Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drugi dzień konferencji medialnej INMA/OPA przyciągnął setki gości [wideo]

Redakcja
O wolności mediów, reklamie w internecie, 54-milionowym nakładzie i płatnych serwisach - spektrum tematów podjętych w czwartek na konferencji mediów Krakowie było olbrzymi.

Drugiego dnia Europejskiej Konferencji INMA/OPA ludzie mediów z całego świata dyskutowali przede wszystkim o pomysłach, zmianach i przyszłości mediów.

Czwartkowe obrady rozpoczął Adam Michnik. Przy wypełnionej po brzegi auli redaktor naczelny Gazety Wyborczej mówił o misji swojej firmy i jej początkach.

- Publikowanie w podziemiach to zupełnie coś innego niż praca w demokratycznym systemie - powiedział Michnik. - Dlatego misją w naszej pracy było dążenie do wolnej Polski. Mieliśmy poczucie, że misja bez biznesplanu jest niczym. Jednak biznesplan bez misji też nie ma szans - zaznaczył.

Michnik przeanalizował główne zagrożenia, z jakimi muszą się w obecnych czasach borykać wolne media. W jego ocenie do największych należy polityka przywódców Rosji i Włoch.

- Poważnym problemem jest bez wątpienia "putinizm", czyli uciskanie mediów przez władze Rosji - wyjaśniał. - Drugim zdominowanie ich przez Silvio Berlusconiego we Włoszech - ocenił. Jak dodał, wolne gazety i niezależne media to krew i wino demokracji. Szefowi Wyborczej kilkukrotnie przerwały oklaski z sali.

Mecom stawia nacisk na rozwój mediów online

Na scenie pojawił się dziś również David Montgomery, szef Mecomu, do którego należą Media Regionalne. W swoim wystąpieniu, Anglik wymienił główne przedmioty zainteresowania jego rozwoju.

- Korzenie Mecomu wywodzą się z gazet papierowych, jednak jej przyszłość tkwi w inwestowaniu zarówno w "papier", jak i internet - powiedział Montgomery, który podkreślił rolę Mediów Regionalnych, które na polskim rynku są liderem internetu wśród mediów lokalnych.

Szef Mecomu przeanalizował również kilka ważnych z perspektywy jego firmy obszarów działania. Pierwszym są internetowe wydania gazet, kolejnymi kanały prezentujące treści przeznaczone dla lokalnych społeczności, sprzedaż w internecie, rozwiązania mobilne oraz serwisy internetowe z płatnym kontentem.

Nadrzędnym celem Mecomu, jak podkreślił Montgomery, jest sprawienie, by internauci codziennie odwiedzali serwisy internetowe grupy.

- Chodzi o to, by użytkownicy internetu mieli podobne nawyki, jak ci, którzy codziennie sięgają po gazety - powiedział dodając na zakończenie: - Naszą przyszłością są młodzi dziennikarze, którzy będą tworzyć unikalne i ciekawe treści w ramach naszych serwisów.

Na wstępie do drugiego dnia konferencji zaprezentował się również Kalle Jungkvist z firmy Schibsted, która z powodzeniem wprowadza do norweskiego internetu nowe, nierzadko płatne serwisy. Niektóre z nich cieszą się olbrzymią popularnością i, co ważne, generują zyski. Jego zdaniem nie byłoby to możliwe, gdyby nie zmiana modelu biznesowego firmy.

- Stwierdziliśmy, że musimy stworzyć firmę medialną, która będzie nie tylko zajmować się rynkiem gazetowym, ale również internetem oraz rozwiązaniami mobilnymi - powiedział.

Reklamowe inspiracje

Podczas popołudnioweg panelu goście wysłuchali m.in. wystąpienia  dotyczącego zmian w strategiach reklamowych.  Sesja została zdominowana przez statystyczne słupki, wykresy i procenty. Eksperci przedstawili za ich pomocą kilka niekonwencjonalnych przykładów kampanii reklamowych, które przyniosły znaczące zyski.

Paul Farrell z Irish Times zaprezentował ciekawą, wielotorową kampanię marketingową piwa Guinness, uwagę skupiłą też prezentacja Magdy Bulak, która przedstawiła zgromadzonym markę „Metro”. Grupą docelową tej bezpłatnej gazety są młodzi, aktywni ludzie, którzy wbrew opiniom wielu ekspertów, informacji szukają nie tylko w internecie, ale również na „papierze”. W tym wypadku w „Metrze”.

Prawo autorskie a media

Florian Nehm, specjalista od praw autorskich z koncernu Axel Springer, podjął problematykę własności intelektualnej.

- Kradzież informacji w czasach mediów papierowych była trudna, w erze internetu trwa zaledwie sekundę i jest powszechna - powiedział podczas swojego wykładu. Zdaniem Nehma dbanie o zabezpieczenie praw autorskich w informacji tradycyjnej, ale i online, oraz płacenie za nią, powinno należeć do firm, które zarabiają na ich wykorzystywaniu. - Osoby prywatne nie korzystają z nich w celach zarobkowych, dla firm wysoko przetworzona i specjalistyczna wiedza jest podstawą biznesu - ocenił Niemiec dodając, że stwotrzenie odpowiednich i odpowiadających współczesności mechanizmów zależy od rządów i parlamentów.

W jego ocenie w Niemczech do “uwspółcześnienia” przepisów przekonane są wszystkie największe partie.

- Zmiany legislacyjne są tylko kwestią czasu. Nie we wszystkich krajach jest taka świadomość - mówił Nehm.

Nowe prawo autorskie ma się, jego zdaniem, opierać na porozumieniu i zaufaniu.

- Ktoś, kto będzie korzystać z informacji, będzie za nią płacił, podobnie jak dzieje się to w przypadku np. oprogramowania do komputerów - podsumował.

54-milionowy nakład oraz informacje w internecie

Nieosiągalnym  w warunkach europejskich 54-milionowym nakładem może poszczycić się indyjski dziennik Dainik Jagran. Jej dyrektor generalny Shailesh Gupta tłumaczył w czwartek, w jaki sposób pozyskiwać czytelników. Podkreślał łączenie działań redakcyjnych z tworzeniem interesującej oferty dla reklamodawców. 

Zróżnicowanie kraju, jakim są Indie, wymagało od kierownictwa Dainik Jagran przygotowania oddzielnych mutacji dla swoich tytułów skierowanych do różnych grup wyznaniowych takich jak Muzułmanie, Hindusi czy Sikhowie.

- Na naszym zróżnicowanym rynku zlecamy najpierw wiele badań pod kątem reklamy. Jesteśmy w tej kwestii niezwykle przezorni - zaznaczał Gupta.

Josh Resnik, wiceprezydent Gannett Digital Media z USA, zwrócił uwagę na zmianę w postrzeganiu mediów przez konsumentów.

– Relacje czytelników z mediami stały się w dzisiejszych czasach bardziej interaktywne - mówił Josh. Jako przykład współistnienia użytkowników, reklamodawców i wydawców w świecie wirtualnym przytoczył doświadczenia portalu momslikeme.com, który zyskał niezwykłą popularność w Stanach Zjednoczonych. Według wyników najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie jego firmy aż 81,5 procent matek i kobiet w ciąży czyta w Internecie lokalne informacje, a 72 procent z nich dokonuje zakupów online.

Top Gear z nagrodą INMA

David Hall, dyrektor generalny Atex (UK) uhonorował w czwartek zwycięzców nagród “Non-Traditional Advertising Awards Competition”. Celem stworzenia nagrody jest zaprezentowanie prasy drukowanej jako doskonałego nośnika kampanii reklamowych. Organizatorem konkursu jest INMA we współpracy ze Związkiem Kontroli Dystrybucji Prasy i spółką Polskie Badania Czytelnictwa. Nagrodę za najbardziej nowatorską i kreatywną kampanię otrzymała w tym roku redakcja polskiej edycji magazynu Top Gear.

Bezpośrednio po ceremonii Robert Ray, dyrektor marketingu brytyjskiego The Newspaper Society przybliżył zgromadzonym zasady przyznawania nagród "Best YET" dla młodych zespołów kreatywnych z 10 krajów europejskich.

- Best YET to projekt, którego zadaniem jest edukowanie i inspirowanie młodych, kreatywnych ludzi z Europy, aby mogli następnie przyczynić się do tworzenia lepszych reklam dla wydań papierowych - tłumaczył Ray.

Konferencja INMA: Nietypowe zakończenie dnia

Drugi dzień kongresu zakończył się uroczystym obiadem, na który zaprosił marszałek małopolski Marek Nawara. Wiczorem uczestnicy wybrali się na specjalnie dla nich zorganizowaną wycieczkę do Kopalni Soli w Wieliczce. Piątek ma być dniem podsumowań, paneliści zastanowią się m.in. nad wyzwaniami i możliwościami związanymi z rozwojem mediów online oraz pochylą się nad wciąż odczuwalnymi dla mediów skutkami kryzysu.

Udostępnij artykuł na Facebooku



Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Rozkład MPK | Wyniki Lotto |
Baseny i kąpieliska | Hot spoty | Plan miasta
| Kina w Krakowie | Pogoda w Krakowie
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto