Kanada poszedł na współpracę z prokuraturą. Wyznał, że siedząc w więzieniu potrzebował adwokata. Skontaktował się telefonicznie z ludźmi z otoczenia poznańskiego gangstera Makowca, dla którego miał wcześniej pracować. Polecili mecenasa, który bronił jednego z Makowców w jego sprawie karnej.
- Spytałem adwokata, czy miałby klienta na obraz przedstawiający ukrzyżowanie Jezusa. Adwokat wiedział, że chodzi o skradziony obraz. Powiedział, że się zorientuje. Kupiec miał zapłacić milion euro, a pieniędzmi mieliśmy podzielić się pół na pół z mecenasem - relacjonował Kanada.
Piotr D. chwalił się, że obraz ukradł z klasztoru Klarysek w Krakowie. Prokuratura dopiero niedawno zaczęła weryfikować tę opowieść. - Wątek obrazu jest sprawdzany. Sprawa jest delikatna. Tyle mogę powiedzieć - stwierdza prokurator Dariusz Domarecki, rzecznik gorzowskiej prokuratury. Tłumaczy, że gorzowska prokuratura dopiero po pewnym czasie dostała do prowadzenia wątki Kanady.
Klaryski mówią, że nie wiedzą nic o zaginięciu obrazu. To ciekawe, bo inny obraz wyłania się z informacji uzyskanych od krakowskiej policji. W jej strukturach działa specjalna grupa o nazwie "Vinci" zajmująca się poszukiwaniem skradzionych dzieł sztuki. Katarzyna Cisło z zespołu prasowego krakowskiej KWP powiedziała nam, że nie znając tytułu obrazu, trudno powiedzieć, czy rzeczywiście takie przestępstwo miało miejsce. Potwierdziła jednak, że przez lata w krakowskim klasztorze Klarysek, ale też w innych obiektach sakralnych często dochodziło do kradzieży dzieł sztuki.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?