Zaplanowano kolejne wielkie ognisko na Zakrzówku. Tym razem anonimowo

Miłośnicy plenerowych imprez nie rezygnują z idei kwietniowych ognisk. Nie zniechęcił ich nawet wyrok i grzywna ponad 2 tysięcy złotych dla Anny K. - organizatorki zeszłorocznego ogniska na Zakrzówku.

Zobacz też: Organizatorka kwietniowego pikniku na Zakrzówku z wyrokiem

Na portalu Facebook pojawiło się wydarzenie "Ognisko Kwietniowe 2014". Jednak tym razem organizatorzy zdecydowani się nie ujawniać swoich tożsamości, a na imprezę zapraszają fani... marihuany. Autorem zapowiedzi jest profil "Marihuana,Ganja,Skun", a w treści ogłoszenia stwierdzono, że " nie ma żadnych organizatorów".

- Nie ponosimy konsekwencji za nikogo,każdy odpowiada za siebie i przychodzi na własną odpowiedzialność - można przeczytać na stronie wydarzenia, zaplanowanego na 26 kwietnia 2014.

Zobacz też: Tragiczny finał imprezy na Zakrzówku. 28-latek walczy o życie [wideo]

Jednocześnie organizatorzy zapewniają: "Możemy wam zagwarantować dobrą zabawę i zachęcić do naprawdę najgorętszej imprezy przyszłego roku!". W tej chwili (17.01, godz. 11) udział zadeklarowało 379 imprezowiczów, a zaproszonych jest ponad 2,8 tys. osób.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku 27 kwietnia 2013 w ognisku na Zakrzówku zorganizowanym przez studentkę Annę K. wzięło udział 22 tys.osób. Impreza zakończyła się tragicznie - 28-latek spadł ze skarpy i doznał poważnych obrażeń. Poza tym doszło do licznych kradzieży, a policja wystawiła mandaty na łączna kwotę 10 tysięcy złotych. Po imprezie na terenie Zakrzówka zostały tony śmieci. Sąd ukarał Annę K. grzywną za zorganizowanie nielegalnej imprezy masowej, a groziło jej nawet do ośmiu lat więzienia.

W komentarzach pod wydarzeniem pojawiają się głosy nawołujące do zbiórki pieniędzy na grzywnę dla zeszłorocznej organizatorki - Anny K. Niestety zarówno organizacja imprezy masowej, jak i crowdfunding bez odpowiednich pozwoleń są nielegalne i podlegają karze aresztu lub grzywny.

Zobacz też: Morze śmieci po imprezie na Zakrzówku [zdjęcia]

Policja ostrzega organizatorów, że wciąż mają czas na dopełnienie niezbędnych formalności i zalegalizowanie imprezy. Jednak nie jest to oni proste, ani tym bardziej tanie - trzeba wystąpić o zgodę do urzędu miasta, informując o organizatorze, przewidywanej liczbie uczestników, programie i regulaminie oraz sposób udostępnienia terenu uczestnikom zabawy. Konieczne jest zapewnienie zapewnienie ochrony i opieki medycznej oraz wytyczenie drogi ratowniczej i przeciwpożarowej. Jeśli impreza nie zostanie zalegalizowana policja rozpocznie namierzenia anonimowych organizatorów.

Po ogłoszeniu wyroku organizatorka zadeklarowała, że chętnie zorganizowałaby ponownie ognisko z pomocą sponsorów. Dziewczyna ma żal do anonimowych organizatorów za wykorzystanie jej pomysłu, choć nie ukrywa, że jeżeli impreza dojdzie do skutku, prawdopodobnie ją odwiedzi.