Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tymon Tymański w Lizard King

Łukasz Żołądź
Łukasz Żołądź
"Don't panic! we're from Poland", czyli wczorajszy koncert Tymona Tymańskiego w klubie Lizard King.

Wydarzenie rozpoczęło się z lekkim opóżnieniem, co już na samym początku koncertu Tymon wziął na siebie, przyznając, że pogoda nieładna i ciężko się było zebrać.

Koncert składał się z dwóch części i w każdej nafaszerował słuchaczy mocnym uderzeniem, absurdem, nietypowym poczuciem humoru i brakiem dystansu - oj tak, nie można powiedzieć, że podczas wczorajszego show wystąpiła choć znikoma namiastka spięcia.

Tymon z Tranzystorami zaprezentowali przekrój materiału z płyty "Wesele", będącej ściężką dźwiękową głośniego filmu Wojtka Smarzowskiego, kompozycje z ostatniego albumu "Don't panic! we're from poland" oraz legendarny materiał z nieistniejącej obecnie formacji Kury.

Wydarzenie z założenia poświęcone było dla tych, którzy obracają się w stylistyce Tymańskiego, dlatego też na sali nie pojawiły się zawały, nikt nie skoczył z balkonu ani nie prosił o zwrot pieniędzy za bilet. Nie da się jednak ukryć, że przy przypadkowej publiczności mogłoby to mieć miejsce. Dystansu w naszym kraju bowiem brak.

No i o tym właśnie śpiewa Tymon i to też zamierzał przekazać wczorajszego wieczora. Powiem tak, jeżeli będąc na tym koncercie oburzyłbyś się, że fani krzyczą to zespołu "Pedały, pedały", to znaczy, że to dobrze użytkowniku, iż nie pojawiłeś się na tym wydarzeniu, tylko czekałeś na naszą fotorelację, którą przedstawiamy poniżej.






od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto