MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: brutalny plakat na ulicach

Katarzyna Janiszewska
Zwolennicy: ten plakat łączy wstrząsające przesłanie z wysublimowaną sztuką. Przeciwnicy: jest okropny, budzi obrzydzenie
Zwolennicy: ten plakat łączy wstrząsające przesłanie z wysublimowaną sztuką. Przeciwnicy: jest okropny, budzi obrzydzenie Adam Wojnar
Plakat promujący Festiwal Misteria Paschalia, jedną z najważniejszych imprez muzycznych w Krakowie, jest okropny, emanuje brutalnością i budzi obrzydzenie - uważają artyści, naukowcy i radni Krakowa.

Jednym przywodzi on na myśl kadry z "Pasji" Mela Gibsona, która w bardzo okrutny i realistyczny sposób pokazała Mękę Pańską. Innym postać z plakatu przypomina kibica-chuligana. Wszyscy zgadzają się, że plakat jest szokujący.

Zdjęcie promujące Misteria Paschalia przedstawia pobitego, ociekającego krwią chłopaka. W intencji autora, fotografa Roberta Wolańskiego, to cierpiący Chrystus, wyobrażony jako współczesny człowiek zmagający się ze światem.

- Jestem oburzona - nie kryje radna Krakowa Grażyna Fijałkowska, która wczoraj złożyła interpelację z żądaniem zmiany plakatu. - Wielkanoc to radosny czas, który kojarzy się bardziej ze zmartwychwstaniem niż ukrzyżowaniem. Chłopak na plakacie jest łysy, wygląda jak jeden z tych kibiców, co się leją. Przecież Misteria Paschalia to impreza, która na dobre wrosła w pejzaż Krakowa. Nie trzeba jej promować w tak przerażający sposób - przekonuje.

Paweł Kubisztal, artysta fotografik, plakat ocenia jednoznacznie: jest okropny, inwazyjny. Podkreśla, że godzi on w jego poczucie estetyki. - Pewnie chodzi o to, żeby wzbudzał skrajne odczucia - zgaduje. - Ale ja, jadąc tramwajem, nie chcę oglądać za oknem czegoś takiego. Rozumiem, że trzeba promować imprezę za wszelką cenę, ale nie kosztem dobrego smaku. To już przesada.

Z kolei psycholog społeczny, prof. Zbigniew Nęcki, podkreśla, że pokazywanie takich obrazów w przestrzeni publicznej prowadzi do oswajania przemocy. - Staje się ona wtedy normalną częścią naszego życia. Ludzie przestają na nią reagować. Pomniejszamy naszą przemoc, porównując ją z tą krańcową. Powstaje też silna tendencja naśladowcza.

Nie widzimy jak powstają rany, ale mamy przekonanie, że można je zadawać - mówi prof. Nęcki. Według niego, autor plakatu okazał się egocentrykiem, który chce fascynować sobą, nie myśląc o konsekwencjach. - To zupełne pomieszanie kanonów wartości - podkreśla prof. Nęcki.

Plakat zamówiło Krakowskie Biuro Festiwalowe, instytucja kulturalna finansowana przez krakowski samorząd. Dyrektor KBF, Magdalena Sroka, zastrzega, że plakat nie jest skierowany do klasycznego odbiorcy festiwalu.

- On wie, że to jedno z najważniejszych przedsięwzięć artystycznych, nie trzeba go o tym informować - mówi. - Fotografie mają pobudzać tych, którzy na co dzień nie mają do czynienia ze sztuką ani muzyką okresu pasyjnego. Kultura masowa przyzwyczaiła nas, że czasem tylko poprzez bardzo mocny komunikat można dotrzeć do szerokiego odbiorcy. Tu z wstrząsającym przesłaniem łączy się wysublimowana sztuka - uważa.

Także zdaniem ks. Adama Bonieckiego, redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" szokujący przekaz jest uprawniony. - Jesteśmy przyzwyczajeni do łagodnych obrazków, ale przecież Męka Pańska była czymś strasznym - zauważa. - W twarzy chłopaka widać, że to udręczony, skatowany człowiek. Trzeba mieć bardzo wąskie pole skojarzeń, aby porównywać go do kibica - dodaje.

Krakowski festiwal nie jest jedynym przedsięwzięciem kulturalnym, które promowało się w kontrowersyjny sposób. W Lublinie burzliwą dyskusję wywołały plakaty w formie komiksu, na których widać nagie kobiety okładające się pięściami.

W chmurkach teksty: "A masz za Katyń", "A masz za zamach na Jana Pawła II". Billboardy reklamowały Międzynarodowy Festiwal Konfrontacji Teatralnych. W 1996 r. ogólnopolskie protesty wywołał plakat reklamujący film "Skandalista Larry Flynt" z mężczyzną ukrzyżowanym na kobiecym łonie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto