Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Deweloperzy uginają się pod limitami "Rodziny na swoim"

Home Broker
Obniżki cen mieszkań oraz specjalne promocje organizowane przez deweloperów spowodowały, że wzrosła dostępność nowych mieszkań kupowanych na kredyt z dopłatą – wskazują dane Home Broker. W efekcie tych zmian z mapy Polski zniknęła część miast, w których nowego lokum nie da się kupić z programem „Rodzina na swoim”.

Ostatnia zmiana limitów cen metra kwadratowego mieszkania, uprawniających do skorzystania z programu „Rodzina na swoim” miała miejsce 2 kwietnia. Wzrosły wtedy limity dla 13 miast wojewódzkich, a spadły dla czterech (Warszawa, Kraków, Opole, Kielce). Kolejna i zarazem ostatnia przed wygaszeniem programu zmiana limitów cen nastąpi 1 października. Wyjątkiem jest województwo pomorskie, które dokona aktualizacji wcześniej, bo 2 lipca.

Limity wzrosły, ale z dostępnością był kłopot

Ostatnia zmiana limitów, choć w skali całego kraju nieco poprawiła dostępność kredytów z dopłatą, dla niektórych miast była fatalna w skutkach. Koronnym przykładem jest Warszawa, gdzie pułap cenowy dla rynku pierwotnego obniżył się aż o 531 zł na metr. Dość znacząco, bo o 191 zł, spadł też i tak niski limit dla Krakowa. Pozytywne przykłady to z kolei Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra (wzrost o 302 zł na metr) oraz Wrocław (plus 186 zł). Ale pomimo podwyżki dostępność mieszkań deweloperskich na kredyt z dopłatą w tym ostatnim mieście jeszcze w kwietniu była niewielka – wskazują szacunki Home Broker. Dziś sytuacja we Wrocławiu wygląda nieco lepiej, choć miastu temu wciąż daleko do Bydgoszczy, gdzie niemal wszystkie mieszkania oferowane na rynku pierwotnym można kupić posiłkując się programem „Rodzina na swoim”. W stolicy Dolnego Śląska szukający lokalu do 75 m kw. (limit dla rodzin i osób samotnie wychowujących dzieci) mogą wybierać już spośród 6% oferowanych przez deweloperów mieszkań, a szukający mieszkania do 50 m kw. – spośród 9%. Szacunki te oparte są na cenach katalogowych mieszkań. Jeśli uwzględnimy promocje oraz upusty, do jakich dochodzi w ramach negocjacji, wskaźnik dostępności będzie znacznie wyższy.

Dziś jest lepiej niż było w kwietniu
Jeszcze bardziej niż we Wrocławiu sytuacja w ciągu kilku miesięcy poprawiła się w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Łodzi i Poznaniu. W Warszawie rodziny, które szukają mieszkania deweloperskiego mogą wybierać z 5% oferowanych lokali (w kwietniu 1%), a single z 9% (w kwietniu 6%). W Krakowie z kolei mamy wzrost z 0% do 6% w segmencie mieszkań dla rodzin i z 0% aż do 15% w segmencie dla singli. Generalnie, w tym drugim segmencie, pozytywne dla nabywców zmiany są bardziej dostrzegalne, co jest dość zaskakujące bo oznacza, ze deweloperzy w większym stopniu obniżyli ceny mieszkań, które sprzedają się najszybciej. Oczywiście w wymienionych miastach, analogicznie, jak w przypadku Wrocławia, przedstawione statystyki opierają się na cenach katalogowych i nie uwzględniają promocji.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Deweloperzy uginają się pod limitami "Rodziny na swoim" - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto