Zadanie dla Cracovii: nie przyglądać się tabeli!

Nie mogą oddać meczu walkowerem, bo byłoby to niesportowe zachowanie, a poza tym nie należy się poddawać już przed konfrontacją, bo w historii sportu nieraz zdarzało się, że "kopciuszek" wygrywał z faworytem. Nie ma co ukrywać, każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy byłby niespodzianką. Jagiellonia ma mocniejszą kadrę, a krakowianie są poważnie osłabieni - brak im kontuzjowanych Klicha, Mierzejewskiego, Sachy i Golińskiego oraz chorego Radomskiego. Jego los był niepewny do wczorajszego poranka. Ostatecznie piłkarz nie uporał się grypą żołądkową i w ostatniej chwili do meczowej "18" wskoczył za niego Wasiluk.

Trener Szatałow największą zagwozdkę będzie miał w związku z wytypowaniem bocznych obrońców oraz środka pola. Pola manewru nie ma wielkiego. Jeśli chodzi o defensorów, to może rotować w trójce Janus, Sasin, Suart, w II linii w środku mogą zagrać Szeliga, Łuczak i Suworow. A może szkoleniowiec wymyśli coś innego?

- Nie mamy zbyt wielkiego pola manewru, ale nie załamuję się - mówi. - Nie ma Klicha, ale jest Suworow. Brak Radomskiego? Możemy zagrać na jednego defensywnego pomocnika. Jagiellonia gra ostro, zdecydowanie, co przy braku zmienników może być problemem Cracovii. Zespół może mieć też problem z motywacją. Po tym jak piłkarze ujawnili, że nie otrzymali gratyfikacji za październik, popsuła się atmosfera. - Mnie nie wybija z rytmu ta sytuacja - deklaruje szkoleniowiec. - Jestem do tego przyzwyczajony.

Zawodnikom na pewno w jakiś sposób to przeszkadza. Starałem się tak działać, by przed meczem to im jednak nie wadziło. Mam swoje metody, by podnieść nastrój. Sądzę, że zespól mentalnie będzie przygotowany na sto procent. Szkoleniowiec jest świadom siły rywala, który według niego najlepszą ma drugą linię z Hermesem, Burkhardem, Grzybem, nie ma słabych punktów, za to wiele mocnych, ze skutecznym Frankowskim na czele.

Na pewno szanse "Pasów" będą rosły, gdy długo utrzymywał będzie się wynik bezbramkowy. Remis będzie sukcesem przyjezdnych. Taki wynik padł w ubiegłym sezonie w konfrontacji między tymi zespołami w Białymstoku. Goście nie obraziliby się o powtórkę...

- Na pewno patrząc na mecze Cracovii w tym sezonie, było widać, że zespół po stracie bramki "siadał" - mówi Jurij Szatałow. - Nie chciał już nic zrobić. W ostatnim meczu z Widzewem było jednak inaczej, pokazał, że może grać. Wierzę, że zawodnicy będą walczyć.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęciapięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Postrzelił osobę w Rabce, grozi mu 10 lat więzienia
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu**