- Podjąłem już decyzję, rodzinie będzie lepiej beze mnie - mówi Janusz Kowalik, przedsiębiorca, który od poniedziałku prowadzi protest głodowy przed krakowskim urzędem skarbowym na ul. Wadowickiej. Zdaniem mężczyzny kontrole i decyzje kontroli skarbowej doprowadziły jego firmę do upadku. - Jestem dla rodziny tylko ciężarem. Ale może zanim umrę, ktoś nam pomoże - dodaje zdesperowany.
Wideo
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!