Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Próbna ewakuacja Urzędu Skarbowego w Nowej Hucie [ZDJĘCIA]

Ewa Modzelewska
Ewakuacja w budynku Urzędu Skarbowego Kraków - Nowa Huta na os. Bohaterów Września
Ewakuacja w budynku Urzędu Skarbowego Kraków - Nowa Huta na os. Bohaterów Września Wojciech Matusik
W środę o godz. 10.00 w budynku Urzędu Skarbowego Kraków - Nowa Huta na os. Bohaterów Września pojawił się dym. Pracownicy od razu zaalarmowali straż pożarną. Na miejsce bardzo szybko przyjechało osiem wozów strażackich, a także policja, pogotowie ratunkowe i straż miejska.

Zobacz także: Policja ujawniła twarze poszukiwanych w sprawie zabójstwa Człowieka [ZDJĘCIA]

Nikomu nic się nie stało, strażacy sprawnie ewakuowali piętnastu urzędników. Wtedy też okazało się, że to tylko ćwiczenia.

- Dostaliśmy zgłoszenie, że cztery osoby w urzędzie są nieprzytomne - mówi Paweł, jeden z ratowników medycznych. - Dotarliśmy tu w trzy minuty, ze Szpitala Rydygiera przyjechały dwie karetki na sygnale, w sumie sześć osób, w tym jeden lekarz - dodaje.

Dopiero na miejscu przekonali się, że to próbna ewakuacja.

- Takie akcje wykonywane są średnio raz na rok, żeby sprawdzić, ile czasu zajmuje nam dojazd na miejsce wypadku - wyjaśnia ratownik. - Wykonuje się też przegląd sprzętu medycznego i sprawdza, czy przestrzegamy wszystkich procedur - dopowiada.

Pracownicy urzędu byli zaskoczeni niecodziennym przedpołudniem.

- Nagle zobaczyłyśmy dużo dymu, czujniki od razu zareagowały- mówi Anna, jedna z pierwszych uratowanych. - Naszym zadaniem było wezwać straż pożarną, potem machałyśmy z okien, aby strażacy łatwiej mogli do nas dotrzeć - zaznacza. Służby ratunkowe w czterdzieści minut zakończyły ewakuację.

- Musimy dbać o bezpieczeństwo naszego drogiego personelu i interesantów, których codziennie mamy bardzo wielu - podkreśla Andrzej Dobosz, naczelnik Małopolskiego Urzędu Skarbowego.

- Nam udało się samodzielnie opuścić budynek - dodaje Barbara Stamach, naczelnik Urzędu Skarbowego Kraków - Nowa Huta.

Ale ci, którzy znajdowali się na piątym oraz na szóstym piętrze byli ewakuowani w specjalnych koszach strażackiego podnośnika.

- Tak się złożyło, że ratowaliśmy same kobiety - mówi kadet Bartosz Woźniak, który pomagał pracownicom opuścić zagrożone pomieszczenia i wejść do kosza. - Na początku było trochę paniki, niektóre panie miały lęk wysokości i bały się wychodzić z okna, ale zachowały zimną krew - zaznacza. Na koniec ratownicy zademonstrowali również jak powinna wyglądać prawidłowa reanimacja.

- Cała akcja przebiegła bardzo sprawnie, wszyscy szybko opuścili budynek - uśmiecha się Andrzej Nowak, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 7. Dyrekcja urzędu umożliwiła przeprowadzenie ćwiczeń, ponieważ uważa, że takie działania są potrzebne, by w razie zagrożenia umieć odpowiednio się zachować.

Zostań Miss Lata Małopolski 2011!**Czekają fantastyczne nagrody. Zgłoś się już dziś!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski!**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa! Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto