Planują igrzyska olimpijskie w Polsce, ale nie zimowe w Krakowie, tylko letnie w Warszawie

- Jest wiele pomysłów na igrzyska zimowe i jedna przeszkoda, którą bardzo trudno przejść, czyli doprowadzenie do bezprecedensowej decyzji, aby odbyły się w dwóch krajach. Najzwyczajniej w świecie zawodów w narciarstwie alpejskim nie mamy gdzie zorganizować - powiedział nam minister sportu Kamil Bortniczuk.

Przy okazji podsumowania igrzysk europejskich przyznał natomiast, że Polska mogłaby zrobić kolejny krok i aplikować, ale o organizację letnich igrzysk olimpijskich w Warszawie w 2036, ewentualnie 2044 roku.

- Powinniśmy być przygotowani na jedną i drugą datę. Rekomendowałbym, byśmy aplikowali o igrzyska olimpijskie w jak najszybszym czasie, biorąc pod uwagę to, że pierwsza aplikacja może nie zakończyć się sukcesem - wyjaśnił minister Kamil Bortniczuk. - Warszawa to stolica Polski. W bezpośrednim sąsiedztwie ma powstać Centralny Port Komunikacyjny. To predestynuje Warszawę do tego, żeby igrzyska odbyły się w tym mieście - dodał.

Jeszcze przed igrzyskami europejskimi pojawiały się pomysły, że jeżeli ta impreza zakończy się sukcesem, to będzie można przejść do dyskusji nad organizacją w Tatrach i pod Wawelem, wspólnie ze Słowacją, igrzysk zimowych w 2034 roku.

Według planów po stronie słowackiej miały odbyć się konkurencje w narciarstwie alpejskim. Po stronie polskiej z kolei baza sportowa jest lepiej przygotowano do zawodów najwyższej rangi niż za czasów, gdy Kraków myślał o igrzyskach zimowych w 2022 roku. W Zakopanem wyremontowane zostały m.in. średnie skocznie, powstaje już kryty tor do łyżwiarstwa szybkiego, trasy do narciarstwa biegowego również będą rozbudowywane.

Przypomnijmy, że igrzyska zimowe w Krakowie w 2022 r. planowano z wykorzystaniem potencjału Tatr. W związku z tą imprezą przeprowadzono referendum, w którym krakowianie byli przeciwko takiemu wydarzeniu pod Wawelem. Temat jednak nie został definitywnie zamknięty.

- Igrzyska europejskie pokazały, że jesteśmy gotowi do organizacji dużych imprez sportowych. W Krakowie odbywały się imprezy rangi mistrzostw Europy i mistrzostw świata, ale zawsze były to zawody w jednej dyscyplinie. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie zorganizować zawody na znacznie szerszą skalę, co też mam nadzieję nastąpi niedługo - mówił niedawno prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, podczas ceremonii zamknięcia igrzysk europejskich.

Najbliższe zimowe igrzyska w 2026 roku mają się odbyć we Włoszech w Mediolanie oraz Cortina d’Ampezzo. Otwarcie imprezy zaplanowano na 80-tysięcznym stadionie San Siro w Mediolanie, a ceremonię zamknięcia w amfiteatrze w Weronie na 15 tys. widzów.

Stadion Miejski im. H. Reymana w Krakowie (stadion Wisły), na którym odbyły się ceremonie otwarcia i zamknięcia igrzysk europejskich może optymalnie pomieścić 33 tys. osób, ale przy założeniu, że jedna trybuna zmienia się w scenę pojemność spada do ok. 24 tys.

Do przeprowadzenia zimowych igrzysk olimpijskich potrzebne są obiekty do następujących dyscyplin sportowych: biathlon, bobsleje, skeleton, curling, hokej na lodzie, łyżwiarstwo figurowe, łyżwiarstwo szybkie, short track, biegi narciarskie, kombinacja norweska, narciarstwo alpejskie, narciarstwo dowolne, skoki narciarskie, snowboarding, saneczkarstwo.

W niedawnych igrzyskach europejskich wzięło udział ok. 7 tys. sportowców z 48 krajów. W ostatnich igrzyskach zimowych w Pekinie w 2022 roku wystartowało blisko 3 tys. sportowców z 91 krajów.

Za rok odbędą się igrzyska letnie w Paryżu. Uczestnicy będą rywalizować w 38 dyscyplinach.

Minister Kamil Bortniczuk wylicza: - W igrzyskach europejskich wzięło udział około 7 tysięcy sportowców. W igrzyskach olimpijskich w Tokio wystąpiło nieco ponad 11 tysięcy sportowców, podobnie będzie za rok w Paryżu. To jest więc tylko kwestia przełożenia tego co zrobiliśmy na większą skalę.

Koszt organizacji igrzysk europejskich w Krakowie i Małopolsce oszacowano na ok. 466 mln zł. Z tego po 100 mln zł przekazał Kraków i Małopolska, a resztę uzupełnił rząd. Wraz z inwestycjami łączne koszty imprezy oszacowano na ok. 1,7 mld zł.

W przypadku igrzysk olimpijskich zimowych czy letnich trzeba byłoby się liczyć z dużo większymi wydatkami. Wstępnie koszt igrzysk zimowych w Mediolanie w 2026 roku oszacowano na co najmniej 2 mld euro (ok. 10 mld zł), ale biorąc pod uwagę sytuację w światowej gospodarce i inflację, to może się skończyć wyższymi nakładami.

Prezes francuskiego Trybunału Obrachunkowego Pierre Moscovici ocenił natomiast, że koszty publiczne, ponoszone przez budżet państwa i samorządy, związane z organizacją letnich igrzysk w Paryżu w 2024 roku sięgną 3 mld euro (ponad 13 mld zł).

Ile wydajemy na aktywność fizyczną?