Rewanż w stolicy Moraw zaplanowano w najbliższy piątek o godz. 18. Wreszcie, w razie konieczności, trzecia konfrontacja odbyłaby się w środę 3 marca, ponownie w krakowskiej hali, początek również o godz. 18.
Podobnie jak w 1/8 finału, także w ćwierćfinale gra się do dwóch zwycięstw. Czy w roli triumfatora ponownie zobaczymy "Białą Gwiazdę"? Ostatecznie ekipa z Brna już swoje w Eurolidze "ugrała", a Wisła ma ogromne aspiracje. Poparte jednak - jak pokazuje ten euroligowy sezon - umiejętnie zbudowanym składem.
- Czeski zespół jest doświadczony w meczach na najwyższym euroligowym poziomie - mówi trener Jose Ignacio Hernandez. - My na takim poziomie jeszcze nie graliśmy, ale kiedyś trzeba zacząć. Mamy świadomość, że stoimy przed trudnym zadaniem, lecz na tym etapie rywalizacji nie ma już słabych drużyn.
Jesteśmy przygotowani na twardą, bezkompromisową walkę. Nie wykluczamy też, że po raz kolejny może nam pomóc atut rozgrywania dwóch meczów we własnej hali. I oczywiście wierzymy w swoją siłę!
Jeśli chodzi o skład, to pod dużym znakiem zapytania stoi występ Agnieszki Majewskiej, choć wczoraj wieczorem chciała spróbować sił na parkiecie.
Natomiast Izi Castro już normalnie trenowała.
Pozostałe pary ćwierćfinałowe Euroligi koszykarek: Spartak Moskwa - Fenerbahce Stambuł (godz. 17), Jekaterynburg - Good Angels Koszyce (godz. 19) i Ros Casares Walencja - Hakcon Avenida Salamanka (godz. 18).
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?