Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nawotczyński: Nie wyobrażam sobie, byśmy musieli przeżywać kłopoty

Redakcja
Z Łukaszem Nawotczyńskim, obrońcą Cracovii, rozmawia Jacek Żukowski.

Na zgrupowaniu w Holandii wreszcie grał Pan w meczach sparingowych, nie odczuwa Pan już skutków kontuzji?
Już nie, wszystko jest w porządku, mogę powiedzieć, że jestem zdrowy, nie mam żadnych dolegliwości, żadnych zahamowań psychicznych. Trenuję od miesiąca, a od dwóch tygodni na pełnych obrotach. Po naderwaniu przyczepu mięśnia dwugłowego nie ma już śladu.

Skład z ostatniego sparingu to już przymiarka do ligi?
Trenera trzeba by o to zapytać. Myślę, że generalna przymiarka to będzie w meczu z Ruchem Chorzów w sobotę.

Mogliście ostatnio skonfrontować swe siły na tle ciekawych rywali.
Mieliśmy dobrych przeciwników, wymagających. Była drużyna belgijska, holenderska, której nie udało się awansować do ekstraklasy, i CSKA Sofia, która jest niezłym zespołem.

Jesteście już w formie ligowej?

Wydaje mi się, że jeszcze nie, mamy niecałe dwa tygodnie przygotowań do pierwszego meczu i z treningu na trening powinno być coraz lepiej.

Odczuwa Pan spore zmęczenie po wyczerpującym obozie?

Obóz jest po to, by pracować, więc gdyby nie odczuwało się zmęczenia, to ktoś mógłby zapytać, co myśmy tam robili. Teraz popracujemy nad świeżością, zejdziemy z obciążeń treningowych, zatem powinniśmy uzyskać dobre parametry.

A jak jest ze zgraniem? Doszli do zespołu nowi zawodnicy...

Wszystko jest na dobrej drodze. Andrzej Niedzielan nie grał wprawdzie z nami wiele, bo nie był w pełni zdrowy, ale jest jeszcze trochę czasu, by to nadrobić.

A jak jest w defensywie?

Z Krzyśkiem Nykielem znam się z piłki juniorskiej, z Mateuszem Żytką znamy się jeszcze dłużej, z reprezentacji młodzieżowej, a zatem ze zgraniem nie powinno być problemu.

Pewnych nawyków się nie zapomina?

Było to bardzo dawno temu, bo przed dziesięcioma laty za trenera Globisza, gdy zdobywaliśmy złoty medal mistrzostw Europy, ale pewne zachowania zostają...

Kibice Cracovii nie wyobrażają sobie, by znowu mieli przeżywać takie nerwy jak w ostatnich trzech sezonach, gdy zespół bronił się przed spadkiem.
Ja sobie też nie wyobrażam, żebyśmy przeżywali takie kłopoty. Runda wiosenna pokazała, że stać nas na grę o wyższe cele niż tylko utrzymanie.

Czy mówienie o miejscu w czołówce nie jest zbyt wygórowaną prognozą?

Od trzech lat kibice mają spory stres w związku z walką o nie i dobrze byłoby to wreszcie zmienić. Myślę, że nie są to ambicje wygórowane, wiosna pokazała, że stać nas na walkę z każdym zespołem. Jak będzie zaangażowanie, będziemy strzelać bramki i prezentować się nieźle w obronie, to uważam, że wszystko będzie korzystnie wyglądać.

Kalendarz będzie wam na początku sprzyjał - gracie dwa mecze u siebie.

Nie trzeba tak podchodzić do sprawy, bo każdy mecz jest ważny. Ale tamten sezon pokazał, że u siebie czujemy się znacznie pewniej.

Może być trudniej o sukcesy, bo brak wam ważnej postaci w zespole, jaką niewątpliwie był Mateusz Klich...

"Mati" grał bardzo dobrze, strzelał ważne bramki, może nie były one pierwszej urody, ale były istotne. Dostał bardzo korzystną ofertę i ją przyjął. Gdybym miał taki wybór, to pewnie bym też skorzystał. Miejmy nadzieję, że ktoś go udanie zastąpi.

Rozmawiał Jacek Żukowski

Wybierz z nami Miss Lata Małopolski! [ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATEK]

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski!**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa! Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto