Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzikie zboże porasta Nową Hutę. Czy to pozostałość po polach uprawnych z czasów przednowohuckich?

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Dzikie zboże można spotkać w Nowej Hucie niemal wszędzie
Dzikie zboże można spotkać w Nowej Hucie niemal wszędzie Katarzyna Kobylarczyk-Kułakowska
W czerwcu cała Nowa Huta jest pełna zdziczałego, niedojrzałego zboża. Najczęściej można zaobserwować je na niekoszonych trawnikach, przy drogach i chodnikach lub w ogródkach między blokami. Istnieje wiele teorii tłumaczących pochodzenie tej rośliny. Według jednej zboże wykiełkowało z chleba, rzucanego ptakom. - Według innej to pszenica z dawnych pól, z przednowohuckich wsi Czyżyn, Bieńczyc, Pleszowa, Mogiły. Siła czarnoziemu - mówi Katarzyna Kobylarczyk-Kułakowska, pisarka z Nowej Huty.

Zapisy na darmowe szczepienie przeciwko wirusowi HPV

od 16 lat

Profesor na tropie dzikiego zboża

Teorie teoriami, ale w rozwiązaniu zagadki trzeba się wspomóc głosem specjalisty. Jakiś czas temu zdziczałym zboże zainteresowała się zawodowo prof. Renata Bączek-Kwinta z Katedry Fizjologii Roślin Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Okazuje się, że romantyczna teoria związana z uprawami zbóż przed wybudowaniem Nowej Huty nie ma potwierdzenia w faktach.

- Rośliny uprawne nie byłyby w stanie przetrwać przez ponad 70 lat i co roku kiełkować - wyjaśnia ekspertka.

Jęczmień z miejskim rodowodem

Dzikie zboże to jęczmień płonny nazywany "mieszczuchem", ponieważ upodobał sobie środowisko miejskie.

- Ileś wieków temu przybył do Polski (a także do innych krajów) znad Morza Śródziemnego, być może z nasionami roślin uprawnych, a może kilka jego nasion przykleiło się do ekwipunku jakiegoś wędrowca, a potem tu i tam odpadało? W każdym razie rozmnożył się szybko – z jednego nasionka roślina, na roślinie kłos, w kłosie kilkadziesiąt nasion. Jęczmień płonny rozmnaża asie szybciej niż inne rośliny - mówi ekspertka.

Jęczmień lubi azot

A dlaczego częściej można go spotkać w mieście niż na wsi? Bo w miastach jest zawsze cieplej. Mówi się nawet o tym, że miasta są „wyspami ciepła”.

- Dodatkowo roślina ta lubi azot, który jest składnikiem moczu. Dlatego też rośliny te świetnie odnajdują się w miejscach gdzie właścicielami psów chodzą ze swoimi pupilami na spacer - dodaje prof. Bączek-Kwinta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dzikie zboże porasta Nową Hutę. Czy to pozostałość po polach uprawnych z czasów przednowohuckich? - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto