Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele na wojnie bez broni i bez tarczy? "Przehulał Pan nasz wspólny cenny czas" - pisze dyrektorka do premiera

OPRAC.: (MA)
Jolanta Gajęcka
Jolanta Gajęcka Marian Satała
"Wie Pan, czego mi najbardziej żal? Żal mi straconego czasu. Kazał mi Pan przygotować Regulamin funkcjonowania Szkoły w czasie epidemii... Zrobiłam to... Gdzie jest Pana Regulamin funkcjonowania państwa w czasie pandemii? Gdzie jest Regulamin dla edukacji?" - pyta Jolanta Gajęcka, dyrektorka krakowskiej podstawówki, w kolejnym wpisie internetowym, który jest listem otwartym kierowanym do premiera Morawieckiego.

FLESZ - Czym jest długi COVID-19?

Jolanta Gajęcka, dyrektorka krakowskiej Szkoły Podstawowej nr 2 im. św. Wojciecha, zawiesiła w swojej szkole zajęcia w klasach 4-8 z powodu przerzedzenia się kadry. Jak wylicza, z 44 pedagogów pracujących z klasami 4-8 (31 oddziałów) w szkole nie ma już 18. Większość z nieobecnych jest na zwolnieniu lekarskim L-4, pozostali na kwarantannie rodzinnej. "Przy 14 nieobecnych, byliśmy jeszcze w stanie zorganizować w miarę merytoryczne zastępstwa. Przy 18 to już farsa i igranie z bezpieczeństwem..." - uznała dyrektorka. Z młodszymi dziećmi szkoła będzie pracować według dotychczasowej organizacji "dopóki się da", jak napisała dyrektorka.

Szkoły, bez decyzji sanepidu związanej z przypadkiem zakażenia ucznia lub nauczyciela, nie mogą samodzielnie przechodzić na zdalne nauczanie. Natomiast istnieje przepis, który pozwala na zawieszenie zajęć, gdy szkoła nie może zapewnić bezpiecznych warunków pracy i nauki. W SP nr 2 zajęcia właśnie zostały zawieszone. "Przykro mi, ale na potrzeby czwartkowej konferencji prasowej, musi Pan stworzyć nową kategorię, bo nie wpiszemy się w dotychczasowe - o nas ani zdalna, ani hybrydowa [nauka - red.]... w klasach 4-8 praktycznie ŻADNA!"

Autorka wpisu przyrównuje szkoły do pola walki. "Przy wiosennym ostrzale zeszliśmy z linii ognia. Wydawało się, że po to, aby się uzbroić i podjąć walkę... Nic z tego! Wypuścił nas Pan ponownie na tę wojnę nie tylko bez broni, ale nawet bez tarczy... Przehulał Pan nasz wspólny cenny czas..." - zwraca się z wyrzutem do premiera dyrektorka krakowskiej szkoły.

Przypomnijmy, że Jolanta Gajęcka w wyborach samorządowych w 2018 r. kandydowała na prezydenta Krakowa z ramienia Komitetu Wyborczego Kukiz'15. Następnie - również bez powodzenia - startowała w wyborach do Rady Miasta.

Oto cały wpis opublikowany przez Jolantę Gajęcka na Facebooku:

Panie Premierze,

Stało się... Od jutra zepsuję Panu statystykę... W klasach 4-8 musiałam zawiesić zajęcia, bo nie mam Nauczycieli... Z 44 pracujących z klasami 4-8 (31 oddziałów), dzisiaj w Szkole nie było 18 (większość na L-4, pozostali na kwarantannie rodzinnej). Przy 14 nieobecnych, byliśmy jeszcze w stanie zorganizować w miarę merytoryczne zastępstwa. Przy 18 to już farsa i igranie z bezpieczeństwem...

Przykro mi, ale na potrzeby czwartkowej konferencji prasowej, musi Pan stworzyć nową kategorię, bo nie wpiszemy się w dotychczasowe - o nas ani zdalna, ani hybrydowa... w klasach 4-8 praktycznie ŻADNA!

Z młodszymi Dziećmi będziemy pracować wg dotychczasowej organizacji dopóki się da. Jak długo? Nie wiem...
Przy okazji muszę Panu coś jeszcze uświadomić. Może Pan szerzej otworzy oczy i to dostrzeże - o zdalnej edukacji, nawet w wydaniu tak bardzo partyzanckim, jak na wiosnę, może Pan zapomnieć. Czemu? Wtedy zamknął Pan w domu zdrowych Ludzi, którzy chwycili co mieli pod ręką i w imię wyższych idei i poczucia obowiązku, przenosili XIX-wieczną szkołę w XXI wiek. Partyzanci, ale zdrowi partyzanci.

Teraz połowa partyzantów leży w szpitalach polowych i nie nadaje się na tę wojnę. Pomyślał Pan o tym wymyślając tę swoją strategię dla edukacji i ogłaszając ją w pełnym wakacyjnym słońcu?

Chcieliśmy temu zapobiec... Nie prosiłam o ciężki sprzęt (niech buduje te przekopy, lotniska, maszty). Prosiłam jedynie o szpadel, którym mogłabym wykopać fosę z woda wokół naszego małego lasu, aby gdy łąka będzie płonąć, ochronić las przed pożarem. Widziałam go, ale był zbyt wysoko i nie mogłam dosięgnąć... Prosiłam, by mi Pan pomógł go zdjąć... Nie doczekałam się... Robiłam, co mogłam... Kopałam własnymi rękami... Niestety nie wszędzie jest dostatecznie głęboka...

Łąka płonie wokół nas... Zajęło się kilka drzew... Ugasiłam ten pożar, ale żal tych, które spłonęły...
Wie Pan, czego mi najbardziej żal? Żal mi straconego czasu. Kazał mi Pan przygotować Regulamin funkcjonowania Szkoły w czasie epidemii... Zrobiłam to... Gdzie jest Pana Regulamin funkcjonowania państwa w czasie pandemii? Gdzie jest Regulamin dla edukacji?

Strategia „jakoś” na wiosnę.... Strategia „normalnie” na teraz... Tylko, że nic nie jest NORMALNE! Niech Pan zagoni nowego Pana Ministra do pracy! Może chociaż wstrzyma kuratoryjne konkursy/olimpiady przedmiotowe, w których nie mogą uczestniczyć Uczniowie przebywający na kwarantannie... Może zarządzi, że tegoroczni Siódmoklasiści za półtora roku nie będą musieli zdawać kolejnego durnego egzaminu z dodatkowego przedmiotu... Może wymyśli, jak płacić, gdy Nauczyciel gotowy do pracy przebywa na kwarantannie w domu i chciałby uczyć, ale Dzieci są w szkole i trzeba Im zapewnić opiekę... Tyle spraw...

Zaskoczyła nas ta trzecia wojna światowa... Miały być tarcze, flanki, pociski, sojusznicy, brygady, któreś eFy... Przy wiosennym ostrzale zeszliśmy z linii ognia. Wydawało się, że po to, aby się uzbroić i podjąć walkę... Nic z tego! Wypuścił nas Pan ponownie na tę wojnę nie tylko bez broni, ale nawet bez tarczy... Przehulał Pan nasz wspólny cenny czas...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nauczyciele na wojnie bez broni i bez tarczy? "Przehulał Pan nasz wspólny cenny czas" - pisze dyrektorka do premiera - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto