Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków przegrała z Arką Gdynia [wideo]

Redakcja
Takiej niespodzianki nie spodziewał się chyba nikt. Wisła Kraków przegrała z Arką Gdynia 0:1. Autorem jedynej bramki meczu był Tshibamba.

To już druga wiosenna przegrana Wisły Kraków. Mistrz Polski w ciągu sześciu dni roztrwonił całą przewagę, jaką wypracował w rundzie jesiennej.

Wisła przystępowała do spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Mistrz Polski walczy o obronę tytułu, Arka natomiast o pozostanie w ekstraklasie. Wiślacy pokazali, kto jest stroną dominującą, nie przełożyło się to jednak na wynik spotkania. Gdyby w 3. minucie meczu Paweł Brożek próbował strzelać na bramkę, a nie podawać piłkę do Rafała Boguskiego, kto wie, czy Wisła nie wyszłaby na prowadzenie. Kolejne minuty to próby przedostania się przez defensywę gości, którzy umiejętnie blokowali akcje wiślaków.

Po kolejnych 30 minutach meczu padł gol, ale dla Arki Gdynia. Drużyna, która dotychczas broniła dostępu do własnej bramki, wykorzystała błąd obrony Wisły Kraków. Bramkarz "Białej Gwiazdy" próbował ratować sytuację, wybijając pierwszy strzał. Dobitka Tshibamby dała jednak prowadzenie drużynie znad morza. Nikt nie spodziewał się, ze będzie to jedyna bramka w spotkaniu.

Wiślakom nie brakowało chęci, ale skuteczności. Na nic w drugiej połowie zdawały się próby odrobienia strat, skoro świetne sytuacje marnowali m.in Małecki, Christow oraz Brożek, czyli piłkarze, którzy mieli stanowić o sile ofensywy. Arka znalazła sposób na Wisłę. Pytanie brzmi, czy Wisła znajdzie sposób na innych rywali?

Po zakończeniu meczu Arkadiusz Głowacki dostał jubileuszowy tort od klubu. Doświadczony zawodnik świętował 10-lecie w Wiśle Kraków. W tym przypadku zapewne najlepszym prezentem byłaby wygrana drużyny.

Wisła Kraków - Arka Gdynia 0:1 (0:1)

0:1 - Tshibamba 35'

Sędzia: Robert Małek

Żółte kartki: Małecki (Wisła) - Witkowski (Arka)

Wisła Kraków: Pawełek - Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek, Małecki, Sobolewski, Diaz (62. min - Jirsak), Kirm (62. min - Christow), Paweł Brożek, Boguski (73. min - Łobodziński)

Arka Gdynia: Bledzewski (46. min -Witkowski)- Bednarek, Siebert, Szmatiuk, Kowalski, Bozok, Ława, Budziński, Wilczyński (90+1. min - Ljubenow), Tshibamba, Trytko

Powiedzieli po meczu:

Maciej Skorża [trener Wisły Kraków]

- Znaleźliśmy się w bardzo ciężkiej sytuacji. W dwóch meczach roztrwoniliśmy przewagę, którą uzyskaliśmy po rundzie jesiennej. Od następnej kolejki to my będziemy musieli gonić rywali. Do zakończenia rundy przed nami jedenaście meczów, w których będziemy walczyć o obronę mistrzowskiego tytułu.

Po takiej porażce nastroje wśród kibiców będą bardzo nerwowe. - Kibice niech nie tracą wiary i przypomną sobie tabelę z zeszłego sezonu. Wierzę, że w tym roku na Rynku Głównym ponownie razem będziemy świętować.

To już druga porażka z rzędu. Tym razem Wisła uległa drużynie, która walczy o utrzymanie. Czy trener Maciej Skorża spodziewa się najgorszego, czyli utraty posady? - Spodziewam się wszystkiego - przyznał Skorża.

Dariusz Pasieka [trener Arki Gdynia]

- Dla nas było to bardzo ważne zwycięstwo. Zawsze wierzyłem w swoją drużynę i czułem, że w końcu uda nam się wygrać mecz z silnym przeciwnikiem. Te punkty są dla nas strasznie ważne, dodają pewności siebie. Tak naprawdę pierwsza bramka ustawiła mecz. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której Wisła nas skontruje. W drugiej połowie mogliśmy pokusić się jeszcze o podwyższenie wyniku, ale niestety nieskutecznie. Najważniejsze jest jednak, że pokazaliśmy w Krakowie, że jesteśmy dobrą drużyną i zdobyliśmy trzy punkty - powiedział trener Arki Gdynia Dariusz Pasieka po meczu z Wisłą.

Arkadiusz Głowacki [Wisła Kraków]

- Ambicji nam nigdy nie brakuje. Czasem braknie umiejętności, zimnej krwi, ale na pewno nie ambicji. Pojedyncze błędy zaważyły, że straciliśmy dzisiaj bramkę i przegraliśmy spotkanie. Staraliśmy się atakować, konstruować akcje, ale zabrakło nam skuteczności. Przeciwnik umiejętnie wykorzystał nasz błąd i przegraliśmy.

- Można powiedzieć, że zaczynamy od zera. Długo pracowaliśmy na przewagę, a w ciągu dwóch meczów ją roztrwoniliśmy. Nie wiadomo, jakie będą wyniki jutrzejszych spotkań. Możliwe, że po tej kolejce stracimy fotel lidera. Dużo nerwów i pracy przed nami, ale życie w Wiśle uczy pokory. Mamy ciężkie momenty, ale wierzę, że sobie poradzimy. Będziemy grać o mistrzostwo. To jest nasz cel.

Rafał Boguski [Wisła Kraków]

Ciężko wytłumaczyć to, co dzisiaj się stało. Przegraliśmy mecz i straciliśmy bardzo ważne punkty. Sytuacje mieliśmy, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Gdybyśmy pierwsi strzelili bramkę, losy meczu mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej. Nie brakowało nam ambicji. Każdy z nas walczył i tego nie można nam odmówić. Jesteśmy po kontuzjach i może brakuje nam trochę zgrania. Nie uważam, żebyśmy fizycznie odstawali od przeciwnika.



Zobacz na MM:Wywiady | MM Moto | Photo Day | Ekstraklasa | Zdrowie | Film | MoDO
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto