Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Balice: tajemniczy pakunek wzbudził strach na lotnisku

(mas)
Marian Satała
W pobliżu kasy jednej z linii lotniczych w hali portu lotniczego leżał podejrzany pakunek. Po częściowej ewakuacji pasażerów i pracowników, funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej użyli swojego mechanicznego pomocnika - robota pirotechnicznego Allen Vanguard, który zbliżył się do pakunku i wykrył w jego wnętrzu niezidentyfikowane urządzenie elektroniczne.

Pakunek został w związku z tym przetransportowany z zachowaniem środków ostrożności w bezpieczne miejsce i tam zneutralizowany przez odstrzelenie z wyrzutnika pirotechnicznego. Okazało się, że podejrzany pakunek zawierał aparat fotograficzny.

Czytaj także: Zabójstwo na Kurdwanowie: Kraków komentuje kibolskie porachunki

Warto przypomnieć, że na terenie portów lotniczych obowiązują bardzo rygorystyczne zasady zachowywania bezpieczeństwa, według których nie wolno pozostawiać bagażu bez opieki. Ustalenie zawartości pakunku spowodowało kilkunastominutowe opóźnienie odlotów trzech samolotów - do Monachium, Oslo i Londynu i konieczność przeprowadzenia częściowej ewakuacji pasażerów i pracowników portu lotniczego.

Robot wyposażony jest w cztery kamery, w tym jedną kamerę podczerwieni, sprzęt do nagrywania przebiegu przeprowadzanych akcji oraz chwytak do przenoszenia przedmiotów o maksymalnej wadze 18 kg. Sterowany jest zdalnie przy użyciu niewielkiej konsoli w formie walizki. Konsola umożliwia także obsługę dodatkowego wyposażenia robota (m.in. kamer, chwytaka). Na ekranie konsoli wyświetlane są obrazy z kamer oraz informacje o stanie technicznym robota.

Pojazd sprawnie pokonuje nierówności terenu i przeszkody. Jego niewielki rozmiar umożliwia prowadzenie akcji w trudno dostępnych miejscach np. na pokładach samolotów, w autobusach i pociągach. Robot przystosowany jest do działań w sytuacjach zagrożeń chemicznych, biologicznych, nuklearnych i promieniotwórczych oraz w trudnych warunkach atmosferycznych (mróz, upały, opady).

Koszt nowoczesnego sprzętu wyniósł ponad 600 tysięcy złotych. Pieniądze na jego zakup przekazał wojewoda małopolski z rezerwy celowej budżetu państwa przeznaczonej na modernizację i utrzymanie przejść granicznych.

Ppłk SG Marek Jarosiński, rzecznik prasowy komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu twierdzi, że to bardzo przydatne urządzenie. - Pozwala bezpiecznie ocenić zawartość podejrzanych pakunków, toreb, walizek i innych przedmiotów. Kamery na wysięgniku pozwalają zajrzeć w różne niedostępne dla człowieka miejsca, a przede wszystkim pozwalają pozostawać operatorowi w bezpiecznej odległości. Wysięgnik pozwala bezpiecznie przetransportować np. ładunek wybuchowy do miejsca neutralizacji dzięki stabilnemu przemieszczeniu się tego urządzenia na gąsienicach. To urządzenie ma też armatkę wodną, dzięki której woda, wystrzeliwana pod wysokim ciśnieniem, może rozerwać, ale niezbyt inwazyjnie, np. papierową torbę, neseser czy walizkę i dzięki temu "zajrzeć" do środka.

A jeśli zdarzy się ostateczność, jeśli dojdzie do eksplozji ładunku wybuchowego, to… zginie robot, ale nie człowiek, który musiałby ryzykować własnym życiem, gdyby nie ten gąsienicowy pomocnik - dodaje Jarosiński.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto