Dwie ofiary śmiertelne

Dwie osoby zginęły, a cztery zostały ranne w wypadkach, do których doszło w ciągu dwóch ostatnich, śnieżnych dni na drogach powiatu oświęcimskiego.

W środę w Przeciszowie na miejscu zginął 56-letni kierowca malucha, który zderzył się z jadącym z naprzeciwka autosanem. Do kolejnego zdarzenia doszło wczoraj na ulicy Krakowskiej w Chełmku, gdzie doszło do potrącenia 81-letniej kobiety, która, według relacji świadków, wtargnęła pod nadjeżdżającą ciężarówkę.

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na ulicy Beskidzkiej w Grojcu.

Jadący fiatem 125p w kierunku Kęt 17-letni Krzysztof J. z Oświęcimia - kierowca posiadający prawo jazdy zaledwie od trzech miesięcy - nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł w poślizg i doprowadził do bocznego zderzenia z jadącym z naprzeciwka maluchem, prowadzonym przez 21-letnią mieszkanę Grojca. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznali: kierująca fiatem 126p, jej 47-letnia matka i 17-letni pasażer dużego fiata. Wszyscy trafili do oświęcimskiego szpitala.

Kolejne zdarzenie miało miejsce w Zatorze na ulicy Bugajskiej, gdzie volkswagen golf zderzył się z autobusem marki bova. W tym wypadku ranna została jedna osoba.

W ciągu ostatnich dwóch dni oświęcimska Komenda Powiatowa Policji odnotowała również kilkanaście kolizji drogowych. Jedna z nich wydarzyła się w Brzezince. Kierowca autobusu przewożącego 25 górników nie wyhamował na śliskiej nawierzchni i uderzył w Bramę Śmierci byłego obozu hitlerowskiego. Tym razem na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

- Kierowcy w dalszym ciągu bagatelizują śnieg i śliską nawierzchnię dróg. Dochodzi do tego brawura i brak umiejętności - stąd duża liczba wypadków i kolizji drogowych przy kolejnych atakach zimy - mówi naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu komisarz Zbigniew Wrona.