Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bokser Szpilka znów ma proces. "Gdybym go raz uderzył, to nie byłoby co zbierać"

Artur Drożdżak
Artur Szpilka ze swoim adwokatem Janem Znamcem
Artur Szpilka ze swoim adwokatem Janem Znamcem Artur Drożdżak
22-letni pochodzący z Wieliczki Artur Szpilka, wschodząca gwiazda polskiego boksu, znów ma kłopoty z prawem. Przed Sądem Rejonowym w Tarnowie ruszył właśnie proces pięściarza. Prokuratura oskarża go o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza służby więziennej i jego słowne znieważenie. Szpilka miał go popchnąć ręką w bark i odezwać się przy tym: co się patrzysz frajerze? Bokser nie przyznaje się do winy.

Zobacz także: Artur Szpilka na wolności (ZDJĘCIA)

Do incydentu doszło na terenie zakładu karnego w Tarnowie. Szpilka odsiadywał tam wyrok półtora roku więzienia za pobicie, grypsował. Jak podaje pokrzywdzony Mariusz G. 23 czerwca 2010 r. przyszedł rano do celi nr 114 zajmowanej przez boksera i trzech innych osadzonych. Zwrócił Szpilce uwagę, że nie pościelił łóżka jak pozostali, poinformował, że zostanie za to ukarany dyscyplinarnie. Następnie zabrał go na rozmowę do wychowawcy. I po jej zakończeniu w drodze do celi bokser miał go popchnąć i wypowiedzieć się, że strażnik "jest frajerem".

Szpilka: więzienie uczy szacunku do wolności (ZDJĘCIA, VIDEO)

- To było dla mnie bardzo obraźliwe stwierdzenie. Powiadomiłem o incydencie przełożonych - Mariusz G., funkcjonariusz z 8-letnim stażem pracy zeznawał na sali rozpraw. Skrajnie odmienną wersję przedstawił Szpilka. Mówił, że to strażnik zrobił ma na łóżku "pilota", kazał je jeszcze raz ścielić, prowokował, by go zaatakować.

- Gdybym go raz uderzył, to nie byłoby co zbierać, ale tak się nie zachowałem - przekonywał. Dodał, że więzieniu "frajerzy" to wszyscy niegrypsujący.

- Ale to ten strażnik pierwszy do mnie powiedział, że takich frajerów jak ja tu nie potrzebują. No to mu odpowiedziałem - mówił bokser. Dodał, że co prawda był wtedy pozbawiony wolności, ale nie godności osobistej. Wyszedł na wolność w kwietniu br. Już myśli o swojej bokserskiej karierze.

- Za kilka dni mam walkę w Rzeszowie, potem jadę na treningi do USA, może wystąpię na gali przed starciem Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką- cieszy się.

Póki co grozi mu nawet 4,5 roku więzienia, bo odpowiada w warunkach recydywy.

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bokser Szpilka znów ma proces. "Gdybym go raz uderzył, to nie byłoby co zbierać" - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto