Muzeum w dawnym hotelu Cracovia całkowicie zmieni tę część miasta. Ale nieprędko

Perła krakowskiego modernizmu, dawny hotel Cracovia został zakupiony od spółki Echo Investment w 2016 roku. Kosztował 29 mln zł. Sukcesywnie w budynku prowadzono prace zabezpieczające i badania stanu technicznego. W listopadzie tego roku sprawa Cracovii nieco drgnęła, rozstrzygnięto bowiem konkurs architektoniczny na przebudowę i przystosowanie hotelu do potrzeb wystawienniczych przyszłego Muzeum Architektury i Designu. Jak zapowiada Wiesław Sawa, zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Krakwie ds. zarządzania, projekt ma być gotowy w ciągu dwóch lat.

Autorzy zwycięskiej koncepcji przebudowy to znani krakowscy architekci, odpowiedzialni, m.in. za projektu adaptacji i remontu budynku Pałacu Czartoryskich czy Hali 100-lecia KS Cracovia.

- Najważniejszym aspektem, na który zwróciło uwagę jury, jest otwarcie całej przestrzeni w formie przejścia pod budynkiem w stronę ul. Syrokomli, czyli równolegle do Alei, oraz najlepsze rozwiązanie pod względem funkcjonalności i potrzeb. Projekt zakłada też otwarcie terenu między ul. Kałuży a kinem Kijów. Z jednej strony autorzy podeszli z szacunkiem do dzieła prof. Cęckiewicza - jest to obiekt wpisany do Rejestru zabytków, a z drugiej strony zaproponowali nową jakość. Wydaje nam się, że ten projekt spodoba się mieszkańcom Krakowa - wyjaśnia Wiesław Sawa.

Założeniem, jakie mieli uwzględnić projektujący nowe muzeum było, aby sam budynek był funkcjonalny i niedrogi w kosztach realizacji.

- Nie chcemy z dawnego hotelu robić miejsca, w którym będzie panował przepych. Ma być to obiekt, który pozwoli aranżować wystawy. Zakładamy, że część przestrzeni partycypacyjnej może zostać oddana do użytku różnego rodzaju organizacjom, architektom, designerom. Muzeum ma być miejscem otwartym, mają się tu rodzić nowe pomysły - dodaje zastępca dyrektora Muzeum Narodowego w Krakwie ds. zarządzania.

Otwarty w 1965 roku budynek to dziś zabytek Krakowa. Charakterystyczna bryła dawnego hotelu pozostanie więc taka, jaką zaprojektował Witold Cęckiewicz, ale wnętrze czeka całkowita przemiana. Gmach, ze względu na bardzo zły stan techniczny, wymaga daleko idącej przebudowy i adaptacji, w zakresie, na jaki pozwala wpis konserwatorski oraz z zachowaniem oryginalnej substancji. W "nowej" Cracovii zachowane zostaną części wpisane do rejestru zabytków: hol wejściowy, mozaika i klatka schodowa, elementy wyposażenia na parterze.

Zmieni się natomiast układ pomieszczeń.

- Z racji, że dziś są to niewysokie poziomy hotelowe, w nowym budynku znajdą się przestrzenie łączone. W pewnych miejscach poziomy zostaną połączone po dwie kondygnacje, wtedy uzyskamy przestrzeń pozwalającą na prezentację dużych prac. Takich przestrzeni powstanie kilka, m.in. pracownia zaproponowała od strony Alei Trzech Wieszczów nawet przestrzeń, która powstanie po połączeniu czterech kondygnacji - wyjaśnia Wiesław Sawa.

Kolejna istotna zmiana, to nadbudowa jednego poziomu nad dawną restauracją. Tam na jednym piętrze mają się znaleźć magazyny, na drugim wielofunkcyjne przestrzenie, w których można będzie organizować np. konferencje.

Zostanie także ogród łączący kino Kijów i hotel. W przyszłości ma zostać powiększony i zagospodarowany jako wspólna przestrzeń, która może służyć jako miejsce zewnętrznych ekspozycji, np. rzeźby.

Taki pomysł całkowicie odmieni tę część miasta, łącząc Gmach Główny, dawny hotel Cracovia, ale także Błonia i park Jordana. Nieprędko jednak krakowianie będą mogli zobaczyć drugie życie Cracovii - ukończenie prac zakładane jest na koniec 2028 roku, pierwsza wystawa ma się tam pojawić w 2029 roku.

Koszt przebudowy szacowany jest na ok 400 mln zł - to, oczywiście, szacunki "na dziś" - z tego około połowa kwoty ma pochodzić z Krajowego Projektu Odbudowy. Prace projektowe to koszt blisko 18 mln zł.

Oddanie do użytku muzeum w dawnym hotelu oznacza jednocześnie prace remontowe w Gmachu Główny, które również potrwają dobrych kilka lat. Zanim więc zaaranżowany na nowo kwartał miasta zacznie tętnić życiem, jeszcze sporo wody upłynie w Wiśle.