BroTheRs, czyli muza z Podgórza

Brothers bo to bracia. Tom i Jacek. Na co dzień pracują, jak większość dorosłych obywateli tego kraju. Po pracy dopada ich jednak coś, co dla wielu obywateli tego państwa jest nieznane. Pasja. Pasja tworzenia. Od zawsze są związani z Krakowem, a ściślej z jego piękną, ale zapomnianą dzielnicą Podgórze. Właśnie z miłości do tej dzielnicy powstał kawałek, którego możecie posłuchać poniżej.

- Kiedy mówię, że nie odejdę stąd, to mówię poważnie - zarzeka się Jacek. Dla niego Kraków to najpiękniejsze miasto na świecie. - Najeździłem się trochę po świecie, ale powiem ci jedno, nie ma nic piękniejszego niż Rynek latem. Knajpki, turyści, kuglarze.

Kiedy pytam o Podgórze, wzrusza ramionami. - To zawsze była zapomniana, robotnicza dzielnica. Unitra Telpod była tutaj żywicielką niejednej rodziny. Potem pokazało się bardzo wielu naciągaczy, odzyskiwanie kamienic i inne przekręty. Wielu starych ludzi zostało przesiedlonych, gdyż nie umieli dochodzić swoich praw. W latach 90-tych to był prawdziwy dziki zachód.

Trudno się z nim nie zgodzić. Wszystko się jednak zmienia. Teraz Podgórze stało się łakomym kąskiem dla deweloperów. Podgórze jest "trendy". - To zależy, jak to się skończy - mówi Tom. - Tu nie ma zabytków jako takich i nie ma kto trzymać kontroli nad tym, żeby jak grzyby po deszczu nie stawały apartamentowce, niszczące koloryt tej dzielnicy. Wierzę w Podgórze. To miejsce ma wielkie możliwości tylko ktoś musi te możliwości pokazać.

Na pytanie, czy można w Krakowie wyżyć z muzyki, wybuchają śmiechem. Własnym sumptem od kilku lat wydają swoją płytę, która, jeśli nie wydarzy się jakaś katastrofa, będzie gotowa 22 grudnia tego roku. Będzie ją można pobrać z ich strony internetowej.

Jeśli płyta spełni wasze oczekiwania, będziecie mogli wpłacić na ich konto dowolną sumę (sami wycenicie ich muzykę). To dosyć nowatorski sposób dystrybucji muzyki w naszym kraju.