Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wielki spór o strefę w centrum Kazimierza

Piotr Tymczak
Przeciwnicy Strefy Czystego Transportu demonstrowali w magistracie
Przeciwnicy Strefy Czystego Transportu demonstrowali w magistracie Anna Kaczmarz
Mieszkańcy są podzieleni w sprawie Strefy Czystego Transportu na placu Nowym i okolicznych ulicach. Urzędnicy chcą ją pozostawić. Dziś decyzję podejmą radni.

Aktywiści walczący o czyste powietrze zbierają podpisy pod petycją w obronie Strefy Czystego Transportu (SCT) na Kazimierzu. To ich odpowiedź na protesty przedsiębiorców i części mieszkańców, którzy są jej przeciwni.

Podczas dzisiejszych obrad, zwołanych w trybie nadzwyczajnym, nad przyszłością strefy mają debatować miejscy radni. - Chcemy, by strefa funkcjonowała do końca czerwca. To odpowiedni czas na przeanalizowanie, co takie rozwiązanie daje i czy jest zasadne - podkreśla Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.

Jego zdaniem nie do zaakceptowania jest propozycja Piotra Capińskiego, adwokata reprezentującego przedsiębiorców z SCT, by zezwolić na wjazd do niej klientom lokali i firm na podstawie paragonu potwierdzającego zakup lub transakcję na tym obszarze. - Nie wyobrażam sobie w jaki sposób to kontrolować - uważa dyr. Franek. Jego zdaniem trudno też brać pod uwagę sugestię, by np. do SCT można było wjeżdżać za opłatą, bowiem to skomplikowane, kosztowne rozwiązanie, a strefa działa próbnie do połowy roku.

Urzędnicy są gotowi natomiast usprawnić funkcjonowanie SCT poprzez wydłużenie czasu dostaw do znajdujących się tam punktów handlowych, czy też dopuszczenie do wjazdu na ten teren np. fizjoterapeutów czy pojazdów do przewozu zwłok.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceprezydent Kulig: Nie cofniemy się z ograniczania ruchu na Kazimierzu. Tam będzie Park Kulturowy. Musimy się liczyć z UNESCO

Wczoraj tematem SCT zajęli się radni z komisji Infrastruktury, a także Dialogu Społecznego. Dyrektor Franek przekonywał radnych, by nie skracać okresu funkcjonowania SCT, tak by urzędnicy mieli czas na analizy. Wyjaśnił, że pomiary natężenia ruchu na tym terenie przeprowadzono w kwietniu ubiegłego roku, a teraz dla porównania, już w SCT, mają się odbyć w kwietniu tego roku. Urzędnicy chcą też sprawdzić, jakie jest stężenie zanieczyszczeń powietrza w SCT. Nie mają danych porównawczych z poprzednich lat, ale zamierzają poziom zanieczyszczeń porównać z innymi ulicami Kazimierza - spoza SCT.

Przypomnijmy, że SCT na placu Nowym i okolicznych ulicach została wprowadzona od 5 stycznia próbnie na pół roku. Do SCT mogą wjeżdżać mieszkańcy (dotychczasowymi pojazdami bez żadnych ograniczeń) oraz przedsiębiorcy i taksówki. Poza nimi strefa jest otwarta dla pojazdów elektrycznych, napędzanych wodorem lub gazem CNG.

Zwolennicy likwidacji SCT, lub znacznego zmniejszenia w niej ograniczeń w ruchu, podkreślają, że odkąd ją wprowadzono w lokalach na jej terenie drastycznie spadły dochody (w styczniu i lutym ok. 30 proc), bowiem klienci nie mają teraz gdzie zaparkować.

W odpowiedzi aktywiści walczący o czyste powietrze na internetowej platformie Chceoddychac.pl uruchomili petycję, pod którą podpisują się zwolennicy utrzymania SCT na Kazimierzu. Mało tego, apelują o wprowadzenie analogicznych stref w pozostałych obszarach centrum Krakowa. Przekonują, że to ważne działanie w walce ze smogiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Wielki spór o strefę w centrum Kazimierza - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto