Ekstraklasa: Wisła w końcu wygrywa [zdjęcia]

Wisła Kraków przełamała fatalną passę i odniosła pierwsze na wiosnę zwycięstwo. A o wygraną wcale nie było łatwo.

Tak jak zapowiadał na przedmeczowej konferencji trener wiślaków Henryk Kasperczak, do składu wrócili Ba oraz Małecki. Atak tworzyli Paweł Brożek oraz wspomniany "Mały". Przez całą pierwszą połowę ciężko było doszukiwać się zmiany postawy mistrzów Polski. Brak dynamizmu, podbramkowych akcji, a przede wszystkim celnych strzałów, aż bił po oczach. Goście z Gdańska w zasadzie niczym nie odstawali od krakowskiej drużyny. Mimo, iż mniej byli przy piłce, jako pierwsi mogli wyjść na prowadzenie. Gdyby tylko Piotr Wiśniewski miał więcej szczęścia i nie przestrzelił, wiślacy byliby w tarapatach.

Druga odsłona nie zapowiadała takiego pogromu. Oba zespoły ponownie próbowały stwarzać sobie dogodne sytuacje, które mogłyby zakończyć się bramką. W 65 minucie udało się przełamać strzelecką niemoc Wiśle Kraków. Po rzucie wolnym, i główce Juniora Diaza piłkę dopadł Marcelo, który skierował ja do siatki rywala i tym samym wyprowadził drużynę na prowadzenie.

Dwadzieścia minut później mistrzowie Polski mogli cieszyć się z podwyższenia wyniku. Wprowadzony w drugiej połowie Tomas Jirsak wykorzystał błąd Kapsy, który wyszedł z bramki i przelobował bramkarza z ponad 20 metrów. Minutę po golu Czecha, drużynę z Gdańska dobił Rafał Boguski. Reprezentant Polski wykorzystał świetne podanie Pawła Brożka i ustalił wynik spotkania na 3:0.

Tym samym Wisła Kraków przełamała fatalną passę czterech meczów bez zwycięstwa i bez strzelonej bramki oraz umocniła się na fotelu lidera.

Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 3:0
1:0 Marcelo 65'
2:0 Jirsak 86'
3:0 Boguski 87'

Wisła: Pawełek - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Diaz - Kirm (63. Łobodziński), Sobolewski, Ba (63. Jirsak), Piotr Brożek(77. Boguski) - Paweł Brożek, Małecki.

Lechia: Kapsa - Bąk, Kożans, Wołąkiewicz, Mysona - Nowak, Pietrowski, Bajić - Rogalski (68. Lukjanovs), Zabłocki (64. Dawidowski), Wiśniewski.