Wygrana grupa
Oprócz Mariusza Czerkawskiego, byłego reprezentanta Polski, olimpijczyka, gracza NHL, w organizację turnieju zaangażowani byli też inni olimpijczycy - Andrzej Tkacz, Wojciech Tkacz oraz Dariusz Garbocz.
To była już dziewiąta edycja imprezy. By zagrać w turnieju, trzeba było przejść przez eliminacje i w końcu dostać się do elitarnego grona najlepszych 10 drużyn. Krakowianie wygrali eliminacje i mieli zapewniony start w turnieju głównym. Młode „Pasy” najpierw walczyły w grupie. Pokonały Polonię Bytom 6:3, MUKS Orlika Opole 7:4 i zremisowały z MMKS Podhalem Nowy Targ 5:5 i pokonały GAS Olivie Gdańsk 7:3. Krakowianie wyszli z grupy z 1. miejsca i zameldowali się w półfinale. W nim pokonali Naprzód Janów 3;2. W drugim spotkaniu półfinałowym Tyskie Lwy MOSM Tychy wygrały z Polonią Bytom 4:0.
W finale „Pasy” uległy nieznacznie tyszanom 2:3 i zajęły 2. miejsce. Krakowianie objęli prowadzenie 1:0, ale rywale doprowadzili do stanu 3:1. „Pasy” wycofały bramkarza i udało im się zmniejszyć prowadzenie rywali do 2:3. Na więcej zabrakło już czasu.
Trenerem drużyny jest Filip Drzewiecki, były hokeista Comarch Cracovii, a zespół reprezentują: Oliwier Świerzowski-Wróbel – bramkarz, Bartosz Konieczny – bramkarz, Witold Bukowski – kapitan, Leon Samoder, Ksawery Lackosz, Igor Lychobaba, Bartłomiej Kapica, Jakub Mrowiec, Maksymilian Kunicki, Ryszard Bernuzzi, Tomasz Nuckowski, Stanisław Piszczek, Tomasz Dobrzański, Dominik Korzeniowski, Oliwier Bejnarowicz, Maksymilian Wilczyński.
Najlepszym zawodnikiem drużyny został wybrany Witold Bukowski, a najlepszym strzelcem całego turnieju został Bartłomiej Kapica.
- To jeden z najważniejszych naszych turniejów – mówi trener ekipy Filip Drzewiecki. - Braliśmy też udział w Turnieju Mikołajkowym w Sanoku i zajęliśmy tam 3. miejsce. Ponieważ wygraliśmy eliminacje, wiedzieliśmy, na co nas stać. Przez grupę przeszliśmy bez porażki, potem był zacięty półfinał i jak zwykle, bo w mojej karierze też tak było, finał z Tychami.
Drzewiecki pracuje z mini-hokejem już piąty sezon. Zaczynał, gdy był jeszcze czynnym zawodnikiem.
- Od początku grają syn Damiana Kapicy - Bartłomiej, Witek Bukowski – przypomina Drzewiecki. - Oni są naszymi najlepszymi zawodnikami, wiodącymi, także bramkarz Oliwier Świerzowski-Wróbel. Widać, że wyrosną na dobrych hokeistów.
Mini-hokeiści pokażą się krakowskiej publiczności
Najważniejsza jest jednak radość z uprawiania tego sportu przez dzieci.
- Uczestnicząc w takich turniejach, liczą się trzy rzeczy - trzeba zostawić serducho na lodzie, musi być zaangażowanie, uśmiech i dobra zabawa. Jak się nałoży na tych chłopców presję, pryska zabawa, a jak mini im zapał, to wtedy odejdą i bęą robić coś innego. A chodzi o to, by przyciągnąć ich do hokeja – mówi trener.
Niektórzy z zawodników zagrają w przyszłym sezonie w drużynie żaka młodszego. Zanim to nastąpi, będą uczestniczyć jeszcze w turnieju w Preszowie.
Zespół mini-hokeja zostanie zaprezentowany publiczności we wtorek, między I a II tercja meczu Comarch Cracovii z GKS Katowice czyli około godz. 19.
Sportowy24.pl w Małopolsce
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
