Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: poćwiartowali ciało na 15 fragmentów, zapakowali do worka i zakopali na działce

Marian Satała
archiwum Polskapresse
Pojawiły się nowe fakty w sprawie makabrycznej zbrodni, do jakiej doszło w maju 2011 roku w Krakowie.

Czytaj także: Kraków: kucharz i cukiernik oskarżeni o gigantyczny przekręt paliwowy

30 maja 2011 roku żona zgłosiła policji zaginięcie swojego męża. Po jego telefonie ustalono, że aparat ten znajduje się w komisie. Policja udało się szybko dotrzeć do mężczyzny, który go usiłował sprzedać.

9 czerwca 2011 roku zatrzymano Krzysztofa W. Utrzymywał, że znalazł telefon i zaniósł do sprzedaży. Potem przyznał się do zabicia mężczyzny. Podawał jednak, że działał w obronie własnej, a poszkodowany po prostu nabił się przypadkowo na nóż.

Od początku wiedzieliśmy o udziale w całej sprawie innych osób - mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Prawdopodobnie wcześniej, mężczyźni razem pili alkohol za ekranami akustycznymi przy rondzie Grzegórzeckim, potem przenieśli się do mieszkania 31-letniego mężczyzny.

Wszystko na to wskazuje, że podczas sprzeczki jeden z nich, 21-letni Krzysztof W. śmiertelnie ugodził nożem 32-latka. Młody mężczyzna utrzymywał, że tylko on jest winien śmierci. Właściciel mieszkania podobno był bardzo pijany, a ponadto wziął jakieś środki odurzające. Po przyjściu do mieszkania natychmiast zasnął.

Krzysztof W. zeznał, że poćwiartował ciało na 15 fragmentów i poszczególne części zapakował do worków foliowych, które włożył do worków turystycznych. Kiedy obudził się właściciel mieszkania, powiedział mu, że ma trefny towar pochodzący z kradzieży, który chciałby ukryć. Michał L. zaproponował więc, żeby worki ukryć na działce jego rodziców w Zabierzowie Bocheńskim.

10 czerwca policjanci odnaleźli zwłoki, zostały przekazane do zakładu medycyny sądowej. Dzień później Krzysztof W. został aresztowany.

- Na przełom w tej sprawie trzeba było czekać do tego roku - mówi Bogusława Marcinkowska. - 10 stycznia Krzysztof W. zmienił zeznania. Twierdzi, że to właściciel mieszkania pobił 32-latka, a potem razem zadali mu ciosy nożem. Wspólnie też rozkawałkowali ciało i ukryli. Michał L. przyznaje się wyłącznie do pobicia. Twierdzi, że rany nożem zadał Krzysztof W.

Michał L. na wniosek Prokuratury Okręgowej w Krakowie został aresztowany na 3 miesiące.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Uwaga konkurs! Napisz dialog matki z córką i wygraj nagrody

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto