Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chopin, McFerrin&NDR Big Band w Krakowie

Lucyna Pokusa
Lucyna Pokusa
W ostatnią środę XV Letni Festiwal Jazzowy w Krakowie zakończył się koncertem McFerrina i NDR Big Bandu w Operze Krakowskiej.

Krakowska widownia miała okazję posłuchać bardzo ciekawego koncertu. Gill Goldstein stworzył bowiem rzecz niezwykłą. Oto muzyka Chopina została zaaranżowana na potrzeby jazzu. Goldstein na konferencji prasowej stwierdził, iż "Big Band i Chopin to jest duże wyzwanie". Aranżer je podjął. Stawił czoła Chopinowi i zinterpretował jego muzykę dla potrzeb jazzu. Wybór na Chopina padł w związku z obchodami 200. rocznicy rodzin polskiego kompozytora. Doczekał się on imponującego dzieła, upamiętniającego jego osobę.

Już od samego początku koncert zapowiadał się interesująco. "Chopin project" został zaingurowany aranżacją Ronda a la Krakowiak F-dur op. 14 połączonego z Fantazją F-moll op. 49. Goldstien wraz z Władysławem "Adzikiem" Sendeckim starali się wybrać pierwszy utwór tak, aby pasował do tego projektu. Wybór ten był trafny. Wspaniale wykonana kompozycja!

Niekonwencjonalny śpiew McFerrina doskonale wkomponowywał się w grę instrumentów. Poszczególne utwory, skomplikowane i różnorodne wewnętrznie, brzmiały bardzo oryginalnie. McFerrin, co było widać, czuł się bardzo dobrze na scenie. Całym sobą przeżywał muzykę, którą tworzył. W czasie konferencji prasowej stwierdził, iż musi czuć się na scenie swobodnie, nic mu nie może przeszkadzać, żeby mógł śpiewać i jednocześnie słuchać. Wydaje się, iż osiągnął ten stan w czasie koncertu w Krakowie, zresztą pierwszego, jaki zagrał w tym mieście. Osiągnął również bardzo dobry kontakt z publicznością, a w pewnym momencie nawet muzyczny dialog.

Ciekawe jest podejście McFerrina do muzyki: - To, co najbardziej mnie fascynuje, to dźwięk języka. Mamy 7 tys. różnych sposobów na to, by nasz głos wyemitować. To jest bardziej fascynujące niż naśladowanie dźwięku instrumentów.

Amerykański jazzman, jak jest określany, często wykonuje utwory a capella lub z akompaniamentem. Dźwięki, które wydaje z siebie McFerrin, są niesamowite. Ich skala jest bardzo duża. Kiedy jest na scenie, widać, iż muzyka jest tym, czym w tym momencie żyje. Jednocześnie jakby bawi się dźwiękami, które niekiedy flirtują z dźwiękami instrumentów. Współpraca z NDR Big Bandem pokazała, jak wiele możliwości tkwi w jego głosie.

Na uwagę zasługuje również gra Goldsteina na akordeonie, do którego powrócił po wielu latach przerwy. Wykonał godną uznania solówkę, która w duecie z McFerrinem brzmiała wspaniale.
Wspaniałą solówkę wykonał też Sendecki, który jest zresztą pomysłodawcą tego projektu.

McFerrin zaskoczył publiczność w trakcie koncertu. W pewnym momencie zaprosił na scenę poznanego rzekomo w pociągu do Krakowa Polaka i kazał mu tańczyć w rytm zaśpiewanej przez niego muzyki. Wydarzenie to było widowiskowe. Darek zatańczył fenomenalnie. Poruszał się w rytm tego, co zaśpiewała amerykańska gwiazda. Duet zebrał gorące brawa.

Wielki koncert finałowy zakończył, trwający przeszło półtora miesiąca festiwal. W tym czasie Kraków odwiedziło wielu muzyków światowej sławy, a Piwnica pod Baranami była centrum jazzowym Polski.

Teraz pozostaje nam oczekiwanie na XVI Letni Festiwal Jazzowy.

Wydarzy się: Kino | Koncerty | Teatr | Sport | Wystawy | Imprezy | Kabaret | Festiwal
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto