Afera z Komisją Majątkową: Kuria będzie współpracować, miasto chce zwrotu nieruchomości [wideo]

Zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Marek P. został aresztowany na trzy miesiące. Przed Komisją Majątkową, zajmującą się zwrotem Kościołowi nieprawnie odebranych w czasach komunizmu nieruchomości, reprezentował stronę kościelną - również krakowskie parafie i zakony. Prawnik usłyszał zarzuty korumpowania jednego z członków Komisji Majątkowej.

- Poznałem osobiście Marka P. - mówił dziś dziennikarzom prezydent miasta Jacek Majchrowski. - Jest bardzo dystyngowaną i spokojną osobą, ale dawał nam do zrozumienia, że zawsze przeprowadzi po swojej myśli sprawy, które chce przeprowadzić, a ci, którzy stoją mu naprzeciw często tracą swoje stanowiska - dodawał prezydent.

Magistrat wielokrotnie kwestionował orzeczenia Komisji Majątkowej, która przekazywała krakowskim instytucjom kościelnym atrakcyjne działki i kamienice, według miejskich urzędników często po zaniżonej wartości. - Czuję dziś gorzką satysfakcję z tego, co się stało, bo to oznacza, że mogliśmy mieć rację - mówił prezydent.

Majchrowski zapowiada, że jeśli zarzuty stawiane Markowi P. się potwierdzą i będą dotyczyć krakowskich postępowań przed Komisją Majątkową, miasto będzie chciało odzyskać przekazane Kościołowi tereny, lub przynajmniej dostać za nie rekompensatę.

Kuria krakowska zadeklarowała, że będzie współpracować z organami państwa w celu wyjaśnienia sprawy, jednocześnie zdystansowała się od ewentualnych nielegalnych działań swoich pośredników. Kościół też zwraca uwagę, aby sprawa ta nie była wykorzystywana politycznie. - Z ubolewaniem odnosimy się do wykorzystywania spraw rozstrzyganych przez Komisję Majątkową do celów politycznych, szczególnie przed tegorocznymi wyborami samorządowymi - napisał w oświadczeniu ks. Robert Nęcek, rzecznik archidiecezji.