Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyszłość Rybitw i Płaszowa w rękach mieszkańców i przedsiębiorców. Na razie mogą wypełnić ankietę. Chodzi o tzw. Manhattan

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Tak mógłby wyglądać krakowski Manhattan
Tak mógłby wyglądać krakowski Manhattan Materiały prasowe
Od września do listopada potrwają warsztaty partycypacyjne w sprawie budowy Nowego Miasta, czyli dzielnicy na terenach Płaszowa i Rybitw. W związku z tym do 15 września, za pośrednictwem ankiety, będą zbierane uwagi od mieszkańców Krakowa, które będą stanowić materiał do planowanych na jesień spotkań.

Na terenie Płaszowa i Rybitw może powstać Manhattan

O tym, że miasto planuje konsultacje społeczne w sprawie tzw. krakowskiego Manhattanu, informowaliśmy już początkiem lipca. Wówczas nie była jeszcze znana konkretna data ich rozpoczęcia.

Prace nad planem miejscowym, który miał umożliwić budowę nowej dzielnicy na terenie Płaszowa i Rybitw, trwały od maja 2019 roku. Jego zapisom, które zaproponowali miejscy urzędnicy, sprzeciwili się przedsiębiorcy. Twierdzili, że tzw. Nowe Miasto zablokuje im możliwość rozwoju, w tym budowę nowych hal magazynowych oraz hurtowni. Realizacji krakowskiego Manhattanu chcieli z kolei mieszkańcy, licząc na to, że w efekcie inwestycji z Płaszowa oraz Rybitw wyniosą się firmy, które emitują uciążliwe zapachy.

Zdaniem przedsiębiorców z Rybitw i Płaszowa konsultacje to krok w dobrym kierunku.

- Ważne, by urzędnicy prowadzili je z otwartą głową, a nie pod z góry założoną tezę - podkreśla Remigiusz Tytuła, prezes Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości "Klaster Rybitwy". - Podczas naszej batalii mówiliśmy, że plan "Nowe Miasto" jest nie do przyjęcia, ale jednocześnie podkreślaliśmy, że obecny sposób zagospodarowania tego obszaru Krakowa musi się zmienić. Podkreślaliśmy, że musi nastąpić rozwój infrastruktury technicznej oraz komunikacyjnej - przekonuje prezes "Klastra Rybitwy".

Wskazuje, że m.in. na tych kwestiach trzeba się skupić w trakcie konsultacji.

Jego zdaniem rozwój nie może się odbywać czyimś kosztem. - Dotychczasowe założenia ze strony miasta były takie, że jedna, dość znacząca część uczestników obszaru Rybitw i Płaszowa zostanie wymazana gumką i zniknie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - dodaje Tytuła.

Ma na myśli przedsiębiorców, którzy już szacowali, jak dużych odszkodowań będą domagać się od gminy Kraków, kiedy plan miejscowy "Nowe Miasto" wejdzie w życie i na jego podstawie zostanie wybudowany tzw. Manhattan. Przypomnijmy, że mowa była o roszczeniach, sięgających ok. miliarda zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przyszłość Rybitw i Płaszowa w rękach mieszkańców i przedsiębiorców. Na razie mogą wypełnić ankietę. Chodzi o tzw. Manhattan - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto