Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MMuzyczny konkurs rozstrzygnięty! [17. edycja]

Mickey Mousoleum
Mickey Mousoleum
Rozstrzygnęliśmy kolejny MMuzyczny konkurs portalu MM Kraków. Podwójne zaproszenia wędrują do użytkowników: dunajec i horenheb.

Szczęśliwcy wybiorą się na koncert grupy Raz Dwa Trzy, który już w niedzielę [15.03] odbędzie się w klubie Lizard King [św. Tomasza 25]. Wydarzenie rozpocznie się o godzinie 20:00.

Komentarze osób, które zwyciężyły w konkursie:

dunajec
SENS
Chociaż na skroni siwy włos
Choć czasem prawie pusty trzos
Radość mi życia nie umyka
Bo we mnie siedzi wciąż muzyka
Raz Dwa Trzy to jest inny świat
Kultura, skromność, rytm i takt
Ten zespół w rytm mej duszy gra
I śpiewa to - co czuję ja!
Raz Dwa Trzy dla mnie jest odkryciem
Porządkiem jak w matematyce
Kołysze lekko dźwięków falą
Zwalniając ciężki życia galop
Adam w swych tekstach jest najszczerszy
W Raz Dwa Trzy - nikt nie chce być pierwszym
Więc dla mnie to łakomy kęs
Wysłuchać tego - co ma sens!!!
horenheb
:(
Postanowiłam wziąć Was na litość.
Jestem młodą studentką, a czuję się jakbym przeżyła już co najmniej 50 lat.
Życie doświadczało mnie od samego początku.
Jeszcze nim przyszłam na świat - umarła moja matka.
Podobno zanim to się stało, stąpając po tej ziemi, zwykła powtarzać: coś mnie uwiera pod sercem, chyba noszę w sobie zwierzę.
I wmawiała sobie to tak długo, że w końcu sama uwierzyła, uwierzył mój ojciec i ja uwierzyłam, a ulegając jej sugestiom, przeistoczyłam się w małpę.
Przeczytałam gdzieś, że: 'wszelkie stworzenia boskie, począwszy od muchy, a na małpach kończąc, nie mogą iść do nieba, bowiem duszy nie posiadają.
Kwestia sporna dotyczy jedynie szympansów, których w ciemnej uliczce, nie potrafiłbyś odróżnić od grupki naszych braci z czarnego lądu, którzy jazz spłodzili.'
Dalece mi do szympansa, jeszcze dalszy mi jazz.
Niebo nigdy nie będzie w moim zasięgu..
Ojciec był kierownikiem starej karuzeli, gdy skończyłam 5 lat, karuzela zużyła się, tatko stracił pracę, posiwiał i przestał mówić.
Pewnego dnia usiadł na drewnianej ławeczce przed naszą chatką i zastygł w miejscu.
Mijały dni, miesiące, zmieniały się pory roku.
Jesienią jego spracowane dłonie przysypywały kolorowe liście, stopy porastał mech.
Zimą siwa broda wydawała się jeszcze jaśniejsza, gdy pokrywał ją biały śnieg.
Wiosną niebieskie oczy przybierały koloru świeżych traw, koty marcowe przemykały między jego niewzruszonymi nogami.
Zaś latem mój tatko stawał się wspaniałym stolikiem na kawę, gdy za niewielką opłatą pozwalałam sąsiadom w praktyczny sposób wykorzystywać jego stabilne, stare kolana.
Pewnej wiosny ojciec przeciągnął się, strzepał z surduta piach i cukier, spojrzał na zegarek i wstał.
Pogodził ze swoim losem, spakował kilka książek, ucałował mnie i wyruszył w świat.
Podobno kilka osób widywało go wieczoram na placach zabaw, któregoś dnia po prostu go zamknęli.
Wtedy zostałam absolutnie sama, bez środków do życia i stolika do kawy.
Pewnego dnia postanowiłam coś zmienić w swoim życiu i pójść na studia, przeprowadziłam się do Krakowa, gdzie filozofuję i politolożę.
Świata nie widzę poza książkami, nigdzie nie bywam, kawy nie pijam, bo nawet na to mnie nie stać.
Jak zauważyliście - moja młodość nie miała nic wspólnego z bajkowym obrazem, serwowanym przez współczesnych twórców kina polskiego.
Dlatego sądzę, że koncert Raz Dwa Trzy mógłby być jedynym miłym wydarzeniem w moim życiu.
Jeśli nie dostanę tego biletu, to zrobię coś głupiego.
Jeszcze głupszego niż moja historia.;]





od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto