Kraków. Droga niezgody. Mieszkańcy protestują przeciwko wszystkim wariantom nowej trasy S7 do Myślenic. Prezydent i urzędnicy nie reagują

Po tym jak w styczniu br. krakowski oddział GDDKiA zaprezentował wyniki Studium korytarzowego dla odcinka drogi ekspresowej S7 od Krakowa do Myślenic ruszyła lawina uwag i protestów przeciwko wariantom przebiegu planowanej trasy (do końca marca do GDDKiA wpłynęło ok. 12,5 tys. opinii). Protestować zaczęli mieszkańcy gmin, przez które wyznaczono drogę, m.in. Wieliczki, Mogilan, Sieprawia, Głogoczowa, Krzyszkowic, Olszowic. Do GDDKiA zaczęły wpływać nie tylko petycje z głosami sprzeciwu mieszkańców, ale także władz gmin m.in. Wieliczki, Mogilan czy sołectwa Ochojno.

Szybko zaczęli też protestować krakowianie, bowiem wszystkie sześć wariantów częściowo zaplanowano na obszarze stolicy Małopolski. Radni z Dzielnicy X Swoszowice podjęli uchwałę, w której negatywnie zaopiniowali pięć proponowanych wariantów (1-5) budowy nowej drogi. Pod petycją przeciw wariantom 1-5 zaczęli się podpisywać mieszkańcy osiedli Rajsko, Kosocice i Soboniowice. Ich przedstawiciele nie kryli oburzenia, że nie mogą liczyć na wsparcie prezydenta Krakowa i urzędu. - Miasto nawet nie wyraziło opinii w tak ważnej sprawie - podkreślali.

Co na to urząd? - GDDKiA nie wystąpiła z wnioskiem do miasta o zaopiniowanie proponowanych rozwiązań dla S7. Wobec braku oficjalnego wystąpienia ze strony GDDKiA, miasto nie wskazuje najkorzystniejszego wariantu przebiegu drogi S7 - wyjaśniają w krakowskim magistracie. - Miasto nie było formalnie zapraszane do udziału w opiniowaniu proponowanych rozwiązań i informację o opracowaniu czerpie ze źródeł ogólnodostępnych, w szczególności z materiałów umieszonych na stronie internetowej krakowskiego oddziału GDDKiA. Żadnymi innymi materiałami miasto nie dysponuje - dodają.

W GDDKiA odpowiadają: - Nie jest prawdą, że GDDKiA nie zwracała się do prezydenta Krakowa czy Rady Miasta Krakowa o włączenie się w proces przygotowania inwestycji. Już w 2020 roku wystosowaliśmy pismo do samorządowców z obszaru objętego prowadzonymi analizami. Pismo trafiło zarówno do prezydenta Krakowa, jak i przewodniczącego rady miasta. Taka sama sytuacja miała miejsce, gdy organizowaliśmy spotkanie z samorządowcami, na którym zaprezentowaliśmy wyniki Studium korytarzowego. Spotkanie odbyło się 27 stycznia br. Podczas niego prosiliśmy wszystkich obecnych o przekazanie nam ich opinii, stanowisk, uwag itd. Na informację zwrotną czekaliśmy do końca marca br. Zaproszenie otrzymał zarówno prezydent Krakowa, jak i przewodniczący rady. To w ich gestii pozostawała kwestia tego, czy skorzystają z zaproszenia (na spotkanie i do wyrażenia swojej opinii) czy też nie.

Teraz sytuację próbują ratować radni z prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków", którzy przygotowali projekt rezolucji Rady Miasta Krakowa (znalazł się w programie najbliższej sesji, zaplanowanej na 27 kwietnia) z apelem do ministra infrastruktury oraz GDDKiA o przeprowadzenie dodatkowych konsultacji dotyczących budowy odcinka drogi ekspresowej S7 Kraków-Myślenice. Radny Michał Starobrat, szef klubu Nowoczesny Kraków, złożył poprawkę, by w rezolucji podkreślono, że RMK zwraca się z apelem o zaprzestanie prac nad wariantami 1-5. Okazało się jednak, że wśród krakowian są również osoby protestujące przeciwko 6 wariantowi.

- Mieszkańcy Krakowa nie tylko protestują przeciw budowie nowej drogi w wariantach 1-5. Krakowianie podpisywali się też pod petycjami dotyczącymi realizacji przedsięwzięcia w wariancie 6. To rozwiązanie zakłada poprowadzenie drogi ekspresowej jak sześciopasmowa autostrada przez Bieżanów w rejonie okolicznej zabudowy. Wariant 6 nie jest też do przyjęcia ze względu na zaplanowanie go w strefie buforowej Kopalni Soli w Wieliczce, która jest przecież wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Poza tym już teraz słychać komentarze, że przebieg drogi w tym wariancie byłby najbardziej kosztowny i najmniej opłacalny – komentuje Aleksandra Błaszczyńska-Śmigielska.

Zwraca uwagę, że w internetowej petycji "NIE dla S7 wariant 6 przez Wieliczkę" (zebrano ponad 2200 podpisów) są podpisane osoby z różnych gmin, w tym duża część to mieszkańcy Krakowa.

Aleksandra Błaszczyńska-Śmigielska też mieszka w stolicy Małopolski. Zwraca uwagę, że część krakowian ma jednak także swoje działki poza granicami miasta, ale na obszarach, przez które proponuje się nową drogę do Myślenic. - Moja działka jest akurat na terenie, na którym miałby być realizowany korytarz 6. Jeżeli powstałaby tam droga, to z okien miałabym widok na wjazd do tunelu. A działkę kupiłam, by wybudować dom z dala od dróg i związanego z tym hałasu. Ponadto istnieje poważne ryzyko uruchomienia osuwisk – zaznacza Aleksandra Błaszczyńska-Śmigielska. - Dlatego władze GDDKiA oraz Krakowa powinny wziąć pod uwagę, że krakowianie nie tylko protestują pod wariantami 1-5, ale także tym 6, który dla wielu jest nie do przyjęcia – dodaje.

Początek korytarza 6 wyznaczono na węźle Kraków Bieżanów na drodze A4 (jedyny rozważany korytarz o takim początku),
a koniec za Myślenicami w okolicy miejscowości Miłogoszcz. W ciągu tego korytarza przewidziano 4 tunele oraz połączenie z nowoprojektowanym wydłużeniem drogi ekspresowej S52 (Beskidzka Droga Integracyjna) poprzez węzeł Czechówka.

Radni z klubu "Przyjazny Kraków" przygotowali więc autopoprawkę dla projektu rezolucji ws. nowej drogi. Po jej uwzględnieniu rezolucja dotyczyłaby apelu o wycofanie się z prac nad wariantami 1-5 oraz o przeprowadzenie konsultacji społecznych z mieszkańcami południowo-wschodniego Krakowa w sprawie wariantu nr 6. Radni zastrzegli też, że w przypadku powstawania nowych wariantów wnoszą o "rzetelne konsultacje społeczne z mieszkańcami, których będą one dotyczyć".

W GDDKiA zwracają uwagę, że korytarze zaprezentowane w Studium korytarzowym mają ok. 3-5 km szerokości, a konkretne przebiegi wariantu drogi (o zdecydowanie mniejszej szerokości) wskaże dopiero kolejny etap, czyli Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ). Zaznaczają tam też, że nie został określony dokładny przebieg inwestycji i nie są prowadzone żadne prace projektowe, a precyzyjne rozwiązania mają być określone dopiero w ramach prac przygotowawczych na etapie STEŚ.

- Jesteśmy świadomi wyzwań, jakie stoją przed realizacją ostatniego z brakujących odcinków S7, tj. Kraków - Myślenice. Inwestycja jest bardzo wymagająca pod wieloma aspektami oraz budzi szerokie zainteresowanie społeczne. Dlatego zależy nam na merytorycznej dyskusji i sprawnej komunikacji ze wszystkimi osobami i instytucjami zainteresowanymi przedmiotową inwestycją - podkreślają w GDDKiA.

Aktualnie główną trasą między Krakowem a Myślenicami jest droga krajowa nr 7 (tzw. „Zakopianka”). W GDDKiA przekonują, że natężenie ruchu na krajowej „siódemce” jest duże i okresowo, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym czy ferii zimowych, jest już ona niedrożna. Prognozy wskazują, że ruch na tej drodze będzie sukcesywnie wzrastać. Stąd uznano, że jest potrzeba budowy drogi szybkiego ruchu, która będzie w stanie zapewnić komfortowe warunki podróżowania i będzie dostosowana do prognozowanych natężeń ruchu pojazdów.

- Podstawowa korzyść z budowy nowej drogi to możliwość odciążenia „Zakopianki”. Jej rozbudowa do wyższych parametrów technicznych, z uwagi na przyległe zagospodarowanie, jest trudna lub wręcz niemożliwa. Dlatego też poszukiwanie korytarza alternatywnego o parametrach drogi ekspresowej wydaje się uzasadnione - komentują w krakowskim urzędzie. - Problemy z wytyczeniem całego korytarza związane są jednak z charakterystyką i stanem zagospodarowania obszaru, przez który miałaby przebiegać nowa trasa. Są to generalnie tereny cenne przyrodniczo, o skomplikowanej morfologii, a przy tym intensywnie zabudowane, głównie zabudową mieszkaniową jednorodzinną lub zagrodową. Wszystkie wymienione czynniki powodują, że przeprowadzenie nowego korytarza transportowego będzie bardzo trudne i kosztowne. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że nowy korytarz dla drogi S7 nie był nigdy rezerwowany w planach zagospodarowania przestrzennego Krakowa i gmin ościennych - dodają.

Przypomnijmy, że droga ekspresowa S7 stanowi kluczowe połączenie między północą a południem Polski, które w swoim docelowym kształcie poprowadzi kierowców od Morza Bałtyckiego, przez Warszawę, aż do niemal samych Tatr.

Po raz pierwszy budowę drogi ekspresowej na odcinku Kraków - Zakopane wskazano w dokumentach rządowych już w 1963 r. Od 1996 r. analizowany odcinek Kraków-Myślenice widnieje w dokumentach jako część ciągu drogi ekspresowej S7.

• 1. Kraków, Mogilany, Świątniki Górne, Myślenice (23,62 km; 3 tunele; szacowany koszt całkowity inwestycji: 4,67 mld zł),
• 2. Kraków, Wieliczka, Świątniki Górne, Siepraw, Mogilany, Myślenice (24,56 km; 5 tuneli; 6,01 mld zł),
• 3. Kraków, Wieliczka, Świątniki Górne, Siepraw, Myślenice (24,31 km; 5 tuneli; 6,5 mld zł),
• 4. Kraków, Wieliczka, Siepraw, Myślenice (26,18 km; 5 tuneli; 6,25 mld zł),
• 5. Kraków, Wieliczka, Świątniki Górne, Mogilany, Myślenice (28,71 km; 5 tuneli; 5,9 mld zł).
• 6. Kraków, Wieliczka, Dobczyce, Siepraw, Myślenice (29,13 km; 4 tunele; 6,07 mld zł).

FLESZ - Jakie auta sprzedają się w Polsce najlepiej?