Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Farsa na kolei trwa. Kolejarze wysadzili pasażerów w połowie drogi

Arkadiusz Maciejowski
Michał Sikora
Kolejarze po raz kolejny zakpili z pasażerów. Podróżni jadący szynobusem z Dworca Głównego do Balic zmuszani są do przesiadki w Mydlnikach na autobus. Sęk w tym, że we wtorek Przewozy Regionalne (PR) podstawiły zbyt mały pojazd i połowa jadących szynobusem nie zmieściła się do autobusu. Ludzie musieli zamawiać taksówki, aby dostać się z Mydlnik na lotnisko.

Ofiarą bezmyślności kolejarzy stał się m.in. Stanisław Toszkow, mieszkający na co dzień we Francji. - Konduktor, jeszcze przed odjazdem pociągu poinformował, że w Mydlnikach będzie przesiadka - relacjonuje Toszkow. - Gdy jednak dotarliśmy do punktu przesiadkowego, nie mogłem uwierzyć w to, co widzę. Postawiony pojazd był tak krótki, że do środka zmieściła się może połowa osób. Na dodatek, żaden z kolejarzy nie umiał odpowiedzieć mi na pytanie, czy za chwilę podstawiony będzie kolejny autobus, czy mamy radzić sobie sami - skarży się Toszkow.

Podróżni, widząc dezorganizację i kompletny chaos, zaczęli zamawiać taksówki, aby zdążyć na swoje loty. - Wydałem prawie 10 zł na bilet na pociąg donikąd plus 38 zł na taksówkę i coś, co jest bezcenne czyli sporo nerwów. Odprawa na mój lot okazała się być już zakończona, gdy dotarłem do Balic. Gdyby nie to, że obsługa lotniska wykazała się wyrozumiałością i wpuściła mnie już po czasie, to nie odleciałbym do Kijowa - denerwuje się mężczyzna.

Kolejarze twierdzą, że przyczyną utrudnień jest awaria jednego z szynobusów jeżdżących do Balic. - Mamy dwie spalinowe maszyny. Jedna z nich popsuła się i musieliśmy w zamian uruchomić szynobus elektryczny - twierdzi Barbara Węgrzynek z Przewozów Regionalnych. - Problem w tym, że trakcja elektryczna kończy się w Mydlnikach i do Balic skład elektryczny nie ma już jak dojechać, dlatego pasażerowie muszą przesiąść się na zastępczy autobus - dodaje Węgrzynek.

Dlaczego jednak Przewozy Regionalne nie podstawiły w Mydlnikach większego autobusu? - Nie przewidzieliśmy, że będzie tylu podróżnych. Przepraszamy wszystkich za utrudnienia. Teraz w Mydlnikach podstawiać będziemy większy, przegubowy autobus - dodaje Węgrzynek.

Taka zmiana organizacji ruchu potrwać ma do piątku (2 września). Od weekendu na trasę ma powrócić naprawiony skład spalinowy. - Jeżeli któryś z pasażerów we wtorek nie zmieścił się do podstawionego autobusu i przez to nie zdążył na samolot lub poniósł inne straty, może złożyć reklamację i starać się w PR o odszkodowanie - zapewnia Barbara Węgrzynek.

Zobacz także: Więcej kasy dla dzielnic Krakowa

Ostre, kontrowersyjne, zabawne. Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego

Chcemy taniego Paliwa! **Podpisz petycję do polityków przed wyborami**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto