MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W Cracovii nie rozdzierają szat

Żuk
Porażka w Rzeszowie ze Stalą na pewno była zimnym prysznicem dla Cracovii. Krakowianie stracili dystans do Sandecji, niebezpiecznie zbliżyły się inne zespoły. Paniki jednak nie ma.

Porażka w Rzeszowie ze Stalą na pewno była zimnym prysznicem dla Cracovii. Krakowianie stracili dystans do Sandecji, niebezpiecznie zbliżyły się inne zespoły. Paniki jednak nie ma.

W drugiej połowie zespół popełnił błąd, niepotrzebnie za bardzo się cofając. Trudno uwierzyć, by taka była trenerska taktyka.

- Nigdy, nawet prowadząc w Nowym Sączu 2:0 nie nakazywaliśmy zespołowi obrony wyniku - mówi drugi trener Cracovii Robert Jończyk. - Nie istnieje u nas w ogóle takie pojęcie. Naszym celem jest dobra gra, bez względu na wynik. Na razie to nie zawsze udaje się. Z boku może to tak wyglądać, że bronimy wyniku. Ale tym bardziej przy stanie 1:0 nie jest to możliwe. Dochodzimy do wniosku, że taka postawa zespołu jest wynikiem psychiki. Analizując poprzednie mecze widać, że gdy nie wygrywamy do przerwy, drużyna gra inaczej - tak było w Lubartowie - cały mecz na pełnych obrotach, czy z Polonią u siebie, gdy wyszliśmy na drugą połowę przy stanie 0:0. Kwestia tkwi w podświadomości, następuje uspokojenie. Jeśli przeciwnik przegrywa, to może bez stresu grać, bo nie ma wiele do stracenia. Stal mogła więc wszystko postawić na jedną kartę. Czy byłoby 0:1 czy 0:2 to bez znaczenia. Nie prezentowała jakiegoś wielkiego stylu, robiła dużo szumu. Wymuszała nasze pomyłki. Jesteśmy przygotowani kondycyjnie i motorycznie na pełne 90 minut. Trzeba więc chyba pomyśleć nad treningiem psychologicznym. Chłopcy grają pod dużą presją, nawet remis traktowany byłby jako porażka. Nie wolno drzeć szat, na pewno trzeba wkalkulować w nasze poczynania także przegrane. Nadal będziemy forsować ofensywną taktykę, to się w skali sezonu opłaca, choć oczywiście nie raz straci się bramki. Nie ma alternatywy przy tym trenerze i zawodnikach. Musimy więcej strzelać, potrzeba też konsekwencji, nie wolno dać sobie narzucić stylu gry. Mamy teraz korzystny układ gier - spotkamy się z zespołami z dolnej półki, musimy opracować nowe warianty, bo Giza wypadnie teraz za żółtą kartkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto