Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Afera na Uniwersytecie Jagiellońskim

Redakcja
Już kilka artykułów prasowych pojawiło się o Przewodniczącym Samorządu Studentów UJ na temat jego rzekomych malwersacji finansowych.

Jakub Tęsiorowski miał wyprowadzić pieniądze wtedy, gdy szefował kołom naukowym na uczelni. Sprawę jako pierwszy opisał 13 marca Dziennik Polski. W jego ślady poszła Gazeta Wyborcza publikując podobny tekst, a jednocześnie inicjując zażartą dyskusję na forum internetowym.

Obie gazety pisały w kontekście wyborów rektora UJ, które to rozpoczęły się dziś. Jednym z wybierających jest właśnie Jakub Tęsiorowski, jako jeden z trzydziestu studentów uczelni. W artykułach pojawiało się pytanie, czy student, na którym ciążą zarzuty o wyprowadzenie pieniędzy z UJ, powinien wybierać rektora.

Wróćmy do początku…

 

 

„Sprawa Tęsiorowskiego" ciągnie się od końca listopada zeszłego roku. Wtedy studenci z Komisji Rewizyjnej Rady Kół Naukowych UJ (organu, który gromadzi na uniwersytecie wszystkie koła naukowe), złożyli do Rektoratu wiosek o rozpoczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Jakuba Tęsiorowskiego. Członkowie Rady Kół Naukowych zbadali dokumenty i uznali, że Tęsiorowski, gdy szefował Radzie, sfałszował podpisy na dokumentach rozliczających pieniądze przyznane studentom na ich działalność naukową.

Jakub Tęsiorowski miał w ten sposób wyprowadzić z kasy uczelni do swojej prywatnej kieszeni ponad 4 tysiące złotych.

Uniwersytet Jagielloński prowadzi własne postępowanie. Jego efektem może być kara dyscyplinarna dla Tęsiorowskiego: upomnienie, zawieszenie w prawach studenta, a nawet wydalenie z uczelni.

UJ przesłuchał już prawie czterdzieści osób, w tym wnioskodawców i zainteresowane. Obecnie procedura została zawieszona, gdyż zajmujący się sprawą rzecznik dyscyplinarny uczelni czeka na opinię prawna, czy podpisy na dokumentach rzeczywiście zostały sfałszowane,

Uniwersytet uznał, że jest za wcześnie, aby sprawę kierować do prokuratury.

 

Sprawa staje się głośna

 

Po artykułach Dziennika Polskiego oraz Wyborczej ukazały się też teksty w piśmie studenckim WUJ (Wiadomości Uniwersytetu Jagiellońskiego),gdzie zamieszczono fragmenty bloga opisującego hulaszczą podróż zagraniczną szefa Samorządu Jakuba Tęsiorowskiego, za którą zapłacił uniwersytet.

Artykuły prasowe skłoniły grupę studentów prawa do opublikowania petycji internetowej wzywającej Tęsiorowskiego do zawieszenia swojej funkcji na czas wyjaśnienia stawianych mu zarzutów.

- O zarzutach wobec Jakuba dowiedzieliśmy się z prasy. Postanowiliśmy drążyć sprawę, napisaliśmy maile do członków Samorządu z prośbą o wyjaśnienia. Pod wpływem zebranych informacji uznaliśmy, że nie wolno nam czekać z założonymi rękami na to co zrobią władze uczelni i samorząd. Poważne zarzuty przeciwko przewodniczącemu, który jest naszym reprezentantem, pośrednio dotykają również i nas - dowiedzieliśmy się od Ewy Matejkowskiej, która założyła petycję.

Ciekawostką jest, że tekst znalazł się w internecie 31 marca, a już 1 kwietnia napisał o tym Dziennik Polski - Dziennikarka Dziennika  dowiedziała się o naszej petycji i natychmiast poprosiła nas o rozmowę. Już wcześniej interesowała się sprawą i zbierała o niej materiały - powiedziała nam Matejkowska.

- Na razie zachęcamy do zapoznania się z petycją poprzez komunikatory internetowe, forum wydziałowe, drogą mailową i osobiście. Planujemy w najbliższym czasie rozpocząć zbieranie podpisów analogowych - dodała Ewa Matejkowska.

 

 

A zwykli studenci...

 

 

Studenci jednak wciąż nie wiedzą o tym, co się dzieje w samorządzie. Około połowa z kilku zapytanych przeze mnie osób nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, o co w tym wszystkim chodzi.

Także internetowa petycja studencka nie ma dużego wzięcia. Do tej pory wypowiedziały się w niej 54 osoby.

- Podpisując się pod petycją nie chcę osądzać, czy Tęsiorowski jest winny czy  też nie. Uważam jednak, że osoba która ma reprezentować studentów, powinna być wolna od jakichkolwiek zarzutów - powiedziała nam studentka dziennikarstwa Małgorzata Masternak, która poparła petycję.

Wpisy przeciw są w absolutnej mniejszości. - Czy twórcy listu nie wpadli przypadkiem w pułapkę polowania na czarownice i skazywania bez dowodów? - czytamy w opinii pod głosem Adama Górskiego.

Jakub Tęsiorowski wziął dziś udział w posiedzeniu elektorów wybierających rektora UJ.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto