W Europie podobne baseny widziałem jeszcze w Berlinie i Wiedniu - mówi Ivan Smanio, prezes spółki SAO Beach, zarządzającej plażą nad Wisłą, w skład której wchodzi basen.
- Trafiliśmy tutaj przypadkowo. To atrakcja, że można popływać w takim miejscu - usłyszeliśmy od Ilony, która przyjechała do Krakowa z Warszawy razem ze swoim chłopakiem Mariuszem. Zażartował , że bardzo chętnie przepłynąłby barką do Warszawy, a do krakowskich widoków z plaży miał uwagi: - U nas też przydałby się taki basen na Wiśle. Sceneria, w jakiej został umieszczony w Krakowie, jest piękna, ale jak się patrzy na Wawel. Po drugiej stronie jest jednak nieciekawy widok na opuszczony budynek dawnego hotelu. Dobrze, że chociaż zakryli go reklamą.
Początkowo planowano, że basen zostanie uruchomiony dwa lata temu. Wtedy jednak plany pokrzyżowała powódź. Rok temu trzeba było walczyć z jej skutkami. Inwestor musiał zdobyć pozwolenie i wybrać muł z dna pod barką, na której znajduje się basen. Trzeba było także poprawić system filtrowania.
Początkowo planowano, że basen zostanie uruchomiony dwa lata temu. Wtedy jednak plany pokrzyżowała powódź. Rok temu trzeba było walczyć z jej skutkami. Inwestor musiał zdobyć pozwolenie i wybrać muł z dna pod barką, na której znajduje się basen. Trzeba było także poprawić system filtrowania.
Więcej o nowo otwartym basenie przeczytasz na www.dziennikpolski24.pl
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?