Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: rewolucja cenowa w taxi. Mega Taxi obniża ceny za przejazd

Piotr Rąpalski
Ludwik Kostuś
Jedna z korporacji taksówkarskich radykalnie obniżyła ceny. Przejechanie jednego kilometra kosztuje u niej 1,80 zł, kiedy ceny w innych firmach oscylują w okolicach 2,30 zł. Mega Taxi liczy, że zrówna się cenami z korporacjami przewozu osób, w tym największą I-car.

Tymczasem ta sama zmienia się powoli w firmę taksówkarską. Musi, bo już za rok nowe prawo ograniczy przewóz osób tylko do dużych samochodów od 7 pasażerów wzwyż. Prezes I-car zapowiada jednak, że nigdy nie pozwoli, aby ktoś był tańszy od firmy.

Czytaj także:**Cracovia - Lechia Gdańsk: sektor gości całkowicie zdemolowany**

W Krakowie jeździ ok. 3,7 tys. taksówek. Mega Taxi, która posiada 220 aut, zdecydowała się na tak radykalną obniżkę, bo ma problemy ze znalezieniem klientów - Rynek jest bezwzględny. Lepiej zarabiać mniej i mieć pracę - mówi rzeczniczka Mega, Beata Cora. Przyznaje, że firma zastanawia się jeszcze nad zredukowanie opłaty za "trzaśnięcie drzwiami". Niemal u każdego taksówkarza jest to 7 zł. Mega myśli pobierać o 2 zł mniej. Rzeczniczka informuje, że część kierowców Mega nie chciała zgodzić się na zmianę. Mogą odejść z firmy. Większość jednak, choć niechętnie, przystała na zmiany.

Oburzenia nie kryje Andrzej Babusia, prezes korporacji Barbakan. - To jest nieporozumienie co robi Mega. Doprowadzają do zupełnego zubożenia taksówkarzy - komentuje krótko Babusia.

Do tej pory korporacje taxi konkurowały z i-Car wprowadzając zniżki, nawet do 30 proc. za kursy od 22 do 6 rano. W Medze po wprowadzeniu nowej taryfy mniej więcej taka obniżka będzie obowiązywać przez cały czas.

Korporacje taksówkarskie nie mogą liczyć na to, że z nowym prawem przewoźnicy osób znikną z ulic, lub przyjdą do nich po prace. Firmy przewozu osób zostają na rynku, ich kierowcy już robią kursy taxi, zdają egzaminy i kupują koguty. - I tak ciągle jesteśmy tańsi. U nas nie płaci się za stanie w korku i z góry ustala cenę z klientem. Nigdy nie pozwolimy komuś być tańszym - mówi Dariusz Czerwiec, współwłaściciel firmy I-car.

I-car na 470 swoich samochodów ma już kilkanaście taksówek. Liczba ta ma systematycznie rosnąć. 6 kwietnia 2012 po mieście nie będzie mógł jeździć żaden samochód przewozu osób poniżej 7 miejsc.

Za zagłówkami siedzeń w taksówkach I-car montuje tablice z przykładowymi kursami i cenami. To co pokazuje taksometr zgadza się z uzgodnioną ceną, gdyż nie jest doliczana opłata za czas oczekiwania na klienta, czy stanie w korku. (ta średnio w korporacjach wynosi 35zł za godzinę. Taksometr automatycznie oblicza kwotę i dolicza ją do należności) Co więcej I-car wprowadza nową zasadę. Umieszcza taksometry po prawej stronie od lusterka cofania. - Klient cały czas widzi licznik. Ewentualne majstrowanie przy nim kierowcy nie ujdzie jego uwadze - mówi Czerwiec. W taksówkach liczniki często znajdują się pod deską rozdzielczą, a nawet za drążkiem zmiany biegów i nie są dobrze widoczne.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kibole z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto