MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Tarnów - Zbigniew Kordela

dnie
- Po raz kolejny dopiero tuż przed rozgrywkami udało się załatwić sprawy organizacyjne i uniknąć wycofania prowadzonego przez Pana zespołu z rozgrywekÉ - To już tradycja.

- Po raz kolejny dopiero tuż przed rozgrywkami udało się załatwić sprawy organizacyjne i uniknąć wycofania prowadzonego przez Pana zespołu z rozgrywekÉ

- To już tradycja. Od trzech lat ,rzutem na taśmę" rejestrujemy zespół do kolejnej rundy. Udało się ostatecznie znaleźć sponsorów większych i mniejszych i mam nadzieję, że to co zostało wstępnie uzgodnione, znajdzie się teraz w umowach. Szkoda tylko, że trwało to tak długo, bo odeszło dwóch podstawowych zawodników - Krzysztof Palej i Daniel Popiela. Gdyby te warunki, które teraz wydają się realne, były zagwarantowane wcześniej, obaj by pewno zostali. Taki widocznie nasz urok. Co roku mamy poważne problemy, aby rozpocząć przygotowania, a później przystąpić do rozgrywek.

- Kolejny sezon na przetrwanie?

- Obyśmy bez kłopotów dotrwali do końca rundy. Pod koniec roku sytuacja kadrowa nieco się poprawi, do zespołu dołączą juniorzy Bartkowski i Hajduk. Transfery można zresztą prowadzić do końca sierpnia. Jeżeli poprawi się sytuacja finansowa, a na to się zanosi, być może uda się nam jeszcze kogoś pozyskać.

- Długo wydawało się, że przejdzie kilku nowych piłkarzy. Czy z tymi, których testował Pan w sparingach Unia się ostatecznie pożegnała?

- Czasem trudno się porozumieć z samymi piłkarzami. Paweł Piotrowicz przychodził do nas i odchodził, by w ostatniej niemal chwili wrócić do Dąbrovii. Rafał Mikoś wybrał z kolei Tarnovię. Jest jeszcze szansa, że dołączy do zespołu Tomasz Zieliński. Być może KSZO wypożyczy go za darmo. Ciągle wraca sprawa Łukasza Kazika z Wolanii. Piłkarz właściwie od dwóch lat krąży między Tarnowem i Wolą Rzędzińską, ale na razie jakoś trudno porozumieć się z działaczami Wolanii.

- Jak wygląda porównanie obecnej Unii do tej z rundy wiosennej?

- Powrót Tomka Kijowskiego spowoduje, że i defensywa i pomoc, do której może być przesunięty Jarek Dzięciołowski nie będą słabsze. Szkoda jednak Daniela Popieli, którego warunki fizyczne i gra głową były przydatne zarówno w środku pola, jak i w ataku. Odszedł także Krzysiek Palej. W efekcie ofensywa jest na pewno naszą najsłabszą stroną. Pokazały to mecze kontrole, w których marnowaliśmy wiele doskonałych sytuacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto