Jako pierwsi okazję do zdobycia gola stworzyli sobie „Niebiescy”. Przed szansą stanął Andrej Komac, jednak jego strzał znakomicie obronił Pareiko. Odpowiedź Wisły była piorunująca. W 17 minucie spotkania Patryk Małecki przeprowadził świetną akcje prawym skrzydłem. Popularny „Mały” zagrał wzdłuż bramki, a Andraz Kirm dopełnił formalności, kierując piłkę do siatki. W 35 minucie Wisła mogła podwyższyć prowadzenie. Po dośrodkowaniu Kirma groźny strzał głową oddał Maor Melikson, ale na posterunku był Matko Perdijić.
Ruch rozpoczął drugą połowę najlepiej, jak tylko mógł. W 49 minucie pomocnik gości Wojciech Grzyb wyszedł sam na sam i pewnym strzałem pokonał Pareikę, podcinając piłkę nad estońskim golkiperem. Radość chorzowian nie trwała jednak długo. Minutę później dał o sobie znać Tomas Jirsak, który pojawił się na murawie po przerwie. Czeski zawodnik potężnie kropnął zza pola karnego i „Biała Gwiazda” ponownie prowadziła z Ruchem. Po zdobyciu drugiej bramki Wiślacy chcieli za wszelką cenę podwyższyć prowadzenie. Szczególnie aktywny był Melikson, który popisał się w 61 minucie znakomitym dośrodkowaniem. Do piłki doszedł Małecki, ale jego uderzenie sparował Perdijić. Również po podaniu Meliksona okazję do zdobycia drugiego gola miał Jirsak, jednak bramkarz gości znów uratował swój zespół. W końcu piłkarzom Wisły udało się strzelić gola na 3:1. Stało się tak po przepięknej akcji, przeprowadzonej przez podopiecznych Roberta Maaskanta w 80 minucie. Małecki zagrał piłkę w pole karne do wbiegającego Jirsaka. Czech zamarkował uderzenie i wyłożył piłkę do Meliksona, który strzelił między nogami golkipera Ruchu i zdobył swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie. W ostatnich minutach na boisku niewiele się działo, w efekcie czego mecz zakończył się zwycięstwem krakowian 3:1.
Po meczu największą uwagę mediów przykuł Marek Zieńczuk, który miał pomóc Ruchowi w pokonaniu swoich byłych klubowych kolegów. – Ta porażka jest trochę za wysoka. Można było tutaj coś więcej ugrać, ale się nie udało. Mamy następne mecze przed sobą, będziemy w nich szukać punktów – powiedział „Zieniu”. Skrzydłowy „Niebieskich” odniósł się również do zachowania kibiców „Białej Gwiazdy”, którzy skandowali imię i nazwisko piłkarza:- Krakowscy kibice przyjęli mnie bardzo dobrze. Cieszę się, że moja osoba jest tutaj odbierana pozytywnie – stwierdził zawodnik chorzowian
.
Więcej powodów do zadowolenia miał Maor Melikson, będący jednym z bohaterów spotkania.- To dopiero mój drugi mecz ligowy w Wiśle. Wszyscy są wspaniali: koledzy z drużyny, sztab szkoleniowy i kibice. Bardzo dobrze czuję się w zespole – mówił szczęśliwy piłkarz, który skupił się później na ocenie boiskowych zdarzeń:- Ruch zagrał bardzo agresywnie. Najważniejsze jest jednak to, że gdy wyrównali, potrafiliśmy znów wyjść na prowadzenie – powiedział Melikson. Na końcu Izraelczyk przyznał, że obecnie największym sprzymierzeńcem Wisły jest… czas:- Nie zapominajcie, że jesteśmy drużyną, która ma w swoich szeregach wielu nowych piłkarzy. Musi upłynąć trochę czasu, żebyśmy się zgrali. Uważam jednak, że z meczu na mecz gramy coraz lepiej – zakończył zawodnik.
Wisła awansowała na pozycję lidera, wyprzedzając Jagiellonię, która zmierzy się w tej serii spotkań z PGE GKS-em Bełchatów. Za tydzień piłkarze Maaskanta podejmą Widzew Łódź.
Wisła Kraków – Ruch Chorzów 3:1 (1:0)
1:0 Kirm 17’
1:1 Grzyb 49’
2:1 Jirsak 50’
3:1 Melikson 80’
Wisła Kraków: Pareiko – Cikos, Jaliens, Bunoza, Paljić – Sobolewski, Melikson, Sivakov (46’ Jirsak) – Małecki, Genkov (76’ Wilk), Kirm (88’ Łobodziński)
Ruch Chorzów: Perdijić – Szyndrowski, Grodzicki, Stawarczyk, Bronowicki (80’ Janoszka) – Grzyb, Malinowski, Straka, Zieńczuk – Jankowski (85’ Abbott), Komac (71’ Piech)
Żółte kartki: Sivakov, Sobolewski (Wisła) – Stawarczyk (Ruch)
Sędziował: Dawid Piasecki (Słupsk)
Widzów: 13 900
Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne | Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO | Inwestycje | Recenzje | Rowery |
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.1/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?