Firma Budimex budująca osiedle Avia w Czyżynach chciała wyciąć 51 drzew kolidujących z budową. Zgody na wycinkę nie wydali jednak miejscy urzędnicy. Była to precedensowa decyzja, w której powołano się m.in. na ważne względy społeczne. Urzędnikom przyklasnęli okoliczni mieszkańcy, którzy zaczęli się organizować w obronie drzew. Deweloper nie zamierzał bowiem odpuścić. Próbowano dojść do porozumienia, ale wszelkie próby spełzły na niczym.
Ostatecznie deweloper zaskarżył decyzję urzędników do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. To decyzję urzędników podtrzymało. W swoim uzasadnieniu SKO stwierdziło, że drzewa mają przede wszystkim wartość dla mieszkańców i słusznie nie wydano zgody na ich wycinkę.
Deweloper był jednak uparty i decyzję SKO zaskarżył do WSA. W międzyczasie mieszkańcy z Czyżyn założyli stowarzyszenie. Jednym z jego celów jest troska o okoliczne tereny zielone.
WSA wyrok ws. drzew miał wydać 20 października. Sąd zdecydował jednak o przesunięciu posiedzenia na 3 listopada. Sąd chce zapoznać się z nowymi dowodami i dokumentami.
Mieszkańcy są jednak dobrej myśli. Reprezentanci prawni Budimexu próbowali przekonać sąd, że decyzja miasta nie zapadła w oparciu o przepisy prawa. Sąd spytał się pełnomocników skarżących czy znany jest im artykuł 5 konstytucji RP, który m.in. mówi o ochronie przyrody. - Tak, jest mi znany – odparł adwokat Budimexu.
Sąd zobowiązał także prezydenta Krakowa Jacka Majchrowska do dostarczenia dokumentu, promesy sprzed kilku lat, która uzgadniała z deweloperem wycinkę 147 drzew. Późniejsze decyzje spowodowały jednak, że wycięto w sumie ponad 200 drzew.
Co ciekawe, choć posiedzenie WSA dotyczyło skargi na de facto decyzję urzędników miejskich, to nikt ze strony miasta w sądzie się nie pojawił. Urzędnicy miejscy tłumaczą się, że UMK nie był stroną w tym postępowaniu, bo to dotyczyło skargi Budimexu na decyzję SKO. Prezydent miasta jako urząd jest tutaj organem administracyjnym I instancji, a SKO II instancji. I tylko SKO, jako strona, zostało o rozprawie poinformowane. Niemniej sedno sprawy dotyczy decyzji urzędników miejskich.
Prezydent Miasta Krakowa działając jako organ ochrony i kształtowania środowiska wydaje decyzje administracyjne dot. zgody na wycinkę drzew lub odmawiające wyrażenia zgody na wycinkę drzew jako organ pierwszej instancji. Od decyzji tych przysługuje odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego jako organu drugiej instancji.
Skarga do sądu administracyjnego składana jest od orzeczenia organu drugiej instancji w związku z czym to właśnie ten organ jest stroną w postępowaniach sądowych i jest zawiadamiany o terminach rozpraw. Prezydent Miasta Krakowa jako organ administracji I instancji nie posiada przymiotu strony w postępowaniu sądowo administracyjnym.
- Tych drzew nie powinno się wycinać bo mają olbrzymie znaczenie zarówno dla ochrony przyrody, jak i lokalnej społeczności. To ostatni pas zieleni odgradzający inwestycję Budimexu od istniejących zabudowań – podkreśla radca prawny Anna Lekarczyk, pełnomocnik organizacji ekologicznych, które również są stroną w postępowaniu.
- Jesteśmy dobrej myśli. Racje przedstawiane przez panią pełnomocnik są na tyle mocne, że powinniśmy wygrać. Dodatkowo wsparła nas prokuratura. Smuci za to brak obecności przedstawicieli miasta – powiedziała Anna Cioch, mieszkanka Czyżyn, od początku zaangażowania w ochronę drzew. Prokuratura okręgowa została dopuszczona do postępowania i wnosi o utrzymanie decyzji o zakazie wycinki
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
