Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

26 mln sztuk papierosów do zniszczenia. Ładunek znaleziono w Balicach

Marcin Warszawski
Przemycane papierosy przygotowywane do transportu do spalarni
Przemycane papierosy przygotowywane do transportu do spalarni Marcin Warszawski
Celnicy rozpoczęli niszczenie 26 mln sztuk papierosów. Ten ważący niemal 34 tony nielegalny ładunek przejęto na lotnisku w Balicach.

Magazyn Izby Celnej w Krakowie. Adres pilnie strzeżony. W czwartek przed południem zakończono załadunek 9 kontenerów z nielegalną kontrabandą - po około 100 tys. sztuk papierosów w każdym. Kilkadziesiąt minut później pierwsza partia jednego z największych przemytów w historii skończyła w piecu.

W sumie w samolocie, który w 2011 roku wylądował na lotnisku w Balicach, były 34 tony papierosów bez znaków akcyzy (26 mln sztuk). - Wątpliwości wzbudziły pełnomocnictwa na przesłany towar. To był dobry trop. Dochodzenie zakończył wyrok sądu, na podstawie którego przystąpiliśmy do niszczenia zarekwirowanych papierosów - tłumaczy komisarz Tomasz Kierski z Izby Celnej w Krakowie. Dodaje, że gdyby papierosy trafiły do obrotu, skarb państwa straciłby około 19 mln złotych.

Z powodu znaczącej wartości niszczonego towaru w trakcie wczorajszej akcji podjęto szczególne środki ostrożności. Załadunek odbywał się w asyście uzbrojonych funkcjonariuszy, a ciężarówka, którą wieziono kontrabandę do spalarni, była konwojowana.

Po kwadransie kawalkada aut dojechała do celu, czyli do Zakładów Sanitarnych znajdujących się w Nowej Hucie. To tu, w specjalnej spalarni, w której utylizowane są odpady medyczne, kilka razy do roku Izba Celna niszczy towary, które próbowano przemycić.

Na miejscu specjalna komisja sprawdza, czy cały transport dotarł do celu. Jeśli wszystko się zgadza, zawartość kontenerów trafia do pieca, gdzie w temperaturze około tysiąca stopni kontrabanda jest spalana.

- W ten sposób postępuje się z większością ujawnionych nielegalnych towarów. Do spalarni mogą trafić zarówno papierosy, alkohol, narkotyki, ale również podrabiane kosmetyki czy odzież - wyjaśnia komisarz Tomasz Kierski. Jednocześnie przyznaje, że zdarzają się przypadki, że o nieodpłatne przekazanie podróbek ubrań zwracają się do izby celnej m.in. domy dziecka.

By jednak mogło do tego dojść, zgodę wydać musi właściciel marki, której podróbki zostały przechwycone. Często warunkiem jest usunięcie logotypów z ubrań. Niestety, równie często okazuje się to niemożliwe i odzież musi zostać zniszczona.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto