Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków rozbiła Górnika Łęczna! Po dwa gole Romana Goku i Szymona Sobczaka

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wisła Kraków zagrała bardzo dobry mecz w niedzielę i pewnie 4:0 pokonała Górnika Łęczna. „Biała Gwiazda” pokazała dużą moc w ofensywie, strzeliła cztery bramki, a mogła i drugie tyle, bo sytuacji krakowianie wypracowali sobie mnóstwo.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Trener Mariusz Jop ostatecznie zdecydował się dokonać zmiany w bramce również w lidze. W ten sposób pierwszy raz w tym sezonie meczu w wyjściowym składzie nie rozpoczął Alvaro Raton, a Kamil Broda.

Początek meczu to była duża dominacja Wisły. Wyszła wysoko, pressingiem. Zamknęła Górnika na jego połowie. Goście bronili się kurczowo, ale byli dość szczelni w tej swojej defensywie w pierwszych minutach.

Górnik dopiero po kwadransie zaczął próbować wyprowadzać jakiekolwiek kontry. Nie były to jednak jakieś groźne ataki. Widać było, że goście do Krakowa przyjechali z założeniem, żeby przede wszystkim zabezpieczyć dostęp do własnej bramki.

W 23 min Górnik miała jednak dobrą okazję na gola. Mało tego, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego nawet go strzelił, ale wiślacy w tej sytuacji złapali aż trzech rywali na spalonym, więc o uznaniu bramki mowy być nie mogło.

Trzy minuty później prowadzenie objęła już Wisła. Szybki atak zakończył się dośrodkowaniem z prawej strony w pole karne, gdzie Szymon Sobczak zgrał piłkę do Romana Goku, a ten mocnym, płaskim strzałem zdobył bramkę.

Wisła nie zadowoliła się jednobramkowym prowadzeniem. Szła do przodu, szukała drugiego gola. Pod koniec pierwszej połowy dwie dobre okazje miał Szymon Sobczak. W obu przypadkach dobrze jednak w bramce spisał się Tomasz Woźniak. Biorąc pod uwagę obraz gry w pierwszej połowie to 1:0 do przerwy było najmniejszym wymiarem kary. Wisła była bowiem zespołem zdecydowanie lepszym od Górnika.

W drugą połowę goście weszli bardziej odważnie. Nie mieli już czego bronić, więc zaczęli szukać wyrównującego gola, przenieśli ciężar gry bardziej na połowę Wisły. Krakowianie zaczęli natomiast grać nieco nerwowo. I przede wszystkim niedokładnie. Ich akcje nie zazębiały się już tak jak przed przerwą. Dopiero po dziesięciu minutach „Biała Gwiazda” przeprowadziła pierwszy groźny atak. Zakończył go niecelnym strzałem głową Angel Baena.

W 58 min bardzo dobrą okazję na wyrównanie miał Marko Roginić. Jego strzał z pola karnego w ostatniej chwili zablokował Dawid Szot.

Mariusz Jop zobaczył, że gra jego drużynie układa się nieco gorzej, zrobił od razu dwie zmiany i trzeba przyznać, że wejście na boisko Mikiego Villara i Patryka Gogóła od razu ożywiło ofensywę wiślaków. Znów zaczęli stwarzać okazję za okazją. W końcu po rzucie rożnym Szymon Sobczak dostawił idealnie głowę do piłki i ta wpadła przy samym słupku do siatki. Wisła złapała już pełny luz. W 73 min Sobczaka w polu karnym sfaulował Lukas Klemenz, a po chwili sam poszkodowany pewnym strzałem wymierzył sprawiedliwość.

Wisła miała trzy bramki zaliczki i bawiła się już grą do samego końca, szukając kolejnych goli. Okazji było wiele i wreszcie w doliczonym czasie gry Goku czwartym golem przypieczętował w pełni zasłużone zwycięstwo „Białej Gwiazdy”.

Wisła Kraków - Górnik Łęczna 4:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Goku 26, 2:0 Sobczak 67, 3:0 Sobczak 74 karny, 4:0 Goku 90+2.
Wisła: Broda - Jaroch, Uryga, Colley, Szot (80 Krzyżanowski) - Carbo (80 Sarga), Duda (67 Talar) - Baena (61 Villar), Alfaro (61 Gogół), Goku - Sobczak.
Górnik: Woźniak - Zbozień, Cisse, Klemenz, Grabowski - Deja (76 Pawlik) - Gąska (69 Żyra), Łukasiak (46 Janaszek), Kryeziu, Durmus (83 Bednarczyk) - Roginić (76 Podliński).
Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom). Żółte kartki: Baena, Duda. Widzów: 5417.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków rozbiła Górnika Łęczna! Po dwa gole Romana Goku i Szymona Sobczaka - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto