Etnografowie chcą podsłuchiwać wesela dla dobra nauki

Większość ludzi jest tak zwanymi wzrokowcami - najmocniej obiera świat za pomocą zmysłu wzroku. Jednak dźwięki są równie ważne. Jak wiele mogą o współczesnym społeczeństwie powiedzieć odgłosy towarzyszące nam w różnych sytuacjach, chcą pokazać pracownicy Muzeum Etnograficznego w Krakowie.

Zobacz też: Politycy na weselu, czyli 14. Reality Shopka Szoł w Krakowie

Badacze z projektu Wesela21 chcą nagrywać dźwięki towarzyszące ślubom i weselom, takie jak życzenia składane młodej parze, toasty, czy rozmowy przy stole. Równie ważna jest muzyka - ta weselna rządzi się swoimi prawami - nie jest to zwykła dyskoteka czy bal - jest biesiadnie i rodzinnie. W niektórych regionach goście weselni bawią się przy mało znanych regionalnych przebojach, inni preferują najświeższe hity muzyki pop - to pokazuje jakie mamy podejście do popkultury.

- Nasze badania dadzą wiele ciekawych wniosków o naszej kulturze i zachowaniach. Chcemy zarejestrować i przeanalizować 5 przykładów wesel, każde z nieco inną odsłoną dźwiękową - wyjaśnia Magdalena Zych, koordynatorka projektu. - Paradoks wesel polega na tym, że na przestrzeni czasu z jednej strony wiele się zmieniło, a z drugiej wciąż poruszamy się w obrębie pewnych wielowiekowych tradycji i utartych scenariuszów. Nikt nigdy nie spisał żadnego katalogu zasad postępowania, a mimo to choć każdy ma jakąś swoją indywidualną wizję, wesela są do siebie podobne. Weźmy chociażby obrączki. Jest to zwyczaj jeszcze etruski, jednak z biegiem czasu dodawano im znaczeń, określano materiały z jakich są wykonane itd. - mówi Zych.

Na zgłoszenia narzeczonych, chętnych do uczestniczenia w projekcie, organizatorzy czekają do końca lutego pod numerem telefonu 12 430-60-23 oraz pod adresem: [email protected].

Na uroczystości etnografowie przyjdą z własnym sprzętem do nagrywania, jednak zapewniają, że nie będą przeszkadzać absolutnie nikomu - prawie jakby ich nie było - żadnych mikrofonów na stołach czy nachalnego zagadywania weselników.

- Specyfika badań etnograficznych wymaga wtopienia się w tłum, zatem o żadnym przeszkadzaniu nie ma mowy. Natomiast uczestniczący w weselu duet - badaczka i dźwiękowiec - będzie uczestniczył we wszystkich ważnych momentach, jak przygotowania w domu, błogosławieństwo, a później toasty czy życzenia - mówi koordynatorka. - Interesują nas wszystkie dźwięki, zarówno muzyka, która oddaje zabawowy charakter uroczystości, jak również wszystkie dźwięki ambientowe - rozmowy gości przy stole i w kuluarach, oficjalne przemówienia, ale też swobodne rozmowy, np. przy papierosie - precyzuje Zych.

Uczestniczące w projekcie pary nie muszą się obawiać, że na światło dzienne wyjdą rzeczy, których nie chcieliby ujawniać.

- Naturalnie po zakończonej sesji para będzie miała wgląd w nagrania. Wesela są bardzo żywiołowymi zjawiskami i chociaż często są bardzo szczegółowo planowane, niektóre rzeczy mogą się wymknąć spod kontroli, to zrozumiałe. Wszystkie "niewygodne" fragmenty będą mogły być wycięte, albo sklasyfikowane jako wyłącznie do celów badawczych. Rozwiązań jest wiele i na pewno dojdziemy do porozumienia z nowożeńcami - zapewnia Magdalena Zych.

Co ciekawe, para otrzyma nie tylko wgląd w nagrania, ale także pamiątkową kopię weselnej sesji.

Zbieranie weselnych dźwięków to kolejny etap projektu Wesela21, który rozpoczął się w 2009 roku. Badacze z Muzeum Etnograficznego przeanalizowali już kilka innych weselnych wątków, m.in. prowadzili wywiady z przedstawicielami branży ślubnej, jak konsultantki, fotografowie, właściciele domów weselnych, florystki, kucharze, kelnerzy, zespoły muzyczne, itd, a także z gośćmi, rodzinami, parami młodymi, księżmi, urzędnikami Urzędów Stanu Cywilnego. Śledzili i analizowali ślubne obyczaje i modę. Aktualny etap zakończy się w lipcu 2014 roku, a pełnych wyników badań można się spodziewać w roku 2015.