Wczoraj przed ósmą rano ktoś zadzwonił do placówki i powiedział, że o 10:00 wybuchnie bomba. Następnie rozłączył się. Na miejsce przyjechała policja, straż pożarna i pogotowie, jednak ekipy z psami tropiącymi nie znalazły żadnego ładunku.
Policja jeszcze tego samego poranka ustaliła, że do szkoły zadzwonił 15-letni uczeń. On i jego dwóch kolegów potraktowali telefon jako "świetny żart".
- Sprawcy pochodzą z normalnych rodzin, nie mieli do tej pory na koncie żadnych czynów karalnych - powiedział MM’ce Michał Kądzior z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Prawdopodobnie w czwartek usłyszą zarzuty. Kara za taki czyn to grzywna 1500 złotych - uzupełnił nasz rozmówca.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?