna edycja festiwalu odbędzie się pod hasłem „Out Of Space”. Co ono oznacza?
- „Out of Space” to wysadzenie ze świata, który dotąd znaliśmy, bezpiecznego i przewidywalnego. To świat VUCA, niejednoznaczny, niepewny, złożony. To przenoszenie nas w inne, czasem mroczne i niepokojące przestrzenie: otchłań Himalajów w kompozycjach Nainity Dessai, dalekich przestrzeni i bezmiaru kosmosu, jak samotność Sandry Bullock w oscarowej „Grawitacji”, to kontakt z obcymi cywilizacjami i próba porozumienia z nimi, jak w „Arrival. Nowy początek”, to dronowe brzmienia, elektronika i efekty specjalne w „Sicario”. To muzyka kosmosu.

- Centralnym punktem festiwalu będzie „Space Gala” z utworami z filmów sci-fi, takich jak „Avatar”, „Grawitacja” czy „Solaris”. Muzyka do tego typu produkcji ma swoją specyfikę?
- Wybraliśmy kompozytorów, którzy tworzą muzykę tak, jak się tworzy architekturę. To oznacza, że na płaszczyźnie symfoniki naddają efekty specjalne, dźwięki z taśmy, loopy, dronowe brzmienia. Dlatego tak ważny był dla mnie powrót na FMF muzyki cenionego przeze mnie Jóhanna Jóhanssona i polska premiera soundtracku do „Arrival. Nowy Początek” Denisa Villeneuve. Dwukrotnie nominowany do Oscara islandzki kompozytor był wielkim przyjacielem FMF i gościł w Krakowie wiele razy. To także powrót Cliffa Martineza, legendarnego perkusisty Red Hot Chilli Peppers i światowa premiera soundtracku do „Solaris” Stevena Soderbergha, zrealizowanego na podstawie powieści Stanisława Lema, w ciekawej aranżacji niemieckiego kompozytora Stefana Behrisha. To będzie noc wielu muzycznych odkryć. Muzyczne przestrzenie, muzyka przestrzenna.

- Kontynuacją tego wątku ma być koncert „Echoes Of Space” w Łaźni Nowej. Towarzyszy mu hasło: „Wejdź w świat dźwięku przestrzennego”. Co się pod nim kryje?
- Podczas tego koncertu wykorzystanych zostanie kilkadziesiąt głośników otaczających publiczność i budujących wrażenie zanurzenia się w dźwięku. Materiał muzyczny to przede wszystkim elektroniczne utwory, przygotowane specjalnie pod stworzony wspólnie z Yamaha/NEXO system nagłośnieniowy. Wykorzystujemy go w sposób artystyczny, a nie dla efektów specjalnych. Zastosowanie rozwiązań technologicznych tego typu w koncertach wykonywanych na żywo jest rzadkością. Mamy więc do czynienia z pewnego rodzaju eksperymentem i przecieraniem szlaków – zarówno dla kompozytora, muzyków, jak i realizatorów dźwięku, produkcji, a finalnie - dla samej publiczności.

- W ramach „FMF4Kids” obejrzymy słynny film „E.T.”, który pobudzał wyobraźnię dzieci i młodzieży w latach 80. A czy trafi do dzisiejszych maluchów?
- Ten film nieustannie wzrusza. Widziałem go po raz pierwszy w wieku 5 lat na koloniach letnich dla dzieci w Tomaszowie Mazowieckim. Przeżywaliśmy go potem przez wiele lat, pamiętając wzruszenie, wartości, sceny. Ścigaliśmy się na rowerach, marząc o poderwaniu się w niebo, jak bohater „E.T.”. Ta scena zresztą została świetnie wykorzystana w superprodukcji Netfliksa – „Stranger Things”. Dlatego wiem, że „E.T.” nadal działa, także na obecne maluchy. Ten eksperyment udał się, kiedy graliśmy „Niekończącą się historię”, film z tego samego czasu.Dzieło Stevena Spielberga ma obłędną muzykę, z rozpoznawalnymi tematami Johna Williamsa. Jestem przekonany, że będzie to doświadczenie bezgranicznie piękne i niezapomniane.

- Co roku FMF przybliża sylwetkę innego ważnego kompozytora – tym razem Jana A. P. Kaczmarka. To dlatego, że wypadają jego 70 urodziny?
- Przygotowywaliśmy jubileusz pana Jana od wielu miesięcy. Spotkaliśmy się zeszłego lata w jego krakowskim mieszkaniu, pracując nad wystawą, którą można już od początku maja oglądać w Muzeum Manggha. Na 25 maja o godzinie 18 planujemy wmurowanie tablicy z odciskiem dłoni pana Jana w Ali Gwiazd pod Wawelem, a także serię spotkań z jego przyjaciółmi i współpracownikami. Niewątpliwie kluczowym elementem tego programu będzie koncert z cyklu „Scoring4”, w tym roku pokazujący dokonania pana Jana dla polskiego i światowego kina. Wśród wykonawców m.in. Leszek Możdżer i Iwona Sobotka, a w programie tematy m.in. z oscarowego „Marzyciela”, „Niewiernej”, „Magnezji”, „Całkowitego zaćmienia” czy utwory oratoryjne - „Rapsodia Śląska” i „Kantata o szczęściu”. Orkiestrę poprowadzi sir Dirk Brosse, jeden z najwyżej cenionych dyrygentów branży filmowej, szef brukselskich filharmoników i Film Fest Gent.

- Pech chciał, że Jan A.P. Kaczmarek zapadł na jedną z najrzadszych i najcięższych chorób neurologicznych - MSA.
- To choroba, która nie odpuszcza i postępuje. Nawet najskrupulatniej zabezpieczane środki finansowe w końcu okazują się niewystarczające, ponieważ z każdym kolejnym miesiącem lista potrzeb się wydłuża, a już teraz koszty leczenia i rehabilitacji znacząco przekraczają możliwości finansowe rodziny. Dlatego wspólnie z Polską Fundacją Filmową realizujemy zbiórkę funduszy na leczenie specjalistyczne, sprzęt do przemieszczania się i rehabilitację. Wiele osób myśli, jak to możliwe, że zdobywca Oscara potrzebuje wsparcia. Otóż tak, potrzebuje – każdy dzień walki o jego życie to ogromne środki. Jesteśmy wdzięczni za każdy gest dobrej woli, pozwalający leczyć kompozytora.

- W tym roku również Patrick Doyle obchodzi 70 urodziny – i to jego muzyce będzie dedykowany koncert w Katowicach.
- Od 2013 r. wspólnie z Katowicami, kreatywnym Miastem Muzyki UNESCO, organizujemy naprzemiennie gale Nagród Kilara. To wyróżnienie ustanowione przez obydwa miasta, z którymi związany był patron Nagrody. W tym roku gospodarzem i mecenasem wydarzenia jest Prezydent Katowic i instytucja kultury Katowice Miasto Ogrodów. Razem świętować będziemy jubileusz 70-lecia jednego z najbardziej płodnych kompozytorów Hollywood - Patricka Doyle’a. To u niego zamówiono marsz koronacyjny dla niedawnej koronacji króla Karola. To on skomponował muzykę do ponad 60 filmów pełnometrażowych. Trudno wyobrazić sobie twórcę bardziej płodnego i różnorodnego niż Doyle, doskonale operującego melodyką, wspaniale ilustrującego intymne światy i psychologiczne rozterki filmowych bohaterów. Osobista obecność Patricka Doyle’a w połączeniu z pełnym rozmachu wykonaniem Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia zapewnią niezapomniane wrażenia.

- FMF to także coroczna Nagroda za Najlepszą Polską Ścieżkę Dźwiękową Roku. To wyróżnienie ma już swój prestiż?
- Festiwal jest okazją do celebrowania tego, co w muzyce polskiej świeże, odkrywcze i warte podkreślenia. Gala Muzyki Polskiej jest tradycyjnie momentem prezentacji muzyki do zeszłorocznych produkcji filmowych, serialowych czy gier wideo. To także moment ogłoszenia Nagrody za Najlepszą Polską Ścieżkę Dźwiękową Roku i Nagrody Publiczności. To oznacza, że głosuje zarówno kapituła, złożona ze znawców, ekspertów i dziennikarzy muzycznych, ale także sama publiczność. I zawsze te wybory są zaskakujące. Na koncercie zabrzmi muzyka zwycięzcy zeszłorocznego konkursu - Wojtka Urbańskiego i jego przełomowy soundtrack do wirtualnego świata „Everdome”.

- Wydarzeniem partnerskim FMF będzie też koncert Hansa Zimmera w Tauron Arenie. To przypadek, że te wydarzenia się spotkały?
- Kiedy zaprosiliśmy Hansa do Krakowa w 2014 r., to tutaj odkrył on magię kontaktu z wielką publicznością. Pamiętamy jego obecność w Tauron Arena podczas wykonania słynnego „Gladiatora” czy „Incepcji” w Hali Ocynowni. Od tamtej pory Hans wraca do Krakowa regularnie. W kontakcie z jego managementem i organizatorem trasy w Polsce firmą Good Taste, udało się skoordynować terminy tak, aby koncert wpisał się w tegoroczny FMF. To ważne, bo mamy zamiar wręczyć Hansowi Nagrodę Mozarta – specjalną Nagrodę RMF Classic, bo muzyka Zimmera zgodnie z algorytmami tej stacji jest najczęściej graną i najdłużej utrzymującą się na szczytach list przebojów rozgłośni.

- Jakie w tym roku będą wydarzenia towarzyszące festiwalowi?
- Tradycyjnie festiwal otwiera Forum Audiowizualne FMF, zestaw warsztatów, master classes, sesji nagraniowych i spotkań z ekspertami branży, organizowanych we współpracy z Europejskim Centrum Muzyki im. K. Pendereckiego w Lusławicach, AGH i Akademią Muzyczną w Krakowie. Za program tegorocznego Forum odpowiada nominowana do nagrody Emmy kompozytorka, specjalizująca się w filmach dokumentalnych, a równocześnie producentka, edukatorka i współzałożycielka The Alliance for Women Film Composers - Miriam Cuttler. Nie zabraknie także atrakcji dla publiczności FMF: muzyka w przestrzeni Pałacu Potockich, Miasteczko FMF pod Galerią Kazimierz z projekcjami filmów, m.in. „Interstaller” czy „Grawitacja”, otwarte spotkania, a nawet joga z kompozytorami soundtracków. Zapraszamy do śledzenia programu w specjalnej zakładce www.fmf.fm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto