Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: księgowa pod kluczem

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Proszę o sprawiedliwy wyrok i chcę iść do domu, bo siedzieć w więzieniu na stare lata to policzek - mówiła z płaczem na sali rozpraw 79-letnia Helena K., księgowa Spółdzielni Mieszkaniowej Inwestycja w Krakowie. Kobieta jednak wróci do celi, bo Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał dla niej w mocy wyrok dwóch lat więzienia.

Oskarżona ma też obowiązek zwrotu przywłaszczonych pieniędzy spółdzielni. W sumie 878 199 zł.

Na ogłoszenie prawomocnego wyroku kobietę przywieziono z zakładu karnego, w którym od półtora roku odbywa już inny, wcześniejszy wyrok czterech lat więzienia za przywłaszczenie gotówki z konta tej samej spółdzielni. Przestępstwa miała się dopuścić w latach 2000 - 2002. Teraz kolejna jej sprawa sądowa dotyczyła zagarnięcia ponad 800 tys. zł w okresie od 1996 r. do 1999 r.

Wysoka, szczupła, ubrana w śliwkowy dres i pantofelki kobieta przekonywała, że została niesłusznie skazana. - Byłam księgową przez 40 lat, mogłam już iść na emeryturę, ale jeszcze zostałam. Zawsze miałam porządek w papierach i może biegły, wydając opinię w mojej sprawie, nie miał wszystkich dokumentów ? - zastanawiała się.

Mecenas Ewa Prochot-Zielonka przekonywała, że jej klientka jest niewinna, a niektóre dokumenty finansowe w spółdzielni do tej pory nie zostały odnalezione. - I nie wiadomo, jakie rozstrzygnięcie mogłoby zapaść, gdyby je odkryto - snuła domysły.

Zauważyła, że Helena K., główna księgowa i jednocześnie kasjerka w spółdzielni, nie podpisywała zobowiązania do odpowiedzialności finansowej w razie stwierdzenia strat. - A do pomieszczenia kasowego miał dostęp duży krąg osób, stwierdzono tam liczne nieprawidłowości - siała wątpliwości.

Prokurator Marta Gdańska - Kusior argumentowała, że opinia biegłego jest rzetelna, a wyrok I instancji sprawiedliwy.
- Prowadzenie księgowości przez Helenę K. urągało wszelkim przepisom. Realizowała w banku czeki, a pieniądze nie były odprowadzane do kasy spółdzielni - przypomniała.
Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał, że kara 2 lat więzienia jest adekwatna do stopnia winy.

- Były nieprawidłowości w kasie spółdzielni i oskarżonej przypisano przywłaszczenie kwoty ponad 800 tys. zł. Brak kolejnych 900 tys. zł nie obciąża już konta Heleny K., tu opinia biegłego jest jednoznaczna i rzetelna - mówiła sędzia Anna Grabczyńska-Mikocka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto