Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kortez znów uwodzi swymi balladami. Mrozu jest bez prądu, ale ciągle pełen energii. Natalia Przybysz przywołuje ducha Breakoutów

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Natalia Przybysz
Natalia Przybysz Andrzej Banaś
Kortez nagrał najbardziej różnorodną płytę w swym dorobku. Mrozu porywa akustycznymi wersjami swych hitów. L.U.C. stworzył porywający soundtrack do "Chlopów". Natalia Przyszbysz poleciała na wyspę Hydra i przywiozła nowe piosenki.

Kortez „Naucz mnie tańczyć”, Jazzboy 2023
Jest autorem jednego z najważniejszych debiutów minionej dekady w polskim popie. Wyciągnięty przez Pawła Jóźwickiego z Jazzboya niczym królik z kapelusza, porwał tłumy przejmującymi balladami, w których główną rolę gra jego emocjonalny głos i stonowana gra na fortepianie. Po dwóch płytach z takim materiałem stało się jednak jasne, że taki pomysł na muzykę ma krótkie nogi. Choć w wywiadach Kortez odgrażał się, że ma w repertuarze również dynamiczne piosenki, tysiące fanek oczekiwało od niego kolejnych tęsknych ballad. Wokalista postanowił jednak choć trochę odciąć się od tego rodzaju materiału. Efektem tego jest jego nowa płyta.

„Naucz mnie tańczyć” to najbardziej różnorodny zestaw w dyskografii Korteza. Jasne – są tutaj wolne i smutne piosenki, jak chociażby „Znikam”, która dorównuje ładunkiem emocjonalnym przebojowemu „Zostań”. Ale wokalista sięga również po orkiestrowe aranżacje, zamieniając swoje utwory w barokowy pop. W „Stąd do wieczności” słychać nawet operowy śpiew sopranistki Magdaleny Zięby-Lewandowskiej. Na drugim biegunie znajdują się na płycie piosenki o elektronicznym brzmieniu, odwołujące się do disco czy synth-popu, łączące taneczny puls z melancholijnym nastrojem. Efekt jest przekonujący: Kortez dodaje trzecią płytą nowych barw do swego muzycznego portretu.

Mrozu „MTV Unplugged”, Universal, 2023
Słynna seria „MTV Unplugged” ma już ponad 30 lat. Są w niej wyjątkowe koncerty – choćby Nirvany, Erica Claptona czy Duran Duran. Od pewnego czasu europejskie oddziały amerykańskiej telewizji muzycznej zapraszają do udziału w tym cyklu lokalne gwiazdy. Tak dzieje się również w Polsce, dzięki czemu posłuchaliśmy w wydaniu „bez prądu” przebojów takich wykonawców, jak Hey, Kult, Wilki czy Natalia Kukulska. I trzeba przyznać, że rodzimi artyści mają dobrą rękę do tego typu prezentacji, bo jak na razie nie było w polskiej odnodze słynnej serii jakichś spektakularnych wpadek.

Do tych najlepszych koncertów należy na pewno występ Mroza. Ten młody wokalista święci w ostatnich latach coraz większe triumfy. Potrafi pisać chwytliwe i niegłupie piosenki, które chętnie gra większość rozgłośni radiowych w kraju. Mocną stroną Mroza są jego koncerty. Okazało się, że to świetny showman, jakby polski odpowiednik Bruno Marsa. Nic więc dziwnego, że również „MTV Unplugged” w jego wersji wypada świetnie. Podczas koncertu w studiu Polskiego Radia Mrozu wykonał czternaście piosenek – w tym duety z Jareckim i Małgorzatą Ostrowską. Mimo akustycznego brzmienia, wykonania te ujmują energetycznym wykonaniem i pomysłowi aranżacjami. Duże brawa!

L.U.C. & Rebel Babel Film Orchestra „Chłopi O.S.T.”, Agora, 2023
Łukasz Rostkowski zaczynał jako raper, szybko jednak objawił wyjątkowe zdolności producenckie, sięgając po różne gatunki, od ambientu po etno. Ma też w swym dorobku spektakularne projekty multimedialne dla takich instytucji, jak Muzeum Powstania Warszawskiego czy Instytut Pileckiego. Odważnie sięga po trudne tematy i za każdym razem wychodzi obronną ręką z podjętych zadań. Nigdy jednak nie tworzył muzyki filmowej – dlatego producenci „Chłopów” podjęli ryzyko, angażując go do stworzenia soundtracku swego dzieła. Rostkowski znów rzucił się na głęboką wodę – i wygrał.

Ścieżka dźwiękowa do „Chłopów" została zrealizowana z tradycyjnych polskich brzmień i autentycznych ludowych instrumentów. Zaśpiewało i zagrało na płycie ponad 100 muzyków. Przede wszystkim z Polski, ale też z innych krajów słowiańskich. Są tu głosy znanych artystów z rodzimej sceny folkowej – choćby Marii Pomianowskiej czy duetu Dagadana. Rostkowski zarezerwował dla siebie role dyrygenta i producenta, sklejając z tych dźwięków konkretne kompozycje. Etnicznych purystów to oczywiście może szokować, ale kinomani i melomani wiedzą swoje: soundtrack do „Chłopów” zbiera świetne recenzje, a jego autor szykuje się już do koncertów z tym materiałem. I słusznie.

Natalia Przybysz „Tam”, Kayax, 2023
Kiedy grupa Sistars zakończyła działalność, wielu fanów było niepocieszonych. Siostrom Przybysz z kolegami jako pierwszym udało się bowiem stworzenie polskiej wersji R&B. Nic więc dziwnego, że zespół miał wielu fanów. Nie byli oni zachwyceni solowymi produkcjami Natalii i Pauliny. Stąd ich pierwsze autorskie dokonania słabo się sprzedawały. Pierwsza z sióstr odniosła sukces, dopiero kiedy sięgnęła po klasyki Janis Joplin. To natchnęło ją do nagrania piosenek odwołujących się do rodzimego bigbitu z przełomu lat 60. i 70. To był strzał w dziesiątkę – i Natalia do dziś podąża tym tropem.

Tak dzieje się na płycie „Tam”: choć to Paulina nagrała jakiś czas temu własne wersje przebojów Breakoutu, duch Tadeusza Nalepy i Miry Kubasińskiej unosi się też nad nowym wydawnictwem Natalii. Ale to nie wszystko. Doświadczona piosenkarka sięga też po blues, soul i funk o bardziej amerykańskim tonie. Jej stylowym wokalizom towarzyszy świetny podkład muzyczny: lekki, świetlisty i przestrzenny. Nic dziwnego: większość piosenek z „Tam” powstała na greckiej wyspie Hydra. Stąd w tekstach głównym motywem jest woda. Ewokuje on nostalgiczne rozważania o ludzkim losie i jego plączących się kolejach, które zostają rozpisane na kolekcję ujmujących piosenek dla dorosłych.

Tesla Bot ma wyręczyć ludzi

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kortez znów uwodzi swymi balladami. Mrozu jest bez prądu, ale ciągle pełen energii. Natalia Przybysz przywołuje ducha Breakoutów - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto