Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rondo Grzegórzeckie do przebudowy. W urzędzie widzą potrzebę zmian

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Wideo
od 16 lat
Od początku grudnia prowadzimy akcję "Po pierwsze komunikacja!". Wspólnie z ekspertami, pracownikami magistratu, mieszkańcami zastanawiamy się nad tym, jak poprawić transport w mieście. Jednym z naszym postulatów jest przebudowa ronda Grzegórzeckiego, tak by ruch tramwajów i autobusów był na nim bezkolizyjny, podobnie jak na rondzie Mogilskim. W krakowskim magistracie przyznają, że ten fragment miasta zasługuje na poprawki.

15 lat temu przebudowano rondo Grzegórzeckie. Tramwaje często stoją tam jednak na czerwonym świetle. Jest więc inaczej niż na pobliskim rondzie Mogilskim, gdzie komunikacja zbiorowa została oddzielona od samochodowej. Podobnie mogłoby być też na rondzie Grzegórzeckim. Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig przyznaje, że rozwiązania na tym rondzie powinny zostać poprawione.

- Na rondzie Grzegórzeckim mamy problemy z tym, że utyka tam ruch tramwajowy, ale samochodowy również. Przydałoby się więc zrobić bezkolizyjne skrzyżowanie, tak by osobno biegły trasy tramwajowe, a osobno drogi dla aut - przyznaje wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

- Wydaje się, że rondo Grzegórzeckie można byłoby w przyszłości przebudować tak, by ruch odbywał się na nim podobnie jak na rondzie Mogilskim. Rondo turbinowe na Grzegórzkach nie spełniło wszystkich oczekiwań. Przydałoby się więc je na nowo zaprojektować - dodaje wiceprezydent Andrzej Kulig.

Ewentualna przebudowa ronda Grzegórzeckiego to kwestia przyszłości. Ta inwestycja nie znajduje się w planach na najbliższy czas.

- Trzeba jednak zacząć o tym poważnie myśleć. Po pierwsze, powinna powstać sensowna koncepcja, która by rozwiązała problemy komunikacyjne na tym rondzie. Prowadzone są badania i analizy, które mają być gotowe w połowie przyszłego roku. Pokażą jakie są trendy dotyczące przemieszczania się po Krakowie. Wskażą też, które rozwiązania są najbardziej kolizyjne - informuje wiceprezydent Andrzej Kulig.

Przypomnijmy, że historia ronda Grzegórzeckiego sięga 1955 roku, kiedy to powstało skrzyżowanie, bowiem przerwano bieg ulicy Grzegórzeckiej, by utworzyć nową ulicę – aleję Pokoju. Wtedy wybudowano również al. Powstania Warszawskiego (pod nazwą „Aleja Powstańców Warszawy”). Przez skrzyżowanie kursowały wówczas tramwaje wzdłuż wszystkich trzech wymienionych wyżej ulic.

W latach 70. skrzyżowanie zmieniono w rondo. Było to świeżo po wydłużeniu alei Pokoju od Dąbia do równie nowo powstałego ronda Czyżyńskiego. Rondo Grzegórzeckie stało się wówczas częścią jednej z arterii komunikacyjnych łączącej centrum Krakowa z Nową Hutą.

W latach 80. do tego ronda została podłączona ślepa, pomyślana przyszłościowo ulica Kotlarska, która w 2001 r. została połączona z Zabłociem poprzez Most Kotlarski. Rondo Grzegórzeckie zostało gruntownie przebudowane w 2008 r., a w 2010 zostało do niego od ul. Kotlarskiej podłączone nowe torowisko od pętli „Mały Płaszów”.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Rondo Grzegórzeckie do przebudowy. W urzędzie widzą potrzebę zmian - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto