Kraków. Uchwała krajobrazowa nie wymiotła wszystkich plakatów wyborczych z miasta. Ale przy drogach nie ma już chociaż szpetnych dykt

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Rozpoczęła się plakatowa ofensywa polityków
Rozpoczęła się plakatowa ofensywa polityków Wojciech Matusik
Krakowscy politycy, którzy startują w wyborach parlamentarnych, rozpoczęli plakatową ofensywę. Choć trzeba przyznać, że reklam wyborczych jest mniej niż w kampanii sprzed czterech lat. Głównie pojawiły się na okrąglakach. Stało się tak w efekcie wejścia w życie uchwały krajobrazowej, dzięki której z Krakowa zniknęły nie tylko nielegalne materiały promocyjne. Zgodnie z przepisami na latarniach i słupach trakcyjnych w Krakowie nie mogą być już umieszczane szpetne dykty, w których lubowali się kandydaci do Sejmu i Senatu.

Wyborcza walka na plakaty. Co dała nam uchwała krajobrazowa?

Trwająca kampania wyborcza jest pierwszą, od kiedy w mieście obowiązuje uchwała krajobrazowa. Zgodnie z jej zapisami nie można wieszać reklam na słupach trakcyjnych i oświetleniowych. To oznacza, że w porównaniu do kampanii sprzed czterech lat, tym razem mieszkańcy nie powinni oglądać już zdjęć polityków na popularnych niegdyś dyktach, które były umieszczane na latarniach wzdłuż ulic. Szpeciły Kraków, a większe z nich ograniczały widoczność kierowcom. Urzędnicy twierdzą, że większość stosowanych w przeszłości materiałów wyborczych jest objęta uchwałą, a zatem musi być z nią zgodna.

- Z pewnością uchwała ograniczy i uporządkuje plakatową ofensywę polityków w mieście - przekonuje w rozmowie z nami Adam Bik-Multanowski, wicedyrektor Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Krakowa. Podkreśla, że w myśl nowych przepisów trzeba spełnić wiele wymogów, żeby można było w Krakowie umieścić m.in. popularne wśród polityków billboardy.

- Muszą mieć określone wymiary. Nie mogą znajdować się zbyt blisko siebie, a także w zbyt bliskiej odległości od dróg, budynków, jak również przystanków komunikacji miejskiej. Na niektóre potrzeba pozwolenia na budowę. Katalog obostrzeń, które wynikają z różnych przepisów, w tym z uchwały krajobrazowej, jest naprawdę szeroki - podkreśla wicedyrektor wydziału architektury UMK.

- To sprawiło, że część osób musiała zrezygnować z wcześniejszych form reklamowania siebie czy swojej działalności w przestrzeni publicznej, dzięki czemu nasze miasto wygląda po prostu bardziej estetycznie. Niewątpliwym efektem obowiązujących od 1 lipca 2022 roku przepisów jest również to, że zniknęło dużo reklam, bo okazały się one niezgodne z uchwałą krajobrazową - przekonuje nas urzędnik.

Politycy przenoszą się do Internetu

Wróćmy jednak do wyborów parlamentarnych. Plakaty w Krakowie rozwiesiła już m.in. Koalicja Obywatelska. W swojej kampanii wyborczej postawił na nie m.in. Tomasz Daros, radny miejski Platformy Obywatelskiej, który startuje z ostatniego miejsca na liście KO w okręgu nr 13 (obejmuje m.in. Kraków).

- Starałem się ograniczyć liczbę plakatów wyborczych. Zostały umieszczone tylko na tablicach ogłoszeniowych i na okrąglakach, czyli w miejscach, które dopuszcza uchwała krajobrazowa. Prowadzę kampanię również w Internecie, ale nie wszyscy, szczególnie starsze osoby, potrafią z niego korzystać. Wówczas zostaje tradycyjny przekaz w przestrzeni publicznej. Pojawią się jeszcze citylighty z moim zdjęciem i numerem na liście, ale nie będzie ich dużo. Nie znam jeszcze dokładnej liczby - mówi Daros.

Miejscy aktywiści zwrócili uwagę, że w Krakowie poza plakatami zaczęły pojawiać się również przyczepki ze zdjęciami polityków i ich hasłami wyborczymi, które nie wyglądają zbyt estetycznie.

Są kandydaci, którzy nie rozwieszają plakatów. Nie tylko ze względu na fakt, że dbają o estetykę miasta.

- Obecnie nie mam plakatów. Skupiłem się na Internecie, kontaktach bezpośrednich oraz aktywności w mediach. Z resztą najbardziej lubię spotykać się i rozmawiać z ludźmi. Jako radny miejski cały czas to robiłem i robię teraz w kampanii wyborczej. To najcenniejsze, bo pozwala lepiej poznać potrzeby, chęci, ale i można usłyszeć dobre słowo - mówi Michał Drewnicki z Prawa i Sprawiedliwości, który o mandat poselski walczy z piątego miejsca na krakowskiej liście tej partii.

- Z punktu widzenia kandydatki do Sejmu ograniczenie możliwości umieszczania nośników jest z pewnością wyzwaniem, jednak prowokuje do szukania innych, bardziej kreatywnych rozwiązań - mówi z kolei Daria Gosek-Popiołek, która otrzymała drugie miejsce na krakowskiej liście Lewicy. Podkreśla, że jej "kampania toczy się przede wszystkim w internecie i w czasie bezpośrednich spotkań, czy to podczas rozdawania ulotek, rozmów z mieszkańcami i mieszkankami, czy debat, jak i wydarzeń plenerowych".

- Korzystam z moich dotychczasowych kanałów w mediach społecznościowych, z radością obserwuję też udostępnianie moich postulatów czy wyrażanie wsparcia przez innych. Nie zapominam także o mediach tradycyjnych, oprócz wywiadów czy artykułów, przygotowałam także spot wideo i audio. Staram się też docierać do tych osób, które jeszcze nie znają mnie i moich działań. Dlatego w przestrzeni publicznej korzystam z takich nośników, jak słupy ogłoszeniowe czy kilka billboardów, które są umiejscowione zgodnie z uchwałą krajobrazową. Zrezygnowałam natomiast z tzw. "szaszłyków" reklamowych oraz banerów - przekonuje nas Daria Gosek-Popiołek.

Uciążliwe świecące reklamy

Uchwała krajobrazowa oczyściła Kraków z wielkich i szpecących miasto reklam. Doskonałym przykładem jest rejon ronda Matecznego, gdzie zniknęło ponad 40 tablic reklamowych. Uchwała nie jest jednak idealna, a jej przepisy miejscy urzędnicy interpretują na różne sposoby. Przykładem są podświetlane reklamy. Najpierw uznano, że zgodnie z uchwałą krajobrazową mogą być montowane na ślepych ścianach budynków, jednak krakowscy urzędnicy przeanalizowali przepisy raz jeszcze i… zmienili zdanie. Tyle że wcześniej reklamy zdążyły się już w takich miejscach pojawić. Mieszkańcy twierdzą, że podświetlane materiały promocyjne są uciążliwe, głównie po zmroku, bo świecą im w okna.

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie